Mieszkańcy Olsztyna nie chcą bloków na swoim osiedlu
2020-01-12 13:56:00(ost. akt: 2020-01-10 20:34:02)
Mieszkańcy ul. Kanarkowej są przeciwni budowie bloków na ich osiedlu. — Nie wyrażamy zgody na budowę na terenie Gutkowa budynków innych niż jednorodzinne i szeregowe — mówi Piotr Wichowski, przewodniczący rady. Jest w tej sprawie uchwała.
Bloki miałyby powstać na niezagospodarowanym terenie położonym między ul. Bałtycką a ul. Kanarkową, liczącym około 10 hektarów. Problem w tym, że mieszkańcy, którzy kupowali tam swoje działki, liczyli na sąsiedztwo wyłącznie innych domów jednorodzinnych. Teraz obawiają się o swoją prywatność.
— Mieszkańcy nie zgadzają się z zabudową wielorodzinną. Chcą, żeby ten teren był przeznaczony pod zabudowę jednorodzinną i szeregową. Przedstawiciele osiedla zobligowali nas do podjęcia odpowiednich działań w tej sprawie. Wspólnie ustaliliśmy, że jesteśmy przeciwni budowie bloków na naszym osiedlu i wystosowaliśmy pismo do ratusza z prośbą o wyznaczenie terminu na spotkanie z mieszkańcami — mówi Piotr Wichowski, przewodniczący Rady Osiedla Gutkowo.
Do spotkania doszło z panią wiceprezydent Olsztyna Haliną Zaborowską-Boruch oraz z dyrektorami wydziałów odpowiedzialnych za urbanistykę i geodezję. Przedstawiono na nim koncepcję zagospodarowania terenu opracowaną przez ratusz, aby mieszkańcy mogli się z nią zapoznać i przygotować ewentualne uwagi oraz zażalenia.
Do spotkania doszło z panią wiceprezydent Olsztyna Haliną Zaborowską-Boruch oraz z dyrektorami wydziałów odpowiedzialnych za urbanistykę i geodezję. Przedstawiono na nim koncepcję zagospodarowania terenu opracowaną przez ratusz, aby mieszkańcy mogli się z nią zapoznać i przygotować ewentualne uwagi oraz zażalenia.
— Obszar, o którym mowa ma około 10 hektarów. Przygotowaliśmy propozycję jego podziału na mniejsze działki. Część tego terenu pozostanie naszą własnością i będzie przeznaczona na zieleń. Przy już istniejącej zabudowie jednorodzinnej planujemy tak wydzielić działki, by mogło tam powstać także budownictwo jednorodzinne. Natomiast bliżej ulicy i w środku tego obszaru będzie mogła powstać zabudowa wielorodzinna, o maksymalnej wysokości 10 m, czyli trzy kondygnacje (parter, pierwsze i drugie piętro). Od ulicy, w parterze, będą mogły powstać usługi, które podniosą komfort życia okolicznych mieszkańców — powiedziała nam Marta Bartoszewicz, rzeczniczka prasowa Urzędu Miasta w Olsztynie.
— Chodzi o działki nr 140-81 i 140-82 przy ul. Bałtyckiej. Tam planu zagospodarowania nie ma. Działki będą sprzedawane na podstawie indywidualnych decyzji. Ten, kto kupi działkę, na podstawie tego, co będzie chciał tam budować, będzie musiał wystąpić do miasta o pozwolenie. Założenia ratusza widzimy następująco: na zapleczu terenu, który sąsiaduje z ostatnimi domami patrząc wzdłuż ulicy prowadzącej do Hotelu Manor, chcą w pierwszej kolejności postawić zabudowę wolnostojącą jednorodzinną. Na rogach (patrząc na skarpę od strony jeziora) i po przeciwległej stronie torów tejże linii będzie zabudowa szeregowa, a potem idąc w kierunku do miasta — droga i pas zieleni ok. 20 metrów i od razu zabudowa do kondygnacji trzypiętrowej — opowiada przewodniczący.
Kiedy miałoby to nastąpić?
— Z ratusza dowiedzieliśmy się, że w 2020 roku chcą wykonać szczegółowe plany i przygotować się do przetargów. Sprzedaż nastąpiłaby najwcześniej w 2021 roku — mówi Wichowski. — To naprawdę atrakcyjna lokalizacja, z pięknym widokiem na jezioro, więc z pewnością szybko znajdą się chętni. Wiadomo z czym to jest związane. Budżet miasta się nie spina, więc szukają pieniędzy w każdy możliwy sposób — dodaje.
Kolejne spotkanie w tej sprawie odbędzie się na przełomie marca i kwietnia 2020 roku na zebraniu Rady Osiedla. Pojawią się tam przedstawiciele ratusza, którzy będą wysłuchiwać uwag mieszkańców.
