Wizja Lokalna: Stadion Warmii to historia i przyszłość Olsztyna [ZDJĘCIA]
2024-03-01 20:30:00(ost. akt: 2024-03-01 15:43:15)
Kolejowy Klub Sportowy „Warmia” to najstarszy klub piłkarski w województwie warmińsko-mazurskim. Tuż po wojnie założyli go kolejarze. Teraz klubowy stadion odzyska swój blask. Razem z dwoma olsztyńskimi radnymi wybraliśmy się na stadion przy Sybiraków.
Starsi mieszkańcy Olsztyna z pewnością wiedzą, że Stomil nie zawsze był potentatem, jeśli chodzi o piłkę nożną w Olsztynie. — Do lat 70. Stomil nie miał z nami żadnych szans — wspomina Wojciech Linow, osoba od wielu lat związana z KKS Warmią Olsztyn — Pamiętam, jak na ten stadion przychodziło nawet 12 tys. osób, kiedy to cała populacja Olsztyna liczyła 60 tys., bo mieszkańcy całego regionu zjeżdżali na Sybiraków, żeby zobaczyć piłkarzy Warmii. Potem przyszły inne czasy i chłopacy, którzy najlepiej grali, dostawali robotę w Stomilu, popracowali tam parę godzin i szli grać w piłkę. Tak to wtedy wyglądało — wspomina Linow.
Dzisiaj w to ciężko uwierzyć, ale przez dość długi okres czasu w Olsztynie rozgrywane były prawdziwe derby pomiędzy Warmią i Stomilem. Pomiędzy obydwoma klubami nigdy nie było specjalnej „złej krwi”, ale rywalizacja owszem. — Czasy PRL-u to specyficzny okres, jeśli chodzi o sport. Kto grał w Legii, był w wojsku, a kto w Lechu, ten był kolejarzem. Podobnie było w Olsztynie, bo w Stomilu grali pracownicy fabryki, w której wtedy każdy młody chłopak chciał pracować — dodaje działacz.
Stadion, który powstał przy al. Sybiraków, był na swoje czasy obiektem, który może nie zachwycał nowoczesnością, ale był funkcjonalny i możliwie profesjonalny. Przypomnijmy tylko, że okres największych sukcesów Warmii przypadał na lata 1950-1970, czyli dużo wcześniej, niż zbudowano stadion Stomilu. Wtedy „konkurentem” stadionu Warmii był Stadion Leśny, który dziś już nie istnieje. — To nie były czasy, kiedy tak jak dziś każdy przechodził szczegółową kontrolę na bramkach, a potem siadał w wyznaczonym na bilecie miejscu. Ludzie stali wszędzie: przy barierkach, obok budki spikera, na górce obok czy nawet niektórzy na drzewach (śmiech). To były czasy, kiedy na stadion wchodziło się od strony ul. Hanki Sawickiej (dziś ul. Wrocławska – red.) a al. Sybiraków (dawnej Gagarina) jeszcze nie istniała. — mówi Wojciech Linow.
Od 2015 roku obiekt jest własnością miasta, wcześniej należał do Polskich Kolei Państwowych. Ostatnie inwestycje, poczynione zarówno z pieniędzy samorządowych, jak i rządowych w infrastrukturę stadionu, miały miejsce jeszcze w ubiegłym tysiącleciu. Od tamtego czasu obiekt, pomimo starań ze strony klubu o utrzymanie obiektu w dobrym stanie, niestety niszczeje. Z dokumentów, które przedstawił nam prezes Merchel, wynika, że w latach 1993-1995 dzięki zaangażowaniu społecznym i dobrej współpracy z samorządem przeprowadzono kapitalny remont głównego boiska, który i tak był wielokrotnie tańszy niż w przypadku, gdyby obiekt remontowała specjalistyczna firma.
Warmia wraca do gry
Niestety czas jest bezlitosny, a obiekty sportowe bez wsparcia finansowego ze strony samorządu po prostu niszczeją. Tak też stało się ze stadionem Warmii, który obecnie nie jest w najlepszym stanie. Wszystko jednak się zmieni, bo już niedługo powstanie tu profesjonalny Ośrodek Szkolenia Piłkarskiego, w którym będą trenować i rozgrywać swoje mecze najmłodsi piłkarze z całego miasta. Zwolennikami pomysłu budowy tu obiektu sportowego z prawdziwego zdarzenia są radni Robert Szewczyk i Paweł Klonowski, którzy niedawno uzyskali od prezydenta szczegółowe plany budowy obiektu. Korzystając z tej okazji, poszliśmy z nimi na miejsce, żeby dokładnie zobaczyć, jak będzie wyglądał ten nowy obiekt. — Wjazd, jak i cała część biurowa i socjalna będzie znajdować od strony al. Sybiraków, mniej więcej w miejscu, gdzie teraz znajduje się główne wejście na stadion — mówi Robert Szewczyk.
