Trump uderza w Europę. Leki mogą znacznie podrożeć

Polityka Donalda Trumpa, zmierzająca do obniżenia cen leków w USA, może odbić się negatywnie na Europie. Producenci farmaceutyczni, próbując zrekompensować niższe zyski na rynku amerykańskim, mogą podnieść ceny leków w Unii Europejskiej. Jak ostrzegają eksperci, taka strategia może zachwiać równowagą europejskiego rynku farmaceutycznego i utrudnić dostęp do nowoczesnych terapii.

Planowane przez Donalda Trumpa zmiany w polityce cenowej leków budzą niepokój w Europie. Obawy dotyczą dostępności nowoczesnych, kosztownych terapii, które mogą stać się trudniej osiągalne na Starym Kontynencie. Trump zarzucił Europie, że korzysta z tanich leków kosztem amerykańskiego systemu, który – jego zdaniem – przepłaca za markowe preparaty.

Presja ze strony Donalda Trumpa zmusza koncerny farmaceutyczne do negocjacji, które mogą wpłynąć na wzrost cen leków w Europie. Zgodnie z jego planem, firmy miałyby oferować amerykańskim pacjentom najniższe ceny, jakie stosują w krajach o PKB per capita wynoszącym co najmniej 60% poziomu USA. To może skłonić producentów do podnoszenia cen w Europie, by uniknąć obniżek w Stanach Zjednoczonych.

Wprowadzenie amerykańskiego systemu referencyjnego cen leków może być dużym problemem dla wielu krajów europejskich. W Wielkiej Brytanii trwają negocjacje z branżą farmaceutyczną, a państwa takie jak Dania i Niemcy sprzeciwiają się podwyżkom, podkreślając konieczność analiz korzyści zdrowotnych przed zmianami cen. Dla Czech wdrożenie takiego modelu również stanowi wyzwanie. Producenci leków od dawna krytykują niskie ceny w Europie, twierdząc, że hamują one rozwój innowacyjnych terapii.