— Na początku roku zamierzamy się spotkać z Radą Osiedla Gutkowo, by przedstawić wszystkim zainteresowanym mieszkańcom plany na ten teren — tłumaczy Marta Bartoszewicz.
— Może to trochę ludzi uspokoi i będzie mniej telefonów od zaniepokojonych mieszkańców. Teraz mogą przygotować swoje opinie, swoje uwagi i na spotkaniu przekazać je przedstawicielom ratusza — kwituje Piotr Wichowski.
Milena Siemiątkowska
Milena Siemiątkowska
Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania tylko 199 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Doceń sportowców i podziękuj im za sportowe emocje!
Trwa 59. Plebiscyt na 10 Najpopularniejszych Sportowców Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Głosować można do 7 lutego.
Więcej informacji o plebiscycie >>>TUTAJ.
Komentarze (49) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
qwer #2856434 | 37.47.*.* 25 sty 2020 12:35
mieszkańcy mogą założyć spółkę i sami wystartować w przetargu, bo płaczem i robieniem z siebie ofiar niczego nie powstrzymają
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
Gutkowiak #2849058 | 46.170.*.* 14 sty 2020 08:55
Jak wiem, że w artykule pojawi się gutkowo .... to wiem, że na pewno będzie na nie. Nie bo nie ma drogi, nie bo nie zbudują drogi, nie bo tamto nie bo sramto. nie chcecie bloków? nie będzie podatków. nie będzie podatków, nie będzie dróg. moim zdaniem gutkowo powinno wystąpić o niepodległość i stać się państwem w państwie, jak watykan.
odpowiedz na ten komentarz
Real #2848956 | 88.156.*.* 13 sty 2020 23:20
W tym mieście zawsze leżał Wydział Architektury. Wystarczy popatrzeć na szpetne efekty - "pomniki" przykładów "JAK nie należy budować. Ot chociażby tfuuu....architektura w miejscu po dawnej kawiarni Inka czy pod samym nosem ratuszowym bunkier z czarnego kamienia w stylu ala PinkertonPiotrWielkiNakolannik. Po prostu w tym mieście nie działa biuro architektoniczne z prawdziwego zdarzenia. Brakuje planów rozwojowych, planów, które wskazywałyby JAK w określonych miejscach powinna kształtować się urbanistyka. Mam wrażenie - podkreślam, mam takie wrażenie, że gros planów powstaje "na kolanie", pod presją środowisk czy bardzo ważnych gości mocno nadzianych forsą. No bo w czasie gdy na pasie wodnym się NIE budowało nagle pojawiają się obiekty dosłownie moczące się w bardzo atrakcyjnym miejscu, w wodzie. I słyszało z wielu ust w tym mieście, że to chyba nieczyste moce pozwoliły na taką inwestycję, no bo normalny śmiertelnik był bez szans. I tak ze wsiem, nikt tego nie ogarnia, kto lepszy ten złapie. Kiedy się ogląda miejsca zabudowane, to ma się nieodparte wrażenie, że w pewnych okolicach postawiono domy dość dziwnie (np: pojedyncze, mocno oddalone od siebie, w miejscu, które aż prosiło się o utworzenie osiedla). Co ciekawe, te domy są jakby jakoś bardziej "wypasione" od całej reszty. A przecież miejsce jest niesłychanie atrakcyjne krajobrazowo z widokiem ze wzgórza na jezioro!!!!! Może dlatego co jakiś czas wypływa jakiś nieoczekiwany problem. A to z poprowadzeniem obwodnicy (co mnie osobiście wcale nie dziwi, bo też bym się zdenerwował, gdyby bez uprzedzenia ktoś mi chciał pod nosem zafundować czteropasmówkę ekspresową), a to z jakimiś niespodziewanymi budowlami pod samym nosem (niedawno opisywana inwestycja, moim zdaniem bardzo dyskusyjna - w rejonie Wawrzyczka). To pokazuje poziom niekompetencji, braki w konkretnych opracowaniach, sprzeczności i czego tam jeszcze.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
okok #2848516 | 109.241.*.* 13 sty 2020 12:37
Pazerność deweloperów jest bezgraniczna. Placów pod budowę jest pełno ale trzeba wciskac się na drapane, gdzie już jest infrastruktura. A co tam estetyka, harmonia krajobrazowa, zieleń. Kasiora się liczy ( pewnie przy pomocy podstolika).
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz
hough #2848471 | 185.210.*.* 13 sty 2020 11:34
Dziwne miasto. Zamiast "zielonej fali" macie na ulicach "czerwona falę", miasto obfajdane przez psy, dziwne zakręty koło Wysokiej Bramy...i czytniki kart, które nie działają, a urzędnicy, którzy to wymyślili mają się dobrze!
Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz