Stadion-cudo w okręgówce! Tak to się robi w Biskupcu [video, zdjęcia]
2022-05-18 10:40:00(ost. akt: 2022-05-18 10:46:57)
INFRASTRUKTURA\\\ Tęcza wprowadziła w niemałą konsternację niektóre (większe) miasta i kluby sportowe, które o takim obiekcie, jaki powstał w Biskupcu, mogą na razie tylko ewentualnie pomarzyć.
Oczywiście, obiekt który powstał przy ulicy Wiosennej 1 jest skrojony na miarę potrzeb i możliwości Biskupca i BKS Tęczy (choć plany klub ma ambitne, o tym później). W takim Olsztynie, gdzie piłkarskiego obiektu z prawdziwego zdarzenia wciąż brak, pojemność trybun zapewne powinna być akurat większa. Ale już na przykład w Iławie, gdzie wciąż trwają debaty (oficjalne, internetowe itd.) na temat potrzeby gruntownej przebudowy stadionu przy ul. Sienkiewicza, na Biskupiec niektórzy zaczęli patrzeć z pozytywną, sportową zazdrością (choć tu także trybuny mogłyby być trochę większe). A takich miast ze starą, nadgryzioną zębem czasu infrastrukturą sportową jest w naszym województwie jeszcze wiele.
Chęci, odwaga i determinacja
Każdy klub sportowy, tym bardziej noszący nazwę Tęcza, musi mieć solidnego prezesa, który z kolei otoczony jest zaufanymi i oddanymi ludźmi. No może nie aż tak, że trzeba się nagrywać niczym w biurze prezesa Ryszarda Ochódzkiego w kultowym "Misiu", ale jednak.
źródło nagrania: Styko Na Stadionach
Jerzy Akińcza do BKS-u przeszedł w grudniu 2020, wcześniej dzierżył stery w Błękitnych Orneta, też realizował swoją pasję do piłki jako v-ce przewodniczący Komisji Prawnej PZPN. Już wówczas prace przy budowie stadionu w Biskupcu były na pierwszej prostej.
— Oczywiście, to Tęcza będzie głównym beneficjentem tej wspaniałej inwestycji, bo tak ją oceniam nie tylko ja — zaczyna Akińcza. — To będzie stadion naszego klubu, naszego miasta, naszych dzieci, to my jesteśmy jego gospodarzem, to my podpisujemy się pod wszelkimi dokumentami dotyczącymi tego obiektu etc. Jednak nie bylibyśmy nawet w stanie pomarzyć o takim stadionie, gdyby nie działanie burmistrza Biskupca, Kamila Kozłowskiego — dodaje prezes Tęczy.
W Tęczy włodarza miasta nie mogą się nachwalić, ale mają widoczne (dosłownie) powody. Kamil Kozłowski, wychowanek BKS-u, jego były piłkarz a następnie trener, doskonale rozumie sport. Sam ma zresztą wykształcenie wyższe związane z wychowaniem fizycznym, więc nie trzeba go przekonywać, jak ważnym aspektem życia każdego społeczeństwa jest sport.
— Najważniejsze jest to, że burmistrzowi Kozłowskiemu nie trzeba tłumaczyć, ile dobra w wychowaniu naszych dzieci i młodzieży możemy zrobić poprzez sport. Jak bardzo motywowanie dzieci do sportu wpłynie na ich zdrowie, formę fizyczną, ale także na kulturę osobistą i umiejętność życia w grupie ludzi. Byłemu piłkarzowi i trenerowi nie trzeba tłumaczyć takich rzeczy — mówi szef Biskupieckiego Klubu Sportowego.
— To przede wszystkim dzięki jego odwadze, zaangażowaniu i determinacji powstał obiekt, z którego możemy być dumni. Żeby budować infrastrukturę sportową w dzisiejszych czasach potrzebne są właśnie te trzy cechy: chęć działania, odwaga i determinacja. To prosta wskazówka dla tych, którzy jedynie chcą, bądź deklarują chęci. Od samego planowania i ciągłych rozmów nic się nie zbuduje. Nie będę ukrywał, że odwiedzając rodziców w Ornecie, kibicuję też, jako wychowanek klubu, Błękitnym i temu, żeby orneccy piłkarze i kibice mogli liczyć na równie silne wsparcie klubu przez ratusz, jak w przypadku BKS Tęcza. Trzeba po prostu działać — zauważa Akińcza.
"Rewitalizacja parku miejskiego"
Taką właśnie (w skrócie) nazwę nosił projekt, który stworzyły władze Biskupca i który dotyczył budowy nowego stadionu.
— Powiedzmy sobie wprost — w naszym województwie nie ma szans na pozyskanie środków na budowę infrastruktury sportowej. Dlatego też napisaliśmy projekt dotyczący parku miejskiego, na terenie którego znajduje się stadion. To była jedyna opcja na pozyskanie środków unijnych — tłumaczy burmistrz Biskupca, Kamil Kozłowski, który dodaje, że droga do wbicia pierwszej łopaty na budowie jest długa i żmudna.
Taką właśnie (w skrócie) nazwę nosił projekt, który stworzyły władze Biskupca i który dotyczył budowy nowego stadionu.
— Powiedzmy sobie wprost — w naszym województwie nie ma szans na pozyskanie środków na budowę infrastruktury sportowej. Dlatego też napisaliśmy projekt dotyczący parku miejskiego, na terenie którego znajduje się stadion. To była jedyna opcja na pozyskanie środków unijnych — tłumaczy burmistrz Biskupca, Kamil Kozłowski, który dodaje, że droga do wbicia pierwszej łopaty na budowie jest długa i żmudna.