W głównej części budynków klubowych ma znaleźć się miejsce, w którym upamiętniona zostanie historia klubu Warmii Olsztyn. — Nie możemy zapomnieć, kto tutaj odnosił największe sukcesy i kto przyczynił się do powstania tutaj obiektu sportowego. Historia KKS Warmia to część historii naszego miasta — zauważa Robert Szewczyk.
Aktualnie znaczna część placu, który znajduje się od strony al. Sybiraków, pełni rolę dzikiego parkingu. Kierowcy wjeżdżają tu, pomimo znaku zakazu wjazdu znajdującego się przy bramie stadionu. Oczywiście ma to związek z deficytem miejsc parkingowych w okolicy dwóch ogromnych szpitali znajdujących się w okolicy. — Aktualnie znaczna część placu na obiekcie Warmii, który znajduje się od strony al. Sybiraków, pełni na co dzień funkcję parkingu. Ma to związek ze znacznym deficytem miejsc parkingowych w okolicy dużych szpitali znajdujących się w okolicy. Miejsce te zajmą boiska, ale nowe centrum szkolenia to też nowe miejsca parkingowe. Po zrealizowaniu całej inwestycji na jego terenie znajdzie się ich ponad 150, co jest szczególnie ważne, jeśli chcemy stworzyć obiekt dla najmłodszych piłkarzy dowożonych często na zajęcia sportowe z całego miasta przez rodziców. Przy okazji budowy centrum warto również pomyśleć o przyszłości całej ulicy, która zgodnie z nazwą powinna być aleją, a z racji problemu parkingowego w tej części miasta wyposażona w duży przyległy jej parking — zauważa radny Paweł Klonowski.
W planach budowy są cztery pełnowymiarowe boiska piłkarskie, z dwoma z nich wyposażonymi w naturalną nawierzchnię trawiastą, a pozostałe dwa w syntetyczną. Wszystkie boiska oraz teren kompleksu będą objęte pełnym oświetleniem, umożliwiając korzystanie z nich także po zmroku. — Jedno z boisk będzie kryte — mówi nam Robert Szewczyk. — Wszystkie obiekty muszą spełniać warunki do rozgrywania meczów IV ligi, więc zdecydowanie stawiamy tu na jakość — zauważa Szewczyk.
Projekt Olsztyńskiego Centrum Piłkarskiego będzie gotowy w 2024 roku. — Najważniejszym momentem było uchwalenie tu miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Ponad 90 proc. powierzchni jest tu przeznaczona dla usług, sportu i rekreacji. Część terenów jest przeznaczona na zieleń, która oddzieli obiekt od pasa drogi, a niewielka część zostanie przeznaczona na potrzeby zdrowia. To idealny kompromis pomiędzy funkcjami, jakie dziś pełni stadion Warmii — mówi radny Paweł Klonowski.
— Są w Olsztynie inicjatywy, które nie mogą kolejne lata czekać na realizację — podkreśla Marcin Galibarczyk, dyrektor Departamentu Sportu i Turystyki w urzędzie marszałkowskim. — Jeśli nie od razu i kompleksowo, to planowo, etapami konsekwentnie. Nie chodzi tylko o kompleks Warmii, ale stadion miejski, stadion rugby, poprawę warunków uprawiania lekkiej atletyki, czyli nowa bieżnia treningowa.
Jest też ogólnopolski projekt, który w każdym polskim regionie powinien doczekać się realizacji. Chodzi o hale treningowe do uprawiania lekkiej atletyki. W naszym klimacie to niezbędne obiekty. Mam nadzieję, że Ministerstwo Sportu i Turystyki wyjdzie z taką inicjatywą w kolejnych miesiącach — zauważa dyrektor Galibarczyk.
— Warmia swego czasu zbierała wszystkie piłkarskie talenty w Olsztynie. Mam nadzieję, że dokładnie w tym samym miejscu będzie trenowała młodzież, którą miasto będzie mogło się chwalić przez długie lata — podkreśla Wojciech Linow.
Karol Grosz
Od autora: Z mojej winy w drukowanym wydaniu "Gazety Olsztyńskiej" pomyliłem nazwisko pana Wojciecha Linowa, za co bardzo przepraszam.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez![FB](/i/icons/fb.png)