Wojna handlowa wraca! Jedno zdanie Trumpa zatrzęsło rynkami

2025-10-11 13:42:39(ost. akt: 2025-10-11 13:49:57)

Autor zdjęcia: Scott Graham on Unsplash

W piątek ceny ropy wyraźnie spadły po zapowiedziach Donalda Trumpa dotyczących nowych, wysokich ceł na Chiny. Była to reakcja na decyzję Pekinu o wprowadzeniu ograniczeń w eksporcie metali ziem rzadkich.
Baryłka ropy West Texas Intermediate (WTI) potaniała o 2,61 dolara (4,24 proc.) do poziomu 58,90 dolara, a ropa Brent o 2,49 dolara (3,82 proc.) do 62,73 dolara – podała stacja CNBC. Jak komentuje serwis, spadek cen to reakcja rynku na piątkowe deklaracje Trumpa dotyczące zaostrzenia polityki handlowej wobec Chin.

Trump grozi 100-procentowymi cłami

W piątek były prezydent USA najpierw zasugerował możliwość nałożenia nowych ceł, a później zapowiedział wprost wprowadzenie 100-procentowych taryf na chińskie towary.

„Chiny przyjęły wyjątkowo agresywne stanowisko w sprawie handlu, ogłaszając, że od listopada 2025 roku wprowadzą szerokie kontrole eksportowe na praktycznie wszystkie produkty” – napisał Trump w serwisie Truth Social.

Dodał, że decyzja Pekinu jest „bezprecedensowa w handlu międzynarodowym” i stanowi „moralną hańbę w relacjach z innymi państwami”.

„W związku z tym od 1 listopada 2025 roku – lub wcześniej, jeśli sytuacja się zmieni – Stany Zjednoczone nałożą 100-procentowe cła na Chiny, oprócz obowiązujących już stawek” – ogłosił.

Według CNN łączna stawka celna mogłaby sięgnąć nawet 130 proc. Trump zapowiedział także wprowadzenie kontroli eksportowych amerykańskiego oprogramowania o znaczeniu krytycznym.

Chiny uderzają w Zachód

Dzień wcześniej Chińskie Ministerstwo Handlu ogłosiło wprowadzenie nowych ograniczeń w eksporcie pięciu pierwiastków ziem rzadkich: holmu, europu, iterbu, tulu i erbu, a także niektórych baterii litowo-jonowych, anod grafitowych i urządzeń wykorzystywanych do ich produkcji.

Nowe przepisy przewidują obowiązek uzyskania specjalnej licencji eksportowej dla produktów zawierających nawet śladowe ilości chińskich metali ziem rzadkich. Eksport w sektorach zbrojeniowych ma być całkowicie zakazany.

Pekin rozszerzył także kontrolę nad eksportem technologii przetwarzania tych surowców i produkcji magnesów. Na „listę podmiotów niegodnych zaufania” wpisano 14 globalnych firm, które objęto zakazem działalności importowo-eksportowej i inwestycyjnej w Chinach.

„Koniec iluzji” — reakcja ekspertów

Według Deana W. Balla z think tanku Foundation for American Innovation, decyzja Chin to „czytelny sygnał dla Zachodu: kontrolujemy wasze gospodarki i możemy zagrozić waszemu dobrobytowi”.

Ekspert ocenia, że sytuacja oznacza eskalację wojny handlowej między USA a Chinami po okresie względnego odprężenia. Jego zdaniem Pekin raczej nie zdecyduje się na całkowite wstrzymanie dostaw, zwłaszcza dla branż podwójnego zastosowania, jednak nawet ograniczone restrykcje mogą wpłynąć na wzrost cen półprzewodników, chipów i innych kluczowych produktów.

Ball podkreśla, że głównym celem Chin jest uzyskanie ustępstw od Waszyngtonu przed planowanym spotkaniem przywódców obu krajów w Korei Południowej.


Źródło: money.pl