Reno-wacja Indykpolu AZS Olsztyn
2023-06-03 11:00:00(ost. akt: 2023-06-03 09:48:23)
SIATKÓWKA\\\ Na wczorajszej konferencji prasowej oficjalnie ogłoszono, iż nowym przyjmującym Indykpolu AZS został Nicolas Szerszeń. Poza tym do grona sponsorów olsztyńskiego klubu dołączyła firma Alcar, dealer samochodów marki Renault i Dacia.
W najbliższym sezonie Nicolas Szerszeń ma być silnym punktem olsztyńskiego plusligowca. Poza tym jego mocną stroną jest... polski paszport (oprócz tego ma jeszcze francuski), dzięki czemu nie blokuje jednego z trzech miejsc przeznaczonych dla obcokrajowców. Wiadomo przecież, że w Olsztynie zostali Moritz Karlitzek i Joshua Tuaniga, do których niedługo powinien dołączyć brazylijski atakujący Alan Souza. O tym transferze jeszcze oficjalnie nie poinformowano, ale nieoficjalnie wiadomo, że został już przyklepany.
Szerszeń zagra zatem na polskiej licencji - Indykpol AZS nie będzie jednak jego pierwszym klubem w PlusLidze, bowiem - jak doskonale wiadomo - wcześniej grał w Asseco Resovii Rzeszów i Ślepsku Malow Suwałki, a ostatni sezon spędził w lubelskim LUK-u. Co ciekawe Nicolas ma dobre siatkarskie pochodzenie, bowiem jego ojciec Jacek grał w Resovii Rzeszów i Hutniku Kraków, z którym w 1988 roku wywalczył mistrzostwo Polski.
- Cieszę się z przyjścia do Olsztyna, bo udało się tu zbudować niezły zespół - powiedział Szerszeń podczas internetowego połączenia (aktualnie jest w Stanach Zjednoczonych). - Jednym z powodów podpisania kontraktu z Indykpolem AZS był Javier Weber, bo uważam go za jednego z najlepszych trenerów pracujących w PlusLidze.
- O ściągnięciu Szerszenia zadecydował trener Weber - wyjaśnił Tomasz Jankowski, prezes olsztyńskich siatkarzy. - Nicolas pasuje do jego koncepcji, bo dysponuje bardzo dobrą zagrywką i atakiem, poza tym ma polski paszport.
Szerszeń zagra zatem na polskiej licencji - Indykpol AZS nie będzie jednak jego pierwszym klubem w PlusLidze, bowiem - jak doskonale wiadomo - wcześniej grał w Asseco Resovii Rzeszów i Ślepsku Malow Suwałki, a ostatni sezon spędził w lubelskim LUK-u. Co ciekawe Nicolas ma dobre siatkarskie pochodzenie, bowiem jego ojciec Jacek grał w Resovii Rzeszów i Hutniku Kraków, z którym w 1988 roku wywalczył mistrzostwo Polski.
- Cieszę się z przyjścia do Olsztyna, bo udało się tu zbudować niezły zespół - powiedział Szerszeń podczas internetowego połączenia (aktualnie jest w Stanach Zjednoczonych). - Jednym z powodów podpisania kontraktu z Indykpolem AZS był Javier Weber, bo uważam go za jednego z najlepszych trenerów pracujących w PlusLidze.
- O ściągnięciu Szerszenia zadecydował trener Weber - wyjaśnił Tomasz Jankowski, prezes olsztyńskich siatkarzy. - Nicolas pasuje do jego koncepcji, bo dysponuje bardzo dobrą zagrywką i atakiem, poza tym ma polski paszport.
W zespole zaszły spore zmiany, bo jedni siatkarze sami od nas odeszli, a z innych to my zrezygnowaliśmy. Może się to komuś nie podobać, ale taka jest dzisiejsza siatkówka. Nie ma mowy o przywiązaniu do barw klubowych, więc po każdym sezonie zaczyna się transferowa karuzela. Cóż, jesteśmy przygotowani na to, że po każdym sezonie bogatsze kluby będą wyciągać nam wybijających się graczy. Musimy się z tym pogodzić, bo nie możemy się z nimi licytować, i mimo wszystko starać się robić swoje. Robbert Andringa był pod tym względem wyjątkiem, ponieważ spędził w naszym klubie aż sześć lat. Chcieliśmy go zatrzymać na kolejny sezon, ale uznał, że nadszedł najwyższy czas na zmianę. Mam nadzieję, że w najbliższym sezonie nasza drużyna będzie grała widowiskowo i ofensywnie, dlatego bardzo liczymy na Nicolasa. Jeśli wszystko potoczy się zgodnie z planem, czyli na przykład nie przyplącze się kontuzja któregoś z podstawowych zawodników, wtedy będziemy chcieli powalczyć o awans do czołowej czwórki. Dwa razy nam się ostatnio nie udało, więc może sprawdzi się powiedzenie, że do trzech razy sztuka - z nadzieją w głosie dodał Tomasz Jankowski.
