Sylwester we Włoszech bez fajerwerków?

2024-12-31 09:27:47(ost. akt: 2024-12-31 09:30:03)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: PAP/EPA

Włoskie władze wprowadziły na czas nocy sylwestrowej restrykcje dotyczące używania materiałów pirotechnicznych. Ponadto w dużych miastach wzmocniono środki bezpieczeństwa. Największe imprezy z okazji powitania nowego roku zaplanowano w Rzymie i Mediolanie.
We Włoszech w wielu miastach będzie obowiązywał, podobnie jak w minionych latach, zakaz odpalania petard, rac i innych materiałów pirotechnicznych. Osobom naruszającym te przepisy grożą surowe kary i to nie tylko w noc sylwestrową, ale w wielu przypadkach również w całym okresie świąteczno-noworocznym, czyli do 6 stycznia włącznie. W Rzymie kary za złamanie zakazu wynoszą od 25 do 500 euro. Najwyższe grzywny obowiązują w Palermo na Sycylii - od 500 do 5 tys. euro.

Po zamachu terrorystycznym na świąteczny targ w Magdeburgu w Niemczech, dokonanym 20 grudnia, wzmocniono środki bezpieczeństwa również we Włoszech.

Szczególne obostrzenia wprowadziły władze Mediolanu, gdzie od poniedziałku - przez trzy miesiące - najczęściej odwiedzane miejsca będą traktowane jako "czerwone strefy" bez prawa wstępu dla osób karanych wcześniej za handel narkotykami, molestowanie seksualne, napaści, kradzieże oraz inne przestępstwa.

Strefą tą objęto m.in. plac przed katedrą, dzielnice restauracji i klubów, w tym Navigli oraz rejon trzech dworców kolejowych.

Na mocy nowych przepisów siły porządkowe mają prawo nakazać osobom podejrzanym natychmiastowe opuszczenie szczególnie chronionego obszaru.

Nadzwyczajne środki bezpieczeństwa obowiązują w Rzymie w związku z rozpoczęciem Roku Świętego i napływem dziesiątków tysięcy pielgrzymów na pierwsze rocznicowe uroczystości.

Zaostrzone środki bezpieczeństwa towarzyszyć będą sylwestrowemu koncertowi, zaplanowanemu na terenie antycznego stadionu Circus Maximus w centrum włoskiej stolicy. Przygotowaniom do tej imprezy towarzyszyły kontrowersje, które trafiły na czołówki mediów.

Władze Rzymu zaprosiły na koncert znanego włoskiego rapera Tony'ego Effe, po czym po kilku dniach cofnęły to zaproszenie, wyjaśniając, że teksty jego niektórych piosenek zawierają treści seksistowskie i nawołujące do przemocy. Na znak solidarności z 33-latkiem i w proteście przeciwko cenzurze z udziału w koncercie wycofali się pozostali wykonawcy, wśród nich popularny w całej Europie Mahmood.

Przez kilka dni trwały poszukiwania artystów gotowych wystąpić na miejskiej zabawie. Ostatecznie ogłoszono, że jej gwiazdą będzie brytyjski piosenkarz Boy George.

(PAP)