Rodzic zamiast instruktora nauki jazdy? Nowy pomysł ministerstwa

2018-05-23 12:49:21(ost. akt: 2018-05-23 19:19:11)
Nauka jazdy

Nauka jazdy

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Ministerstwo infrastruktury wyciąga rękę do osób, które planują podejść do egzaminu na prawo jazdy. Po ukończeniu kursu praktycznego będą one mogły jeździć z rodzicem lub opiekunem prawnym. To sposób na doszkolenie potencjalnych kierowców, którzy często po odbyciu obowiązkowych 30 godzin jazdy, nadal nie czują się gotowe, by zdać egzamin.
Jakie warunki będą musiały zostać spełnione, żeby osoby bez prawa jazdy mogły legalnie zasiąść "za kółkiem" pod opieką rodzica? Samochód będzie musiał być wyposażony jedynie w drugą parę lusterek. Co ciekawe, auto nie będzie musiało mieć zamontowanej drugiej pary pedałów.

Nowe prawo wprowadzi jednak pewne ograniczenia. Kierowca, który nie będzie miał jeszcze zdanego egzaminu, nie będzie mógł jeździć po autostradach i drogach ekspresowych. Ponadto w taki sposób nie będzie można poruszać się w nieskończoność. Okres zanim będziemy musieli udać się na egzamin, aby dalej kierować samochodem w pełni legalnie to rok lub dwa.

Komentarze (23) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. 3 grosze #2506814 | 176.221.*.* 24 maj 2018 06:38

    wszystko OK czy to Norwegia, Belgia, Holandia lub USA - w Pl jest jeden mankament - nie ma u nas kultury jazdy i poszanowania prawa .Przykłady ? skoro 50/h - to jedziemy 50; skoro ktoś wolniej - jadę za nim, a nie na podwójnej; każdy użytkownik zamierza dojechać do celu ale ja umiem to lepiej i mnie się spieszy; ...et wymieniać można bez liku .... można jak w Arabii lub Rosji ....W PIERIOD ....Więce reasumując: czy tata, który tak jeździ nauczy prawidłowości ? ...Pozdrawiam i szerokości ...bo mie się spieszy .;p

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  2. Ekspert Onetu #2506607 | 213.76.*.* 23 maj 2018 19:26

    już widzę 13-letnie NOLe za kierownicą :D dziecko kieruje a matka przez okno krzyczy na innych

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  3. Wpierw douczyć rodziców ! #2507214 | 176.221.*.* 24 maj 2018 16:33

    Z kultury jazdy i osobistej a także z wiedzy o ruchu drogowym - o umiejętnościach - juz nie wspomnę. Niestety - to jest Polska.............

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  4. miś #2506968 | 83.9.*.* 24 maj 2018 10:11

    W Anglii tez tak jest, auto jest oznakowane czerwona elką i jakoś nikt tragedii nie robi. Inną sprawą jest kultura jazdy kierowców. Tam nie ma takiej ilości wymuszania, pędzenia na zabój i wiecej uśmiechu zamiast wrzasków i trąbienia na każdego kto jedzie wolniej.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Ignacy #2506892 | 83.9.*.* 24 maj 2018 08:30

      Nie ma problemu odpowiedzialności w przypadku kolizji drogowej a nawet wypadku. W USA ubezpieczeniem objęte jest auto a szkolący się kierowca (pod okiem siedzącej na miejscu pasażera osoby posiadającej aktywne prawo jazdy na ten typ pojazdu, niekoniecznie rodzic) posiada Temporary Driving Licence którą otrzymuje po zdaniu egzaminów teoretycznych (pisemne testy) oraz obejrzeniu 2 trzygodzinnych filmów ratunkowych. Ubezpieczyciele nie maja możliwości odmowy wypłat odszkodowania. Z resztą sytuacja jest podobna w polskiej szkole nauki jazdy gdzie kierujący nie ma jeszcze prawa jazdy. Nie wiem dlaczego kurczowo powtarza się warunek iż to ma być rodzic. W USA obok kierujacego może siedziec dowolna osoba posiadająca aktywne prawo jazdy na ten typ pojazdów. Jest oczywistym że lekarz czy adwokat zarabiający 200 USD/h nie będzie nauczycielem nauki jazdy swojego syna, nawet w weekend.

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (23)