„Takiej publiczności nie ma żadna drużyna w II lidze” [ZDJĘCIA Z MECZU JEZIORAK – SZCZYPIORNIAK]
2018-01-21 10:44:50(ost. akt: 2018-01-21 12:56:28)
Tylko 300 osób mogło wejść na sobotni mecz II ligi piłki ręcznej pomiędzy Jeziorakiem Iława a Szczypiorniakiem Olsztyn, chętnych było jednak więcej. Ci, którzy znaleźli się już w środku hali widowiskowo-sportowej na pewno nie żałują, że wybrali się na derby województwa.
Jeziorak Iława – Szczypiorniak Olsztyn 22:22 (12:14), k. 4:2
JEZIORAK: Prorok, Dudek, Kapciński - Kamiński 5, Idzikowski 5, Maćkowski 3, Wierzbicki 3, Jarząb 3, Baliński 2, Malinowski 1, Miklewski, Zawłocki, Gostrowski, Kosopud, Szymaniak, Minder,
SZCZYPIORNIAK: Stachyra, Dudek - Kozłowski 7, Ostrówka 5, Cudzewicz 4, Graczyk 3, Wicinek 1, Jurewicz 1, Mosiewicz 1, Spychalski, Malina, Brozda, Ałaj,
Trwający prawie od roku remont hali przy ul. Niepodległości nie objął, póki co, schodów ewakuacyjnych znajdujących się na zewnątrz budynku (od strony dawnej fosy miejskiej). Dlatego też nie można przeprowadzać tu imprez masowych, co wiąże się z wyłączeniem dla publiczności górnych trybun. Maksymalnie na mecz Jeziorak – Szczypiorniak mogło wejść tylko 300 osób, co – biorąc pod uwagę zainteresowanie towarzyszące derbowemu pojedynkowi – było niewystarczającą ilością.
Ostatecznie jednak grupa Ultras Fans Jeziorak zajęła miejsca na górnym poziomie. Bo też ciężko sobie wyobrazić, aby cały tzw. młyn zmieścił się na dolnych trybunach wraz z pozostałymi kibicami. Iławski klub pewnie spotkają jakieś nieprzyjemności z tego powodu (np. ze strony policji), ale bilans zysków i strat raczej będzie na plus dla Jezioraka.
Po raz pierwszy bowiem na meczu piłki ręcznej w Iławie był prowadzony zorganizowany doping. To tak naprawdę miało największy wpływ na klimat panujący w sobotę w hali miejskiej oraz na postawę drużyny grającego trenera Grzegorza Balińskiego. Zawodnicy, którzy występują w Jezioraku od tego sezonu i nie pochodzą z Iławy, słysząc głośny doping byli w delikatnym szoku. We wcześniejszych klubach nie spotkali się z tym.
Po raz pierwszy bowiem na meczu piłki ręcznej w Iławie był prowadzony zorganizowany doping. To tak naprawdę miało największy wpływ na klimat panujący w sobotę w hali miejskiej oraz na postawę drużyny grającego trenera Grzegorza Balińskiego. Zawodnicy, którzy występują w Jezioraku od tego sezonu i nie pochodzą z Iławy, słysząc głośny doping byli w delikatnym szoku. We wcześniejszych klubach nie spotkali się z tym.
- To prawda, że dla szczypiornistów, którzy grają z nami od tego sezonu, atmosfera panująca podczas pojedynku ze Szczypiorniakiem była bardzo pozytywnym zaskoczeniem, a to przecież doświadczeni gracze. My zresztą także po raz pierwszy graliśmy przy takim dopingu – mówi Baliński, który dzień po meczu zdecydowanie bardziej woli mówić o tym, co działo się na trybunach niż na boisku. Jego ocenę meczu można podsumować jednym zdaniem: ważny jest wynik, o grze nawet nie wspominajmy.
- To spotkanie wygraliśmy dzięki ambicji, walce i kapitalnej postawie naszych kibiców. Bo już na pewno nie wygraliśmy dzięki skuteczności, tej w meczu z drużyną z Olsztyna u nas nie było – dodaje grający szkoleniowiec.
- To spotkanie wygraliśmy dzięki ambicji, walce i kapitalnej postawie naszych kibiców. Bo już na pewno nie wygraliśmy dzięki skuteczności, tej w meczu z drużyną z Olsztyna u nas nie było – dodaje grający szkoleniowiec.
Baliński ma nadzieję, że władze miasta oraz Iławskie Centrum Sportu, Turystyki i Rekreacji zrobią wszystko co w ich mocy, aby trybuny hali były w przyszłości w pełni otwarte dla publiki. A przecież najbliższy pojedynek w Iławie już w sobotę 27 stycznia (SMS II Gdańsk).
- Spotkanie ze Szczypiorniakiem pokazało, jaki potencjał mają nasi kibice, takiej atmosfery nie ma na żadnym innym II-ligowym obiekcie. Chciałem bardzo podziękować wszystkim fanom za pomoc w odniesieniu zwycięstwa – mówi trener. I dodaje: - Po wykorzystaniu limitu 300 osób okazało się, że do hali wchodzą kolejni kibice. Niestety, musieli odejść z kwitkiem, bo już nie mogliśmy ich wpuścić. Chciałbym ich za pośrednictwem Gazety Iławskiej bardzo za to przeprosić. Nie mieliśmy na to wpływu.
- Spotkanie ze Szczypiorniakiem pokazało, jaki potencjał mają nasi kibice, takiej atmosfery nie ma na żadnym innym II-ligowym obiekcie. Chciałem bardzo podziękować wszystkim fanom za pomoc w odniesieniu zwycięstwa – mówi trener. I dodaje: - Po wykorzystaniu limitu 300 osób okazało się, że do hali wchodzą kolejni kibice. Niestety, musieli odejść z kwitkiem, bo już nie mogliśmy ich wpuścić. Chciałbym ich za pośrednictwem Gazety Iławskiej bardzo za to przeprosić. Nie mieliśmy na to wpływu.
*** Sobotni mecz zakończył pierwszą rundę sezonu 2017/18. Po tej wygranej iławianie mają dwa punkty przewagi nad Szczypiorniakiem, a do MKS-u Brodnica zbliżyli się na cztery pkt..
TABELA II LIGI PO I RUNDZIE
zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
1. | SMS II | 30 | 328:212 | |
2. | Sambor | 24 | 335:246 | |
3. | Gryfino | 23 | 292:256 | |
4. | Tytani | 21 | 278:251 | |
5. | Brodnica | 19 | 290:267 | |
6. | Jeziorak | 15 | 274:272 | |
7. | Szczypiorniak | 13 | 236:247 | |
8. | AZS UMK | 8 | 256:306 | |
9. | Borowiak | 7 | 246:297 | |
10. | MOSiR | 3 | 209:341 | |
11. | AZS UKW | 2 | 248:297 | |
zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Iławianin z Olsztyna #2423146 | 81.190.*.* 21 sty 2018 21:46
Za niecały miesiąc (18 lutego) jest organizowany turniej Mały Jeziorak Cup (rocznik 2009) będzie dużo ludzi,przyjadą z całej Polski.Jaki wstyd będzie jak nie będzie czynna górna część hali.Władze miasta do boju!
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz