Olsztyńskie wraki znikają w ekspresowym tempie

2025-05-31 15:00:00(ost. akt: 2025-05-30 15:26:10)
Wraki z terenu Olsztyna usuwa straż miejska

Wraki z terenu Olsztyna usuwa straż miejska

Autor zdjęcia: Straż Miejska Olsztyn

Straż miejska usuwa coraz więcej wraków samochodów z ulic i parkingów w Olsztynie. To kolejne wolne miejsca dla parkowania.
Wraki na ulicach Olsztyna to prawdziwa plaga. Nie ma praktycznie osiedla, na którym by takie samochody nie zalegały na parkingach. Powoduje to frustrację innych zmotoryzowanych, którzy mają problem ze znalezieniem wolnego miejsca postojowego.

– Znalezienie miejsca do zaparkowania samochodu w Olsztynie często graniczy z cudem – mówi Kazimierz Wasilewski z Pojezierza. – Właściciele zostawiają swoje pojazdy w zasadzie wszędzie: przy skrzyżowaniach, przejściach dla pieszych, na trawnikach i przy wyjazdach z posesji. Tymczasem wiele miejsc jest zastawionych przez wraki. Często nie posiadają zarówno tablic rejestracyjnych, jak i kół, mają powybijane wszystkie szyb. Są pozbawione kierunkowskazów, osłony chłodnicy silnika, korka zamykającego wlew do paliwa oraz wielu innych elementów wyposażenia. I kierowcy na taki widok się irytują.

Usuwaniem wraków w Olsztynie zajmuje się straż miejska. Podstawą do jej działania jest art. 50a ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Mówi on, że „pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub policję na koszt właściciela lub posiadacza”.

I na tej podstawie strażnicy doprowadzili do usunięcia kolejnych wraków. Tylko w maju takich przypadków było kilka. Ratusz przygotował zestawienie na temat tego, jak wygląda sytuacja w przeciągu ostatnich lat.

– W latach 2020-2024 w Olsztynie usunięto na parking depozytowy łącznie około 1500 pojazdów (tylko w roku 2024 usunięto 296 pojazdów). Natomiast na koniec 2024 roku na parkingu pozostało 58 nieodebranych pojazdów, wobec których toczy się postępowanie administracyjne – informuje prezydent Olsztyna Robert Szewczyk.

O skali zjawiska świadczy fakt, że np. w 2021 roku usunięto około 150 pojazdów.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami starosta (w przypadku Olsztyna prezydent miasta) w stosunku do pojazdu usuniętego z drogi zwraca się do sądu z wnioskiem o orzeczenie jego przepadku na rzecz powiatu, jeżeli prawidłowo powiadomiony właściciel lub ktoś uprawniony przez niego nie odebrał pojazdu w terminie 3 miesięcy od dnia jego usunięcia. Gdy pojazd taki przejdzie na własność miasta Olsztyna, dokonuje się ekspertyzy oszacowującej jego wartość, a następnie, gdy wartość pojazdu przekracza 1 tysiąca złotych, przeprowadza się jego licytację.

Gdy licytacja kończy się niepowodzeniem, pojazd próbuje się zbyć w trybie sprzedaży z wolnej ręki.

– Kiedy i w jej efekcie nie dojdzie do sprzedaży pojazdu, proponuje się go nieodpłatnie zakładom opieki zdrowotnej, jednostkom organizacyjnym pomocy społecznej, szkołom, placówkom oświatowym, instytucjom kultury lub organizacjom charytatywnym – wyjaśnia prezydent Szewczyk.

Gdy żadna z organizacji czy instytucji nie jest zainteresowana nabyciem pojazdu albo gdy wartość pojazdu nie przekracza 1 tysiąca złotych, zostaje on przekazany odpłatnie do stacji demontażu.

Grzegorz Szydłowski