"Wparowała" jej do mieszkania, bo uciekała przed podejrzanym mężczyzną. W okolicach jeziora Bartąg grasuje niebezpieczny mężczyzna?

2024-10-30 15:30:01(ost. akt: 2024-10-30 16:11:38)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Adam Bartnikowski

To miał być zwykły, wolny dzień, niestety spokój pewnej młodej mieszkanki Olsztyna został zaburzony. Do jej mieszkania "wparowała" kobieta z dużym psem, ale jak się później okazało, miała do tego bardzo poważny powód.
W sobotę (26 października) do mediów społecznościowych trafił filmik młodej olsztynianki, która opowiedziała mrożącą krew w żyłach historię.

— Sprzątałam sobie dom i nagle puka do mnie ktoś do drzwi. [...] Przede mną ukazuje się kobieta z całkiem sporym psem i po prostu ładuje mi się na chatę — zaczęła dziewczyna.

W dalszej historii można dowiedzieć się, że kobieta bez przywitania próbowała za wszelką cenę wejść do mieszkania. Influencerka zdezorientowana próbowała dowiedzieć się o co chodzi, z obawą przed obcą kobietą i jej psem, próbowała zatarasować drzwi.

— Są różne sytuacje, wiecie, czasami ludzie współpracują w dziwnych grupach przestępczych, ale wpuściłam ją ostatecznie, bo widziałam jak cała się trzęsie — dodała.

Młoda kobieta nie odpuszczając dalej próbowała dowiedzieć się co się stało, ale to co usłyszała kompletnie ją przeraziło.

— Kobieta mi opowiada, że chodziła wokół jeziora i gonił ją facet — wskazała.

Mężczyzna miał nie odpuszczać i dalej ukrywać się w pobliskich krzakach. Według historii przedstawionej na nagraniu, mężczyzna miał onanizować się w miejscu publicznym. Kobiety z obawy przed nim i z uwagi na to, że znajdowały się w miejscu uczęszczanym często przez rodziny z dziećmi, zadzwoniły na policję. Wskazały także, że podejrzany wygląda jakby był pod wpływem narkotyków.

Skontaktowaliśmy się z policjantami, aby potwierdzić prawdziwość słów olsztynianki.

— 26 października oficer dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie odebrał od mieszkańców Olsztyna zgłoszenia dotyczące mężczyzny, który miał nieobyczajnie zachowywać się w okolicach jeziora Bartąg — zaczął mł. asp. Jacek Wilczewski.

Policjant dodał, że skierowani do podjęcia interwencji policjanci, na podstawie przekazanego przez zgłaszających rysopisu, ujęli 31-letniego mężczyznę, wylegitymowali i doprowadzili go do Izby Wytrzeźwień w Olsztynie, wręczyli mu też wezwanie do stawienia się na przesłuchanie.

— Aktualnie funkcjonariusze z Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie prowadzą czynności wyjaśniające, zmierzające do zebrania materiału, który da podstawę do skierowania wobec ustalonego sprawcy wniosku o ukaranie za wykroczenie polegające na nieobyczajnym zachowaniu w miejscu publicznym — wyjaśnił Wilczewski.