Koniec sezonu dla Nicolasa Szerszenia? Niepokojące informacje dot. kapitana Indykpolu AZS Olsztyn

2024-02-05 09:32:15(ost. akt: 2024-02-05 11:02:13)

Autor zdjęcia: indykpolazs.pl

Indykpol AZS Olsztyn ma za sobą wygrane w bardzo dobrym stylu spotkanie z PGE GiEK Skrą Bełchatów. "Zielona Armia" zameldowała się na 8. miejscu w tabeli, które daje szanse na awans do fazy play-off. Na ten moment dobre informacje się kończą - kibiców najbardziej jednak zmartwiła informacja dotycząca zdrowia kapitana olsztyńskiego zespołu, Nicolasa Szerszenia.
Pewna wygrana bez straty seta w Bełchatowie przyczyniła się do poprawy humoru kibiców Indykpolu AZS Olsztyn, jeśli chodzi o bardzo dobrą grę. MVP został rozgrywający Karol Jankiewicz, a znakomite zawody rozegrał również południowo-amerykański duet Alan Souza-Manuel Armoa oraz niemiecki przyjmujący Moritz Karlitzek.

W meczu przeciwko Skrze nie wystąpił Nicolas Szerszeń. Kapitan "Akademików" w ostatnim starciu na "Uranii" przeciwko PSG Stali Nysa nagle zszedł z boiska z powodu urazu. W trakcie sezonu Szerszeń zmagał się z urazem mięśnia brzucha, jednak według komentatorów Polsatu Sport tym razem miało chodzić o naciągnięcie mięśnia w łydce.

Jak grom z jasnego nieba padła na sympatyków drużyny z Kortowa informacja, którą dla portalu "Siatka.org" przekazał trener Javier Weber:

— Straciliśmy naszego kapitana, który prawdopodobnie nie zagra już do końca sezonu — mówi argentyński szkoleniowiec.

Komunikat dotyczący zdrowia urodzonego we Francji przyjmującego nie został jeszcze oficjalnie przekazany przez klub. W przypadku potencjalnego zakończenia sezonu przez Szerszenia, zarząd nie może nawet wykonać transferu medycznego. Pomijając fakt, że "okienko" transferowe w PlusLidze zakończyło się z dniem 31 stycznia 2024 roku, to przyjmujący nie zagrał wymaganych 70 proc. setów, czyli tyle, ile wymaga regulamin, aby takowy transfer przeprowadzić. Inną kwestią mógł być brak czasu na znalezienie klasowego zastępstwa za popularnego "Nico", który urazu doznał 2 dni przed zamknięciem "okienka".

Nicolas Szerszeń, oprócz bycia mentalnym liderem zespołu, jest bardzo ważną postacią, jeśli chodzi o defensywę Indykpolu AZS Olsztyn. Bardzo aktywnie gra w obronie, do tego dba o linię przyjęcia - w tym elemencie notuje solidne liczby, czyli 48 proc. pozytywnego i 25 proc. perfekcyjnego przyjęcia. Brak kapitana może być na boisku odczuwalny, jednak jak pokazał ostatni pojedynek ze Skrą, olsztynianie potrafią pokazać skuteczną siatkówkę.

Przypomnijmy, że oprócz Nicolasa Szerszenia, od dłuższego czasu nieobecny jest inny przyjmujący AZS-u Mateusz Janikowski. 25-latek zmaga się z urazem pleców, a ostatni raz na boisku pojawił się 15 listopada ubiegłego roku.

Następny mecz o ligowe punkty "Akademicy" rozegrają w środę (7 lutego), mierząc się na wyjeździe z beniaminkiem Exact Systems Hemarpolem Częstochowa o godz. 20:30.

Janusz Siennicki