Trump zapowiada wprowadzenie stanu wyjątkowego aby usunąć miliony imigrantów

Donald Trump zapowiedział zastosowanie ostrych środków w polityce migracyjnej, tak jak obiecywał w swojej prezydenckiej kampanii. Ogłoszenie stanu wyjątkowego ma umożliwić wykorzystanie zasobów wojskowych do deportacji milionów nielegalnych imigrantów, co konserwatywny działacz Tom Fitton określił jako „odwrócenie inwazji Bidena poprzez program masowej deportacji”.

Choć prawo USA zabrania używania wojska jako wewnętrznej policji, Trump wykorzystywał Ustawę o Stanach Nadzwyczajnych już podczas swojej pierwszej kadencji, aby uzasadnić wydanie miliardów dolarów na budowę stalowego ogrodzenia na niektórych odcinkach granicy miedzy USA a Meksykiem.

Choć liczba migrantów na granicy USA-Meksyk spadła w ostatnich miesiącach do najniższego poziomu od czasów pierwszej kadencji Trumpa, plany masowych deportacji budzą kontrowersje i mogą napotkać liczne wyzwania prawne. Krytycy zwracają uwagę, że wykorzystanie wojska do działań wewnętrznych może naruszać amerykańskie prawo, a podobne inicjatywy w przeszłości były blokowane w sądach.

Plan masowych deportacji proponowany przez Donalda Trumpa budzi nie tylko pytania o jego zgodność z prawem, ale także obawy dotyczące kosztów i konsekwencji gospodarczych. Według szacunków Amerykańskiej Rady Imigracyjnej (AIC), usunięcie około 11 milionów nieudokumentowanych migrantów przebywających w USA mogłoby generować roczne koszty warte miliardy dolarów.

Ekonomiści ostrzegają również przed potencjalnym zmniejszeniem wpływów z podatków oraz dotkliwymi niedoborami siły roboczej, podkreślając, że decyzja Trumpa mogłaby wywrzeć dramatyczne skutki na wiele branż amerykańskiego przemysłu, szczególnie na rolnictwo.

Manuel Cunha Jr., prezes Nisei Farmers League, stwierdził: „Jeśli odbierzecie mi moją siłę roboczą, przestaniecie jeść, (...), a kraj dosłownie stanie, bo system żywnościowy się zatrzyma.”

Źródło: USA Today, The Wall Street Journal