Stare Miasto w Olsztynie nabiera życia?
2025-06-21 18:00:00(ost. akt: 2025-06-20 14:21:03)
Liczne wydarzenia, spotkania z przedsiębiorcami i zapowiedź kolejnych działań — tak powoli ratusz ożywia Stare Miasto w Olsztynie.
Staromiejscy przedsiębiorcy przez lata narzekali, że ratusz nie ma pomysłu na ożywienie tej części Olsztyna. Ich frustrację pogłębiał widok pustych uliczek, a co za tym idzie — niewielkiej liczby gości w prowadzonych przez nich lokalach.
— To problemy związane z organizacją ruchu, w tym z parkowaniem, planem imprez, które by przyciągnęły gości. To wreszcie sprawa utrzymania czystości — wylicza sprawy do załatwienia jeden ze staromiejskich restauratorów. Ze swojej strony staromiejscy przedsiębiorcy przygotowali listę najważniejszych problemów, które powinny zostać rozwiązane.
Zostały one już przekazane prezydentowi Olsztyna Robertowi Szewczykowi. Przedsiębiorcy zwracają uwagę m.in. na konieczność zapewnienia środków na remonty zabytkowych elewacji kamienic oraz poprawę oświetlenia ulic, zwłaszcza w bardziej zaniedbanych częściach starówki. Obecny stan architektury zdaniem staromiejskich restauratorów często sprawia wrażenie zaniedbania, co negatywnie wpływa na wizerunek Starego Miasta. Tamtejsi przedsiębiorcy proponują też całoroczne ogródki przy pubach i restauracjach. Ważne jest też odpowiednie skomunikowanie Starego Miasta z innymi dzielnicami.
Ratusz stawia na Stare Miasto
Siedem lat temu władze Olsztyna powołały nawet specgrupę złożoną z urzędników i przedsiębiorców. Przedstawiono listę kilkunastu wydarzeń, które miałyby zmienić sytuację. Od tamtej pory jednak niewiele się działo. Nastawienie ratusza zaczyna się jednak zmieniać. Przykładem jest pochylenie się nad formą prowadzenia letnich ogródków. Chcąc go urządzić, każdy z restauratorów musi zapłacić za zajęcie pasa drogowego. A nie są to małe pieniądze; stawka dzienna wynosi kilka złotych za metr kwadratowy.
Siedem lat temu władze Olsztyna powołały nawet specgrupę złożoną z urzędników i przedsiębiorców. Przedstawiono listę kilkunastu wydarzeń, które miałyby zmienić sytuację. Od tamtej pory jednak niewiele się działo. Nastawienie ratusza zaczyna się jednak zmieniać. Przykładem jest pochylenie się nad formą prowadzenia letnich ogródków. Chcąc go urządzić, każdy z restauratorów musi zapłacić za zajęcie pasa drogowego. A nie są to małe pieniądze; stawka dzienna wynosi kilka złotych za metr kwadratowy.
To się zaczyna zmieniać. Ze swojej strony władze Olsztyna zdecydowały o uruchomieniu nocnych kursów tramwajowych, które dojeżdżają z Pieczewa. To samo stało się z ogródkami gastronomicznymi. Od tego sezonu ich uruchomienie jest łatwiejsze i tańsze. Ratusz poszedł dalej. Na Starym Mieście odbywa się co niedzielę targ. Wystawcy, których miasto zaprosiło do współpracy, to współcześni rolnicy i lokalni producenci, sami uprawiający rośliny, hodujący zwierzęta i tworzący naturalne produkty inspirowane bogactwem natury regionu. Wśród nich można znaleźć m.in. świeczki z wosku od własnych pszczół czy mydła robione z owczego mleka — rzeczy, które łączą tradycję z nowoczesnym podejściem do ekologii i dobrostanu.
