Sen o wiktorii się ziścił. Wiktoria Witkowska mistrzynią Polski juniorek w karate kyokushin! [ZDJĘCIA]

2019-11-27 09:18:59(ost. akt: 2019-11-27 11:20:07)
Mistrzyni Polski Wiktoria Witkowska i jej trener, sensei Tomasz Gąska z Iławskiego Klubu Kyokushin Karate

Mistrzyni Polski Wiktoria Witkowska i jej trener, sensei Tomasz Gąska z Iławskiego Klubu Kyokushin Karate

Autor zdjęcia: archiwum IKKK

Wiktoria Witkowska z Iławskiego Klubu Kyokushin Karate rok 2019 zapamięta (pozytywnie) na całe życie. Otóż zawodniczka trenowana przez Tomasza Gąskę, do złotego medalu mistrzostw Europy juniorek, dołożyła teraz tytuł mistrzyni Polski w tej samej kategorii wiekowej! A trzeba wiedzieć, że walczyła z większymi i cięższymi od siebie rywalkami.
W Makowie Mazowieckim odbyły się XX Mistrzostwa Polski Kyokushin Karate Juniorów i Młodzieżowców z udziałem 214 zawodników z 77 klubów. Nie zabrakło w tak szacownym gronie Wiktorii Witkowskiej z Iławskiego Klubu Kyokushin Karate. Otwarcia mistrzostw dokonali: starosta Zbigniew Deptuła, burmistrz Makowa Maz. Tadeusz Ciak, prezes Polskiego Związku Karate Maciej Sokołowski i wiceprezes PZK Andrzej Drewniak. Sędzią głównym był shihan Andrzej Drewniak (9 dan), a sędzią technicznym był shihan Roman Wożniak.

Po konkurencji Kata (układy formalne) przyszedł czas na Kumite (walki), w których startowała iławianka Wiktoria Witkowska. Pierwsza jej przeciwniczka to Karolina Kwiatkowska z LKS Polonia Płoty, która szybko zeszła z maty jako przegrana. Wiki pokonała ją w zaledwie 36 sekund, wygrała przez Ipon, czyli zdobyła pełny punkt. Druga rywalka w drodze do, jak się później okazało, złotego medalu to Emilia Szudeja z Klubu Karate Kyokushin Ruda Śląska.

Walkę relacjonuje sensei Tomasz Gąska. — Chwila nieuwagi w piętnastej sekundzie i Emilia prowadziła przez Wazari, czyli zdobyła pół punktu. Wiki popatrzyła na mnie, a ja jej pokazałem, że do odrobienia straty pozostała minuta i czterdzieści pięć sekund... Nie minęła niecała kolejna minuta walki i już było po wszystkim, bo iławianka wyprowadziła dwie techniki na Wazari i tym samym wygrała przed czasem — mówi trener w IKKK — mówi trener w IKKK.

Trzecie starcie — tu zaczęły się schody. Ponieważ kategoria była otwarta (+ 60 kg) to startowały w niej większe i cięższe zawodniczki od Witkowskiej. Półfinał to walka z zawodniczką z Sieradza, Weroniką Mazur, prawie o głowę wyższą od Wiktorii, ale dobre, mocne przygotowanie i słuchanie podczas walki uwag i podpowiedzi swojego trenera dały zwycięstwo i otworzyły drogę do finału.

A finał to pojedynek z Wiktorią Wiergowską z UKS Karate Kyokushin Moryń. Imienniczka iławianki to brązowa medalistka mistrzostw Europy, natomiast Wiki to złota medalistka mistrzostw Europy — żadna z nich nie chciała oddać zwycięstwa. Pierwsze starcie i sędziowie zarządzają dogrywkę.
— Wiki jest lżejsza od zawodniczki z Morynia o ponad 12 kilogramów, a to duża rozbieżność, tym bardziej jeśli walczą kobiety. Podpowiadanie naszej zawodniczce i trzymanie się założonego planu taktycznego, który stworzyliśmy wcześniej na mistrzostwa Europy dało znakomity efekt. W końcówce walki Wiki przycisnęła swoją rywalkę, a sędziowie nie mieli problemu ze wskazaniem wygranej — dodaje Tomasz Gąska.

Tym samym Witkowska, do złotego medalu zdobytego na mistrzostwach Europy juniorek do 60 kg, dołożyła w Makowie Mazowieckim także medal z najcenniejszego dla sportowców kruszcu zdobyty na mistrzostwach Polski juniorek w kat. wagowej +60 kg organizowanych przez PZK, a wcześniej zdobyła jeszcze złoty medal mistrzostw kraju organizowanych przez IKO (International Karate Organization).

— Jeśli chodzi o kategorię juniorek, to nie przypominam sobie zawodniczki, która podczas jednego roku zdobyła tyle tytułów rangi mistrzowskiej — zauważa sensei prowadzący klub karate w Iławie. — Kilka sezonów wstecz założyłem sobie, aby doprowadzić Wiki do rangi zawodniczki w pierwszej trójce mistrzostw Europy. Plan wykonaliśmy w 300 procentach zdobywając upragnione złoto, ale nie myślałem w najśmielszych snach, że zrobimy to trzykrotnie w jednym roku i to za każdym razem w złotym wydaniu. W klubie, podczas powitania naszej mistrzyni powiedziałem słowa, które chyba na długo pozostaną w pamięci zawodników, także dzieci oraz ich rodziców: w karate nie zdobywa się korony Himalajów, potężnych ośmiotysięczników, ale Wiktoria Witkowska z naszej pięknej Iławy dokonała właśnie takiej niebywałej rzeczy. W dodatku ta 17-latka jest skromna, niesamowicie pracowita i serdeczna — mówi Gąska.

Arigato, czyli dziękuję po japońsku Wiki za wszystkie te chwile, które razem przeżyliśmy i w klubie i na tatami [mata do walki — przyp. red] całej Europy oraz Polski. Dokonałaś niemożliwego. Jak mawiał nieżyjący już mistrz z Japonii Sosai Masutatsu Oyama twórca Karate Kyokushin: "Niemożliwe uczyń możliwym...". I ty tego dokonałaś — Tomasz Gąska zwraca się bezpośrednio do swojej zawodniczki. W klasyfikacji drużynowej Iławski Klub Kyokushin Karate zajął w mistrzostwach Polski wysoką 6 lokatę.

— Dziękuję wszystkim klubowiczom, którzy sparingowali z Wiki oraz sempai Krzysztofowi Odziobie za bezpieczny transport na mistrzostwa Polski — podsumował iławski szkoleniowiec.

zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Polak #2826101 | 176.221.*.* 28 lis 2019 12:08

    Na u.l Zielonej otwierają nowe przedszkole. Ważna rzecz mi się nasuwa, by tam nie mówiono o środowisku pewnym i dzieci nie pouczano odnośnie płci. Czy było wyświęcone?

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Trener #2825721 | 176.221.*.* 27 lis 2019 20:47

    Gratuluje Panu i Wiktorii takiego wyczynu i sukcesu. Samo Imię swoje i wiele mówi. Obyś dalej kontynuowała swą karierę sportową, lecz nie zapominaj NAUCE.

    odpowiedz na ten komentarz