Nożownik na olsztyńskich Jarotach

2025-07-05 12:00:00(ost. akt: 2025-07-04 14:03:10)
Rozbita wiata autobusowa na Jarotach

Rozbita wiata autobusowa na Jarotach

Autor zdjęcia: Mat. własne

- Robi się coraz niebezpieczniej - twierdzą społecznicy z Jarot. Podają przykład nożownika.
Mieszkańcy Jarot mają powody do tego, by czuć się zagrożeni. Przykładem jest zdarzenie sprzed kilku dni.

– Robi się tu coraz niebezpieczniej. Przy ulicy Janowicza grupka pięcioklasistów po lekcjach została zaatakowana przez dwóch starszych nastolatków. Napastnicy mieli noże. Nie wiem, czy chcieli chłopców tylko nastraszyć, czy wyrządzić krzywdę. Na szczęście uczniowie uciekli do pobliskiej szkoły, choć byli gonieni. Placówka wezwała policję, ale sprawcy zbiegli – informuje Tomasz Boenke z Rady Osiedla Jaroty.

Jego zdaniem ostatnio coraz częściej dochodzi do groźnych incydentów w tej części Olsztyna. – Przypomnę tylko, że na osiedlu Generałów ktoś zaczepiał dzieci na placach zabaw, ktoś inny groził przechodniom. Na Jarotach z kolei świetne miejsce do imprez młodzież znalazła na orliku przy Szkole Podstawowej nr 34.

Boenke nie chce poprzestać na narzekaniu. Wyciąga wnioski.

– Czy na Jaroty i sąsiednie osiedla powinny być skierowane dodatkowe patrole policji i straży miejskiej? Uważam, że tak. Na naszych osiedlach w sumie mieszka około 40 tysięcy osób. Tutaj patrole powinny być i piesze, i zmotoryzowane. Inaczej będzie coraz gorzej – twierdzi społecznik.

W sprawie zdarzenia na ulicy Janowicza zareagowała policja.

– Na podstawie zebranych informacji, rysopisu nastolatków oraz na podstawie nagrań z monitoringu wytypowanych zostało dwóch chłopców, którzy mogli brać udział w tym zdarzeniu. Dokumentacja z tego zdarzenia zostanie przesłana do sądu rodzinnego i nieletnich celem przeprowadzenia stosownego postępowania – poinformowała Anna Balińska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.

gs