Co ważne, w tym roku nie pobierane są opłaty targowe. Wystarczy spełnić warunki zawarte w regulaminie i podpisać umowę, by dołączyć do społeczności lokalnych twórców jakościowej żywności. Priorytetem jest jakość i autentyczność.
— Nasz targ jest żywy i sezonowy. Pojawia się na nim to, co aktualnie daje natura. To niepowtarzalna szansa na zakup świeżych, lokalnych i ekologicznych produktów, które trudno znaleźć gdzie indziej — mówi prezydent Olsztyna Robert Szewczyk.
Prezydent Olsztyna spotyka się także ze staromiejskimi przedsiębiorcami.
— Za mną kolejne spotkanie z przedsiębiorcami ze Starego Miasta. Rozmowa szczera, konkretna i potrzebna. Bo jeśli chcemy, by nasze Stare Miasto znowu tętniło życiem, to musimy je tworzyć wspólnie: mieszkańcy, przedsiębiorcy, miasto. Było o tym, co jeszcze możemy poprawić i co zmienić, ale i o tym, co się udało. I tu ogromna radość, ponieważ niedawny Olsztyński Dzień Dziecka okazał się strzałem w dziesiątkę. Usłyszeć od lokalnych restauratorów, że takiego ruchu nie było od lat — bezcenne — stwierdził prezydent Szewczyk po ostatnim takim spotkaniu.
Wojciech Kroczek ze stowarzyszenia Starówka Razem przyznał: — Widzimy zmianę podejścia obecnych władz do problemów Starego Miasta. Zdajemy sobie sprawę z tego, że rozwiązanie pewnych kwestii wymaga czasu. Ale jest światełko w tunelu, że uda się to załatwić, co pokazują podejmowane działania.
Bezpłatne Dni Olsztyna
Ratusz powołał także menadżera Śródmieścia i Starego Miasta.
Ratusz powołał także menadżera Śródmieścia i Starego Miasta.
— Koordynatorka ds. rozwoju Śródmieścia wraz z zespołem wspierającym działania zrealizowała i realizuje szereg działań, które zmierzają do ożywienia tej części miasta. Wśród nich były m.in. wiosenne sprzątanie Starego Miasta, szczegółowa kontrola stanu infrastruktury, w tym zapadlisk chodników i estetyki przestrzeni publicznej. Poza tym wsparcie zyskały inicjatywy związane z poprawą estetyki ogródków i ogólnego wizerunku Śródmieścia — informuje Patryk Pulikowski, rzecznik ratusza, i dodaje: — Cały czas prowadzimy rozmowy z przedsiębiorcami, spotykamy się regularnie i dyskutujemy o rozwiązaniach, które uatrakcyjnią staromiejską przestrzeń. Te uzgodnione i dopracowane będą stopniowo wprowadzane. Natomiast wśród wydarzeń będą choćby bezpłatne Dni Olsztyna. W ciągu letniego sezonu zorganizowanych zostanie około 150 imprez, głównie w przestrzeni Starego Miasta oraz okolic.
Sami restauratorzy zaczynają się znów pojawiać na Starym Mieście. Właśnie otworzyła się nowa restauracja. To Orient Cafe. „Skąd wziął się pomysł otworzenia knajpki o profilu orientalno-podróżniczym w centrum Olsztyna? Ano stąd, kochani, że jesteśmy ciekawą świata i smaków rodziną podróżników z Olsztyna. Do Azji zaczęliśmy podróżować już lata temu, zaczynając od Tajlandii i Kambodży” — informują jej założyciele.
Kolejne otwarcie powoli się zbliża. To Manekin, czyli ogólnopolska sieć naleśnikarni, która robi prawdziwą furorę w całej Polsce. Przed restauracjami, zwłaszcza na ulicy Marszałkowskiej w Warszawie, codziennie ustawiają się gigantyczne kolejki. Zlokalizowana będzie w dawnym kinie Awangarda.
Grzegorz Szydłowski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez