Narasta niezadowolenie. Chodzi o poszerzenia granic Olsztyna [ZDJĘCIA]
2025-01-28 14:00:00(ost. akt: 2025-01-29 16:18:09)
Po blisko 40 latach władze Olsztyna chcą ponownie poszerzyć granice miasta i rozpocząć procedurę przejęcia części terenów gminy Purda. O jej ewentualnym wszczęciu zdecydują radni podczas dzisiejszej sesji rady miasta. Władze gminy protestują. Wspiera je powiat olsztyński.
Władze Olsztyna upatrzyły sobie 235-hektarowy teren znajdujący się w sąsiedztwie stolicy Warmii i Mazur i Jeziora Linowskiego, a leżący na terenie gminy Purda. Ratusz chce urządzić na nim miasteczko prawne. Byłoby one nowym osiedlem Olsztyna, stanowiącym centrum usług z zakresu prawa i administracji sądowej dla mieszkańców całego regionu. Takie działanie wpisuje się nie tylko w strategię rozwoju miasta, ale także województwa warmińsko-mazurskiego oraz miejskiego obszaru funkcjonalnego.
Olsztyn liderem rozwoju
Prezydent Olsztyna Robert Szewczyk twierdzi, że stolica Warmii i Mazur gwarantuje „zrównoważony rozwój tego obszaru, który bezpośrednio przylega do największych osiedli”.
Prezydent Olsztyna Robert Szewczyk twierdzi, że stolica Warmii i Mazur gwarantuje „zrównoważony rozwój tego obszaru, który bezpośrednio przylega do największych osiedli”.
— Pamiętajmy, Olsztyn jest liderem rozwoju regionu, ale też liderem w pozyskiwaniu europejskich funduszy. To olsztyńskie drogi dzisiaj kończą się na granicy gminy Purda, jeśli chodzi o ulicę Szymborskiej czy pętlę linii tramwajowej 4 i 5. To Olsztyn ma szansę rozwinąć tę infrastrukturę, tylko i wyłącznie może zapewnić tam dobrą jakość wody. To my mamy tam plany rozwoju miejskiej sieci ciepłowniczej — podkreśla Robert Szewczyk. — Rozwój tego fragmentu będzie zawsze ściśle powiązany z naszym miastem.
Podaje też kolejny argument przemawiający, jego zdaniem, za poszerzeniem granic administracyjnych stolicy Olsztyna.
— Obwodnica miasta powinna stać się naturalną granicą Olsztyna — twierdzi prezydent Szewczyk.
Proces poszerzenia granic miasta ma zostać uruchomiony na sesji rady miasta zaplanowanej na 29 stycznia.
„Dostosowanie granic administracyjnych miasta do odpowiednich dla danego obszaru funkcji zapewnia sprawniejsze zarządzanie rozwojem urbanistycznym. Włączenie terenów podmiejskich do miasta stołecznego może zahamować niekontrolowane rozlewanie się zabudowy i zapobiegać chaosowi przestrzennemu. Miasto mogłoby rozwijać się do naturalnej granicy infrastrukturalnej, jaką jest obwodnica, zachowując dzięki temu korzystną spójność przestrzeń” — czytamy w uchwale rady miasta o przystąpieniu do procesu zmiany granic administracyjnych.
Wniosek w tej sprawie zgodnie z procedurami zostanie złożony w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ostateczną decyzję podejmie Rada Ministrów. O takim zamiarze już zostali powiadomieni przewodniczący Rady Gminy Purda oraz Rady Powiatu w Olsztynie.
— Idea poszerzenia granic jest może i słuszna, ale wykonanie fatalne. Przedstawione argumenty przez prezydenta Olsztyna mnie nie przekonują — komentuje Radosław Nojman, radny PiS. — Nie wiem jednak, czy rozwój miasta powinien odbywać się poprzez wchłanianie terenów sąsiednich gmin. Mamy wiele własnych, które powinny zostać zagospodarowane.
Ze swojej strony klub radnych PiS ma przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie na środowej sesji rady miasta.