Szerszeń nie był jedynym francuskim akcentem wczorajszej konferencji, bowiem jednocześnie ogłoszono, że sponsorem Indykpolu AZS została firma Alcar, dealer samochodów Renault i Dacia. Zgodnie z umową klub otrzyma dziesięć aut Renault Austral. - Cieszymy się, że dołączyliśmy do rodziny AZS, a AZS dołączył do rodziny Renault - wyjaśnił Marcin Osiak. - Sport jest bowiem częścią DNA marki Renault i firmy Alcar. Przypomnę, że Alcar od dawna angażuje się w lokalny sport, w przeszłości byliśmy sponsorem wielu imprez., a poza tym wspieraliśmy niektórych sportowców. Dlatego nawiązanie współpracy z najbardziej utytułowanym olsztyńskim klubem jest swoistym ukoronowaniem naszych dotychczasowych działań.
Szerszeń nie był jedynym francuskim akcentem wczorajszej konferencji, bowiem jednocześnie ogłoszono, że sponsorem Indykpolu AZS została firma Alcar, dealer samochodów Renault i Dacia. Zgodnie z umową klub otrzyma dziesięć aut Renault Austral. - Cieszymy się, że dołączyliśmy do rodziny AZS, a AZS dołączył do rodziny Renault - wyjaśnił Marcin Osiak. - Sport jest bowiem częścią DNA marki Renault i firmy Alcar. Przypomnę, że Alcar od dawna angażuje się w lokalny sport, w przeszłości byliśmy sponsorem wielu imprez., a poza tym wspieraliśmy niektórych sportowców. Dlatego nawiązanie współpracy z najbardziej utytułowanym olsztyńskim klubem jest swoistym ukoronowaniem naszych dotychczasowych działań.
- Negocjacje przebiegły szybko i sprawnie - dodał Tomasz Jankowski. - Bardzo się z tego cieszę, bowiem podpisaliśmy trzyletnią umowę, więc w przyszłości te piękne samochody na pewno pomogą nam w rozmowach z siatkarzami, których będziemy chcieli zachęcić do gry w Olsztynie.
Do dyspozycji siatkarzy Indykpolu AZS będą Australe w wersji Techno wyposażone w silnik mild hybrid o mocy 160 KM. Kierowców wspierać będą 32 systemy wspomagania jazdy, zapewniając większy komfort i bezpieczeństwo na drodze. Auta posiadają też multimedia opracowane wspólnie z firmą Google, które zapewniają dostęp do całego szeregu usług - mapy Google, sklep Google lub asystent Google pozwalający sterować głosowo niektórymi funkcjami.
Ale wróćmy jeszcze do wczorajszej konferencji, bowiem prezes Jankowski wspomniał także o nowym sezonie PlusLigi, a konkretnie o tym, gdzie olsztyńscy siatkarze rozegrają pierwsze mecze. - Wiadomo, że nowa Urania musi być oddana do użytku w tym roku - wyjaśnił prezes olsztyńskich siatkarzy. - Może się jednak zdarzyć, że będziemy mogli z niej skorzystać dopiero z pewnym opóźnieniem. Gdyby tak się stało, wtedy inauguracyjny pojedynek z Wartą albo rozegramy w Iławie, albo poprosimy o zamianę gospodarza. Najważniejsze jednak, że modernizacja hali dobiega końca, dzięki czemu w dużo lepszych warunkach będziemy oglądać mecze, które - mam nadzieję - będą stały na wysokim poziomie - zakończył Tomasz Jankowski.
ARTUR DRYHYNYCZ
Ale wróćmy jeszcze do wczorajszej konferencji, bowiem prezes Jankowski wspomniał także o nowym sezonie PlusLigi, a konkretnie o tym, gdzie olsztyńscy siatkarze rozegrają pierwsze mecze. - Wiadomo, że nowa Urania musi być oddana do użytku w tym roku - wyjaśnił prezes olsztyńskich siatkarzy. - Może się jednak zdarzyć, że będziemy mogli z niej skorzystać dopiero z pewnym opóźnieniem. Gdyby tak się stało, wtedy inauguracyjny pojedynek z Wartą albo rozegramy w Iławie, albo poprosimy o zamianę gospodarza. Najważniejsze jednak, że modernizacja hali dobiega końca, dzięki czemu w dużo lepszych warunkach będziemy oglądać mecze, które - mam nadzieję - będą stały na wysokim poziomie - zakończył Tomasz Jankowski.
ARTUR DRYHYNYCZ
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez