Marszałek Marcin Kuchciński: Dużo dobrego przed nami [WYWIAD]
2024-03-24 17:00:39(ost. akt: 2024-03-22 15:50:07)
Pieniądze unijne zmieniają nasz region, ale trzeba wysiłku także samorządów, żeby zbudować lepszą przyszłość. O wyzwaniach, jakie stoją przed samorządem województwa w najbliższych latach, rozmawiamy z Marcinem Kuchcińskim – marszałkiem województwa.
— Niedawno stwierdził pan, że najbliższym czasie nasz region czeka wiele dobrego. To optymizm, czy rzeczywiście są podstawy, żeby tak myśleć?
— Zdecydowanie jedno i drugie. Myślę, że o wiele łatwiej jest osiągać sukcesy, czy to prywatne, czy zawodowe, myśląc pozytywnie. Ja myślę pozytywnie w każdym aspekcie i to tyczy się również przyszłości Warmii i Mazur. Mamy przepiękny, dobrze rozwijający się region, w którym żyje wielu inspirujących ludzi sukcesu. Mamy dobrych gospodarzy miast, powiatów, gmin czy sołectw, którzy każdego dnia pracują po to, by ich „małe krainy” stawały się lepsze. Mamy przed sobą duże perspektywy unijne i wiążące się z tym ciekawe projekty do zrealizowania, które będą cieszyły nas przez lata. To, co dla mnie najważniejsze — mamy jako region partnera w postaci rządu, który rozmawia z nami i wspólnie szuka dobrych rozwiązań. Już niebawem zostanie w tym zakresie podjęta uchwała, która da nam 125 mln zł rządowego programu rozwoju północno-wschodnich obszarów przygranicznych. Dużo dobrego przed nami.
— Zdecydowanie jedno i drugie. Myślę, że o wiele łatwiej jest osiągać sukcesy, czy to prywatne, czy zawodowe, myśląc pozytywnie. Ja myślę pozytywnie w każdym aspekcie i to tyczy się również przyszłości Warmii i Mazur. Mamy przepiękny, dobrze rozwijający się region, w którym żyje wielu inspirujących ludzi sukcesu. Mamy dobrych gospodarzy miast, powiatów, gmin czy sołectw, którzy każdego dnia pracują po to, by ich „małe krainy” stawały się lepsze. Mamy przed sobą duże perspektywy unijne i wiążące się z tym ciekawe projekty do zrealizowania, które będą cieszyły nas przez lata. To, co dla mnie najważniejsze — mamy jako region partnera w postaci rządu, który rozmawia z nami i wspólnie szuka dobrych rozwiązań. Już niebawem zostanie w tym zakresie podjęta uchwała, która da nam 125 mln zł rządowego programu rozwoju północno-wschodnich obszarów przygranicznych. Dużo dobrego przed nami.
— Co może pan powiedzieć o najbliższych wyzwaniach, jakie stoją przed panem i Zarządem Województwa?
— Przede wszystkim chcemy zapewnić naszym mieszkankom i mieszkańcom jak najlepsze warunki do życia. Dokładamy wszelkich starań, by województwo warmińsko-mazurskie było miejscem, w którym każdy czuje się dobrze i bezpiecznie i może realizować swoje marzenia. Jeśli chodzi o konkrety, to ważne będzie dobre wykorzystanie wszystkich środków unijnych, które do nas trafią. To właśnie fundusze europejskie w największym stopniu pozwalają nam zmieniać nasz krajobraz. Będziemy też z pewnością zabiegać o uczestnictwo w każdym zewnętrznym programie, który pozwoli nam sfinansować już omówione projekty czy przyszłe pomysły. Dużym zadaniem, które przed nami stoi, jest zapewnienie równego dostępu do miejsc pracy, służby zdrowia, szkoły czy kultury szczególnie na terenach wiejskich.
— Przede wszystkim chcemy zapewnić naszym mieszkankom i mieszkańcom jak najlepsze warunki do życia. Dokładamy wszelkich starań, by województwo warmińsko-mazurskie było miejscem, w którym każdy czuje się dobrze i bezpiecznie i może realizować swoje marzenia. Jeśli chodzi o konkrety, to ważne będzie dobre wykorzystanie wszystkich środków unijnych, które do nas trafią. To właśnie fundusze europejskie w największym stopniu pozwalają nam zmieniać nasz krajobraz. Będziemy też z pewnością zabiegać o uczestnictwo w każdym zewnętrznym programie, który pozwoli nam sfinansować już omówione projekty czy przyszłe pomysły. Dużym zadaniem, które przed nami stoi, jest zapewnienie równego dostępu do miejsc pracy, służby zdrowia, szkoły czy kultury szczególnie na terenach wiejskich.
— Kołami napędowymi gospodarki regionu mają być tzw. inteligentne specjalizacje. Dziś mamy ich cztery. Czy ta lista jest zamknięta, czy będziemy szukać innych, nowych ścieżek rozwoju?
— Zawsze dążymy do rozwoju i rozmawiamy o innowacjach. Nasz region jest pod pewnymi względami specyficzny. Mamy duży obszar, duże odległości między miastami, do tego dochodzi zamknięta granica z Rosją, która mocno nas ogranicza i to widać. Musimy szukać nowych, kreatywnych rozwiązań na pobudzenie gospodarki. Mogę zdradzić, że trwają konsultacje na temat kolejnej specjalizacji, ale jest jeszcze zbyt wcześnie, by powiedzieć o konkretach…
— Zawsze dążymy do rozwoju i rozmawiamy o innowacjach. Nasz region jest pod pewnymi względami specyficzny. Mamy duży obszar, duże odległości między miastami, do tego dochodzi zamknięta granica z Rosją, która mocno nas ogranicza i to widać. Musimy szukać nowych, kreatywnych rozwiązań na pobudzenie gospodarki. Mogę zdradzić, że trwają konsultacje na temat kolejnej specjalizacji, ale jest jeszcze zbyt wcześnie, by powiedzieć o konkretach…
— Pana zdaniem, z punktu widzenia przyszłości regionu, co jest dziś kluczowe — rozwój innowacyjnej gospodarki, zapobieżenie depopulacji regionu czy też marginalizacji terenów przygranicznych w związku z obecną sytuacją geopolityczną? Czy są inne wyzwania?
— Myślę, że wszystko, co pan wymienił, ma dziś znaczenie. To, co najbardziej zajmuje nam głowę, to wspomniana granica. Dla takich miast jak Braniewo, Bartoszyce, Gołdap, Kętrzyn czy Węgorzewo to duży hamulec. Dzięki impulsowi, jaki dał nam premier Donald Tusk, już niebawem przekazane pieniądze pozwolą na poprawę infrastruktury drogowej, rozwój zielonej i niebieskiej infrastruktury dla ochrony środowiska naturalnego, stworzenie warunków do rozwoju zrównoważonej turystyki czy poprawę stanu infrastruktury edukacyjnej, zdrowotnej i społecznej.
— Myślę, że wszystko, co pan wymienił, ma dziś znaczenie. To, co najbardziej zajmuje nam głowę, to wspomniana granica. Dla takich miast jak Braniewo, Bartoszyce, Gołdap, Kętrzyn czy Węgorzewo to duży hamulec. Dzięki impulsowi, jaki dał nam premier Donald Tusk, już niebawem przekazane pieniądze pozwolą na poprawę infrastruktury drogowej, rozwój zielonej i niebieskiej infrastruktury dla ochrony środowiska naturalnego, stworzenie warunków do rozwoju zrównoważonej turystyki czy poprawę stanu infrastruktury edukacyjnej, zdrowotnej i społecznej.
— Nasz region rozwija się w dużej mierze dzięki funduszom europejskim; na razie te płyną szerokim strumieniem. Co, jeśli pieniędzy z Brukseli będzie dużo mniej?
— Zacznijmy od tego, że każdy wie, jak pieniądze unijne zmieniają nasz region. Nie ma osoby, której by te zmiany nie dotknęły w bardziej lub mniej pośredni sposób. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której moglibyśmy nie mieć tych środków do dyspozycji albo by tych środków było mniej. Na całe szczęście, tak jak pan redaktor zauważył, fundusze unijne płyną, przed nami cała nowa perspektywa FEWiM oraz KPO. Tak jak już mówiłem, koncentrujemy się na dobrym wykorzystaniu danej nam szansy i zapewniam, że będziemy przygotowani na różne możliwe scenariusze.
— Zacznijmy od tego, że każdy wie, jak pieniądze unijne zmieniają nasz region. Nie ma osoby, której by te zmiany nie dotknęły w bardziej lub mniej pośredni sposób. Nie wyobrażam sobie sytuacji, w której moglibyśmy nie mieć tych środków do dyspozycji albo by tych środków było mniej. Na całe szczęście, tak jak pan redaktor zauważył, fundusze unijne płyną, przed nami cała nowa perspektywa FEWiM oraz KPO. Tak jak już mówiłem, koncentrujemy się na dobrym wykorzystaniu danej nam szansy i zapewniam, że będziemy przygotowani na różne możliwe scenariusze.
Andrzej Mielnicki
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez![FB](/i/icons/fb.png)