Niski lot nad Petrobaltikiem: rosyjska prowokacja na Bałtyku

2025-09-20 08:34:30(ost. akt: 2025-09-20 08:39:46)

Autor zdjęcia: PAP

Dwa rosyjskie myśliwce przeleciały nisko nad platformą wydobywczą Petrobalticu na Bałtyku, naruszając jej strefę bezpieczeństwa — poinformowała Straż Graniczna. O zdarzeniu zawiadomiono Siły Zbrojne RP oraz inne służby. Morski Oddział SG określił incydent jako „prowokacyjne zachowanie Rosji”.
Rzecznik Dowództwa Operacyjnego RSZ ppłk Jacek Goryszewski podkreślił w rozmowie z Interią, że polska przestrzeń powietrzna nie została naruszona, więc reakcja wojska nie była konieczna. Jak wyjaśnił, samoloty przekroczyły strefę zakazu lotów wyznaczoną w promieniu 500 metrów od platformy, położonej ok. 70 km na północ od Jastarni. Rzeczniczka MSWiA Karolina Gałecka dodała w serwisie X, że przelot odbył się na pułapie około 150 metrów. Z kolei ppor. SG Katarzyna Przybysz przekazała, że informacja od Straży Granicznej miała charakter czysto informacyjny.

Tego samego dnia NATO poinformowało o poderwaniu niemieckich Eurofighterów do przechwycenia rosyjskiego samolotu rozpoznawczego Ił-20M nad Morzem Bałtyckim. Maszyna leciała bez planu lotu i z wyłączonym transponderem; po identyfikacji myśliwce wróciły do bazy.

W piątkowy poranek trzy rosyjskie MiG-31 naruszyły przestrzeń powietrzną Estonii w rejonie wyspy Vaindloo nad Zatoką Fińską, pozostając tam około 12 minut. Według Reutera wtargnięcie sięgnęło około 9 km w głąb przestrzeni NATO; intruzów wyparły włoskie F-35. Szef Rady Europejskiej Antonio Costa zapowiedział przedstawienie wspólnej odpowiedzi 1 października podczas nieformalnego szczytu w Kopenhadze. Premier Estonii Kristen Michal ogłosił, że rząd zwróci się do NATO o konsultacje na mocy artykułu 4.

To kolejne incydenty w ostatnich dniach. W niedzielę Rumunia zgłosiła naruszenie swojej przestrzeni powietrznej przez drona podczas rosyjskiego ataku na Ukrainę, a wcześniej do polskiej przestrzeni wleciały rosyjskie bezzałogowce. W ich zwalczaniu uczestniczyły polskie F-16, holenderskie F-35 oraz włoskie samoloty AWACS.


Źródło: interia