Ze swojej strony klub radnych PiS ma przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie na środowej sesji rady miasta.
Gmina Purda protestuje
Z tymi zamiarami nie zgadzają się władze gminy Purda. Wspiera ich powiat olsztyński, który właśnie zorganizował spotkanie pod hasłem „Dlaczego Olsztyn chce aneksji terenów gminy Purda?”. Na miejscu pojawili się samorządowcy z podolsztyńskich gmin, czyli z tzw. miejskiego obszaru funkcjonalnego: Agnieszka Sakowska-Hrywniak, wójt gminy Dywity, i jej zastępca Magdalena Iwanek, Jan Kasprowicz, wójt gminy Gietrzwałd, Magdalena Matracka, zastępca wójta gminy Stawiguda, i Iwona Nobert-Ćwiek, wiceburmistrz Barczewa.
Z tymi zamiarami nie zgadzają się władze gminy Purda. Wspiera ich powiat olsztyński, który właśnie zorganizował spotkanie pod hasłem „Dlaczego Olsztyn chce aneksji terenów gminy Purda?”. Na miejscu pojawili się samorządowcy z podolsztyńskich gmin, czyli z tzw. miejskiego obszaru funkcjonalnego: Agnieszka Sakowska-Hrywniak, wójt gminy Dywity, i jej zastępca Magdalena Iwanek, Jan Kasprowicz, wójt gminy Gietrzwałd, Magdalena Matracka, zastępca wójta gminy Stawiguda, i Iwona Nobert-Ćwiek, wiceburmistrz Barczewa.
— Hasło „miasteczko prawne” jest parawanem, za którym kryje się próba pozyskania do budżetu miasta dzięki aneksji atrakcyjnych inwestycyjnie terenów gminy Purda i ich sprzedaży pod budownictwo mieszkaniowe — mówi Wojciech Szalkiewicz, rzecznik powiatu. — To samo może zrobić gmina Purda.
Przypomina, że zmiana granic miasta nie jest wpisana w „Strategię rozwoju miasta — Olsztyn 2030+”. Szalkiewicz odniósł się także to stwierdzenia prezydenta Olsztyna Roberta Szewczyka, że „obwodnica miasta powinna stać się naturalną granicą Olsztyna”.
— Obwodnica nie jest olsztyńska, a powstała wspólnym wysiłkiem przede wszystkim do rozwiązania problemów komunikacyjnych Olsztyna i miasto nie ma prawa do wyłącznego czerpania korzyści wynikających z oddania jej do użytku — stwierdził Szalkiewicz.
— Żyjemy w jednym organizmie aglomeracji olsztyńskiej. Ja bym bardzo prosił jeszcze kolegów samorządowców z miasta Olsztyn o zastanowienie się, czy to jest warte zburzenia tej współpracy, która była do tej pory realizowana — mówi Andrzej Abako, starosta olsztyński.
Władze Purdy zapowiadają w dniu sesji protest pod ratuszem.
— Będziemy protestować nie tylko w Olsztynie, ale również w Warszawie wraz z innymi samorządami z kraju, które znalazły się w podobnej sytuacji — zapowiada Marek Reda, zastępca wójta Purdy. — Tereny, które chce przejąć Olsztyn, to nasze jedyne grunty pod inwestycje. Jeżeli do tego dojdzie, zostaną nam lasy i jeziora, z którymi nic nie można zrobić.
Wicewójt Reda zapowiada, że gmina będzie skarżyć każdą decyzję dotyczącą przejęcia spornych gruntów.
— Ze swojej strony organizujemy referendum wśród mieszkańców, w którym chcemy, by ci wypowiedzieli się, czy chcą znaleźć się w granicach administracyjnych Olsztyna — stwierdza.
Ostatnia zmiana granic administracyjnych Olsztyna miała miejsce w 1988 roku. Wówczas zostały przyłączone części wsi położone na terenie gmin Dywity, Gietrzwałd, Jonkowo i Stawiguda. Łącznie był to obszar 13 kilometrów kwadratowych.
Grzegorz Szydłowski
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez