Nie lekceważ objawów grypy!
2017-02-04 12:10:00(ost. akt: 2017-02-04 12:17:42)
Grypa zbiera obecnie swoje żniwa w całej Polsce. Powiat węgorzewski znajduje się w czołówce powiatów z największą liczbą zachorowań. Tylko w styczniu na terenie naszego powiatu odnotowano 1868 przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań.
Według meldunków Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Węgorzewie, w pierwszym tygodniu stycznia, w naszym powiecie odnotowano 266 przypadków zachorowań, w drugim tygodniu ilość zachorowań gwałtownie wzrosła zatrzymując się na 422 chorych, a w trzecim tygodniu odnotowano aż 467 przypadków. Jak się okazało, ogromny wzrost zachorowań nastąpił w ostatnim tygodniu stycznia. W tym krótkim okresie lekarze odnotowali aż 713 przypadków zachorowań. Łącznie, w przeciągu stycznia zgłoszono aż 1868 osób chorych! Mowa oczywiście o tych, którzy z objawami grypy udali się do lekarza.
Zeszłoroczny rekord pobity
— W ubiegłym roku szczyt zachorowań przypadł na ostatni tydzień lutego, odnotowaliśmy wtedy 520 przypadków zachorowań podczas jednego tygodnia — mówi Anna Maroszyk, dyrektorka Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Węgorzewie. — W tym roku, wygląda na to, że ten szczyt występuje już teraz. W ostatnim tygodniu stycznia odnotowaliśmy aż 713 przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań.
To, że jesteśmy aktualnie liderem w rankingu wojewódzkim, według Anny Maroszyk nie wynikiem większej ilości zachorowań, a rzetelniejszej rejestracji i lepszej zgłaszalności przypadków przez naszych lekarzy. Należy wspomnieć, że zgłaszane przypadki dotyczą nie tylko zachorowań ale i podejrzeń zachorowań na grypę. Patrząc na statystyki nie wygląda to dobrze. Czy rzeczywiście mamy powody do niepokoju?
— Trzeba uważać, trzeba unikać zbiorowisk ludzkich, pamiętać o wzmożonej higienie osobistej, zwłaszcza o myciu rąk, a w przypadku wystąpienia jakichkolwiek objawów udać się do lekarza, rozpocząć leczenie i odizolować osobę chorą od reszty domowników. Tylko tak możemy ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa.
Z czym walczymy?
Wirus grypy przenosi się drogą kropelkową, można też zarazić się nim przez bezpośredni kontakt, np. picie z tej samej szklanki, pocałunek, podanie ręki, a także dotknięcie przedmiotów, na których znajduje się wydzielina z dróg oddechowych osoby chorej. Okres wylęgania choroby, trwa zwykle 2-3 dni. Na grypę możemy zachorować wiele razy. Jej wirusy są niezwykle przebiegłe i co roku mutują. Dlatego praktycznie za każdym razem atakuje nas nieco inny wirus i organizm od nowa musi się uczyć go pokonać. Główne objawy choroby to ból głowy, gorączka, ból pleców i kończyn oraz zmęczenie. W pierwszej fazie choroby leczenie jest objawowe i polega na podawaniu leków przeciwgrypowych. Lekarze zalecają również leżenie w łóżku, dbanie o utrzymanie ciepła, unikanie przeciągów i picie dużej ilości płynów.
— Najskuteczniejszym sposobem by uchronić się przed zachorowaniem na grypę jest szczepienie — dodaje dyrektorka PSSE w Węgorzewie — Niestety ciągle bardzo mało osób z tego korzysta. W 2016 roku przeciwko grypie zaszczepiło się tylko 3,9% mieszkańców naszego powiatu.
Nie czekaj, reaguj!
Niezwykle ważne jest by nie lekceważyć żadnych objawów grypy. Nieleczona grypa prowadzi do wielu ciężkich powikłań. Przekonała się o tym pani Agnieszka, mieszkanka Węgorzewa, mama 6-letniej Kasi.
— Córka przeziębiła się i była leczona domowymi sposobami — opowiada pani Agnieszka. — Generalnie nie panikuję przy przeziębieniach i nie ładuję przy każdej okazji tony leków w dzieci. Mimo poprawy nie udało się całkowicie doleczyć Kasi. Po jakimś czasie infekcja wróciła ze zdwojoną siłą, udałyśmy się więc do lekarza i córka dostała leki. Na drugi dzień Kasia nie była w stanie samodzielnie chodzić, a nawet utrzymać się na nogach. To był dla mnie sygnał, że dzieje się coś złego, więc natychmiastowo udaliśmy się do lekarza. Po badaniu laboratoryjnym okazało się, że Kasia ma pogrypowe zapalenie mięśni. Dostałyśmy skierowanie do szpitala, gdzie rozpoczęto leczenie. Obecnie Kasia dochodzi do siebie i ma się coraz lepiej, jednak gdybyśmy zlekceważyli objawy, mogłoby się to skończyć znacznie gorzej.
Lepiej zapobiegać, niż leczyć
Jaka jest więc złota rada dla wszystkich, którzy chcą ustrzec się przed grypą? Dbajmy o swoją kondycję i podnośmy odporność organizmu. Zadbajmy o dobrą dietę, bogatą w naturalne produkty, probiotyki, witaminy i składniki odżywcze, które wzmocnią nasz organizm. Pamiętajmy o śnie! Wyspani i zregenerowani mamy więcej sił do walki z wirusami. Jeżeli to możliwe hartujmy się. Zadbajmy o ruch i przebywanie na świeżym powietrzu. W okresie zwiększonych zachorowań na grypę unikajmy przebywania w miejscach, gdzie występują skupiska ludzi (sklepy, kino, hala sportowa). Zwróćmy szczególną uwagę na higienę osobistą, w szczególności na mycie rąk po każdym kontakcie z wydzieliną, jak kichanie czy kasłanie. Unikajmy mimowolnego dotykania błon śluzowych ust, oczu i nosa. Wietrzmy pomieszczenia, w których przebywamy i przede wszystkim – nie lekceważmy żadnych potencjalnych objawów choroby!
Masz te objawy? Nie czekaj, zgłoś się do lekarza!
• problemy z oddychaniem
• długo utrzymująca się gorączka
• gorączka powyżej 39 stopni
• ból ucha
• utrzymujący się ponad tydzień katar zatokowy
• przewlekły katar, kaszel i ból gardła
• ból w klatce piersiowej
• podbarwiona krwią wydzielina z płuc
• objawy grypy utrzymujące się dłużej niż 10 dni
(red)
Zeszłoroczny rekord pobity
— W ubiegłym roku szczyt zachorowań przypadł na ostatni tydzień lutego, odnotowaliśmy wtedy 520 przypadków zachorowań podczas jednego tygodnia — mówi Anna Maroszyk, dyrektorka Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Węgorzewie. — W tym roku, wygląda na to, że ten szczyt występuje już teraz. W ostatnim tygodniu stycznia odnotowaliśmy aż 713 przypadków zachorowań i podejrzeń zachorowań.
To, że jesteśmy aktualnie liderem w rankingu wojewódzkim, według Anny Maroszyk nie wynikiem większej ilości zachorowań, a rzetelniejszej rejestracji i lepszej zgłaszalności przypadków przez naszych lekarzy. Należy wspomnieć, że zgłaszane przypadki dotyczą nie tylko zachorowań ale i podejrzeń zachorowań na grypę. Patrząc na statystyki nie wygląda to dobrze. Czy rzeczywiście mamy powody do niepokoju?
— Trzeba uważać, trzeba unikać zbiorowisk ludzkich, pamiętać o wzmożonej higienie osobistej, zwłaszcza o myciu rąk, a w przypadku wystąpienia jakichkolwiek objawów udać się do lekarza, rozpocząć leczenie i odizolować osobę chorą od reszty domowników. Tylko tak możemy ograniczyć rozprzestrzenianie się wirusa.
Z czym walczymy?
Wirus grypy przenosi się drogą kropelkową, można też zarazić się nim przez bezpośredni kontakt, np. picie z tej samej szklanki, pocałunek, podanie ręki, a także dotknięcie przedmiotów, na których znajduje się wydzielina z dróg oddechowych osoby chorej. Okres wylęgania choroby, trwa zwykle 2-3 dni. Na grypę możemy zachorować wiele razy. Jej wirusy są niezwykle przebiegłe i co roku mutują. Dlatego praktycznie za każdym razem atakuje nas nieco inny wirus i organizm od nowa musi się uczyć go pokonać. Główne objawy choroby to ból głowy, gorączka, ból pleców i kończyn oraz zmęczenie. W pierwszej fazie choroby leczenie jest objawowe i polega na podawaniu leków przeciwgrypowych. Lekarze zalecają również leżenie w łóżku, dbanie o utrzymanie ciepła, unikanie przeciągów i picie dużej ilości płynów.
— Najskuteczniejszym sposobem by uchronić się przed zachorowaniem na grypę jest szczepienie — dodaje dyrektorka PSSE w Węgorzewie — Niestety ciągle bardzo mało osób z tego korzysta. W 2016 roku przeciwko grypie zaszczepiło się tylko 3,9% mieszkańców naszego powiatu.
Nie czekaj, reaguj!
Niezwykle ważne jest by nie lekceważyć żadnych objawów grypy. Nieleczona grypa prowadzi do wielu ciężkich powikłań. Przekonała się o tym pani Agnieszka, mieszkanka Węgorzewa, mama 6-letniej Kasi.
— Córka przeziębiła się i była leczona domowymi sposobami — opowiada pani Agnieszka. — Generalnie nie panikuję przy przeziębieniach i nie ładuję przy każdej okazji tony leków w dzieci. Mimo poprawy nie udało się całkowicie doleczyć Kasi. Po jakimś czasie infekcja wróciła ze zdwojoną siłą, udałyśmy się więc do lekarza i córka dostała leki. Na drugi dzień Kasia nie była w stanie samodzielnie chodzić, a nawet utrzymać się na nogach. To był dla mnie sygnał, że dzieje się coś złego, więc natychmiastowo udaliśmy się do lekarza. Po badaniu laboratoryjnym okazało się, że Kasia ma pogrypowe zapalenie mięśni. Dostałyśmy skierowanie do szpitala, gdzie rozpoczęto leczenie. Obecnie Kasia dochodzi do siebie i ma się coraz lepiej, jednak gdybyśmy zlekceważyli objawy, mogłoby się to skończyć znacznie gorzej.
Lepiej zapobiegać, niż leczyć
Jaka jest więc złota rada dla wszystkich, którzy chcą ustrzec się przed grypą? Dbajmy o swoją kondycję i podnośmy odporność organizmu. Zadbajmy o dobrą dietę, bogatą w naturalne produkty, probiotyki, witaminy i składniki odżywcze, które wzmocnią nasz organizm. Pamiętajmy o śnie! Wyspani i zregenerowani mamy więcej sił do walki z wirusami. Jeżeli to możliwe hartujmy się. Zadbajmy o ruch i przebywanie na świeżym powietrzu. W okresie zwiększonych zachorowań na grypę unikajmy przebywania w miejscach, gdzie występują skupiska ludzi (sklepy, kino, hala sportowa). Zwróćmy szczególną uwagę na higienę osobistą, w szczególności na mycie rąk po każdym kontakcie z wydzieliną, jak kichanie czy kasłanie. Unikajmy mimowolnego dotykania błon śluzowych ust, oczu i nosa. Wietrzmy pomieszczenia, w których przebywamy i przede wszystkim – nie lekceważmy żadnych potencjalnych objawów choroby!
Masz te objawy? Nie czekaj, zgłoś się do lekarza!
• problemy z oddychaniem
• długo utrzymująca się gorączka
• gorączka powyżej 39 stopni
• ból ucha
• utrzymujący się ponad tydzień katar zatokowy
• przewlekły katar, kaszel i ból gardła
• ból w klatce piersiowej
• podbarwiona krwią wydzielina z płuc
• objawy grypy utrzymujące się dłużej niż 10 dni
(red)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez