"To potężne wsparcie ogniowe". Nowa broń trafiła do żołnierzy z 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej

Nowoczesne armatohaubice K9 Thunder dotarły do 15. Giżyckiej Brygady Zmechanizowanej, wzmacniając jej siłę ognia i gotowość bojową – poinformowała jednostka w mediach społecznościowych. Nowy sprzęt trafi najpewniej do dywizjonu artylerii w Orzyszu, strategicznie położonego w pobliżu granicy z obwodem kaliningradzkim, gdzie zastąpi przestarzałą artylerię i czołgi poradzieckiej produkcji.

15. Giżycka Brygada Zmechanizowana to piąta jednostka Wojska Polskiego, która otrzymała nowoczesne armatohaubice K9. Wcześniej sprzęt ten trafił m.in. do 1. Mazurskiej Brygady Artylerii i 21. Dywizji Strzelców Podhalańskich. Nowe uzbrojenie wzmacnia siły 16. i 18. Dywizji Zmechanizowanej, odpowiedzialnych za obronę wschodnich regionów kraju.

W ramach umowy z 2022 roku Polska zamówiła 364 południowokoreańskie armatohaubice K9 Thunder od firmy Hanwha Defense. Pierwszy kontrakt na 2,4 mld dolarów przewiduje dostawę 212 armatohaubic K9A1 do 2026 roku. Dotychczas zrealizowano niemal 68% dostaw – do Polski trafiło już 144 jednostki. Sprzęt zasila jednostki wojskowe oraz Centrum Szkolenia Artylerii i Uzbrojenia.

Parametry taktyczno-techniczne armatohaubicy K9A1:
Długość wraz z lufą: 12 m
Szerokość: 3,4 m
Wysokość: 2,73 m
Masa bojowa: 47 t
Załoga: 5 osób
Napęd: silnik diesla MTU MT 881 Ka-500 o mocy 1000 KM
Prędkość maksymalna: 67 km\h
Zasięg jazdy: 480 km
Uzbrojenie główne: haubica 155 mm/L52
Szybkostrzelność: 6-8 pocisków na minutę
Donośność: 40 km

W grudniu 2023 roku Agencja Uzbrojenia podpisała umowę na zakup 152 armatohaubic K9. Dostawy obejmują 6 maszyn w wersji K9A1 (w 2025 roku) oraz 146 spolonizowanych K9PL (w latach 2026-2027), opartych na technologii K9A2. K9PL zostaną wyposażone w polskie systemy, m.in. Obra-3, wykrywający wrogie lasery i dalmierze oraz uruchamiający ochronną zasłonę dymną.

Planowana od 2026 roku produkcja spolonizowanych armatohaubic K9PL w polskich zakładach nie doszła do skutku. Mimo utworzenia w lutym 2023 roku konsorcjum Huta Stalowa Wola–Hanwha Defense, produkcję powierzono koreańskiej firmie Hanwha, ograniczając polonizację do drobnych elementów, jak klimatyzacja czy układ filtrowentylacji.

Realne przeniesienie kluczowych etapów produkcji, takich jak montaż czy integracja, może nastąpić dopiero w ramach przyszłej trzeciej umowy wykonawczej. W międzyczasie Huta Stalowa Wola zdobyła wiedzę o podwoziach K9 (wykorzystywanych w armatohaubicach Krab), ale wciąż brakuje pełnego dostępu do technologii wieży i działa, co uniemożliwia kompleksowy serwis i resurs maszyn w Polsce.

List intencyjny, podpisany w maju 2024 roku między HSW a Hanwha Defense, otwiera drogę do ewentualnego transferu technologii, jednak szczegóły potencjalnych umów pozostają nieznane.

Poseł Jarosław Wałęsa z Koalicji Obywatelskiej skierował interpelację do MON, poddając w wątpliwość zakup dużej liczby południowokoreańskich armatohaubic K9 przy jednoczesnej produkcji polskich Krabów w Hucie Stalowa Wola. Od początku rosyjskiej inwazji Polska zamówiła 96 Krabów i aż 364 K9. Wałęsa wskazuje, że inwestycja w rozwój produkcji Krabów mogłaby przynieść większe korzyści dla polskiej gospodarki, zwiększając krajową kontrolę nad zbrojeniami.

Poseł pyta także o ewentualne problemy z trwałością części K9, nawiązując do doniesień z Norwegii o ich szybkim zużyciu. Zakup K9 jest obecnie objęty kontrolą Najwyższej Izby Kontroli.

Źródło: Interia Geekweek