— Od pierwszej kadencji, czyli od roku 2015 staraliśmy się o zrealizowanie tej ważnej dla naszej społeczności inwestycji. Już wówczas powstawały pierwsze pomysły, projekty itd. Mamy rok 2022, to pokazuje jak bardzo trzeba się uzbroić w cierpliwość przy takim pomyśle. Po drodze dużo jest zakrętów, problemów które trzeba pokonać, jednak na pewno warto — dodaje burmistrz Kozłowski.
Cała inwestycja kosztowała 14 milionów złotych, z czego 7 mln zł pochodzi z dofinansowania z Unii Europejskiej.
Na nowy stadion Tęczy składa się budynek klubowy z pełnym zapleczem (cztery szatnie, sala konferencyjna, siłownia, jacuzzi, sauna itd.), boisko główne naturalne, otoczone 4-torową bieżnią lekkoatletyczną wraz z trybunami (w tym jedną krytą) o pojemności 1500 osób oraz boisko boczne, z nawierzchnią sztuczną, z trybunami (!) na 500 kibiców.
Przypominamy: Biskupiec ma ok. 10 tysięcy mieszkańców...
Przypominamy: Biskupiec ma ok. 10 tysięcy mieszkańców...
IV liga? Koniecznie!
Tęcza przez ostatnie ponad 20 lat balansuje pomiędzy IV ligą, a klasą okręgową. Kibice pamiętają też jednak sezon 1997/98, gdy to drużyna grała w III lidze. Poprzednie rozgrywki (20/21) zakończyły się niestety spadkiem zespołu trenera Wojciecha Jałoszewskiego do okręgówki.
Tęcza przez ostatnie ponad 20 lat balansuje pomiędzy IV ligą, a klasą okręgową. Kibice pamiętają też jednak sezon 1997/98, gdy to drużyna grała w III lidze. Poprzednie rozgrywki (20/21) zakończyły się niestety spadkiem zespołu trenera Wojciecha Jałoszewskiego do okręgówki.
W Biskupcu w tej lidze chcą jednak grać najkrócej jak się da i jak najszybciej awansować do IV klasy. Kto wie, może jeszcze w tym sezonie uda się zrealizować ten pomysł. Są ku temu realne szanse — Tęcza zajmuje aktualnie drugie miejsce w grupie 1 warmińsko-mazurskiej okręgówki, z 67 punktami na koncie, 110 bramkami strzelonymi i 24 straconymi. Na szczycie jest Rominta Gołdap, która ma tyle samo punktów (i jeden mecz rozegrany mniej), a pod Tęczą jest przepaść — kolejna w klasyfikacji Rona 03 Ełk ma aż 19 punktów straty do BKS-u. Jak nic, Tęczy "grozi" awans! Jeśli nie bezpośredni, to po barażach z drugiej lokaty (rywalem byłby zespół z IV ligi).
— Baraże są dla nas ostatecznością, o której nie myślimy. Jeśli uda się nam zająć pierwsze miejsce w lidze, to wówczas awansujemy bezpośrednio, ale nie zapomnimy o kolegach z Rominty, którym będziemy kibicować w barażach — dodaje całkiem serio prezes Akińcza.
Plany w Biskupcu mają bardzo konkretne, a główne założenie mówi o jak najszybszym awansie o szczebel wyżej. Założone przez zarząd BKS cele, to nie tylko sukcesy seniorów, ale też, a może przede wszystkim, praca z dziećmi, z wymiernym efektem współpracy zarządu z trenerami, ze skutkiem uzyskania brązowej gwiazdki szkółek piłkarskich PZPN. Wszystko to w jednym roku. I tacy ludzie mają czego szukać w sporcie, ambicja jest głównym motorem napędowym.
Niektórzy nie
chcą wierzyć
Na czas budowy nowego stadionu Tęcza musiała się gdzieś wyprowadzić ze swoimi meczami. Początkowo wszystkie rozgrywała na wyjeździe (jeszcze w IV lidze oraz w rundzie jesiennej tego sezonu okręgówki), teraz już gości zespoły rywali na stadionie Mrągowii.
— Przy okazji tego artykułu chciałbym bardzo podziękować prezesowi Mrągowii za wielką gościnność i możliwość gry na obiekcie tego klubu — mówi Akińcza.
chcą wierzyć
Na czas budowy nowego stadionu Tęcza musiała się gdzieś wyprowadzić ze swoimi meczami. Początkowo wszystkie rozgrywała na wyjeździe (jeszcze w IV lidze oraz w rundzie jesiennej tego sezonu okręgówki), teraz już gości zespoły rywali na stadionie Mrągowii.
— Przy okazji tego artykułu chciałbym bardzo podziękować prezesowi Mrągowii za wielką gościnność i możliwość gry na obiekcie tego klubu — mówi Akińcza.
Jeśli piłkarzom idzie tak dobrze w Mrągowie, to co dopiero będzie u siebie, w nowym domu? Założenia były takie, żeby jeszcze w tym sezonie oddać do użytku stadion przy Wiosennej. Ba! były nawet plany, żeby (dzięki znajomościom szefa klubu) na mecz otwarcia sprowadzić ekstraklasową Cracovię. Poza tym to tu miał być rozgrywany finał Wojewódzkiego Pucharu Polski 2021/22 (będzie grany w Wikielcu).
Ostatecznie jednak z obiektu jeszcze nie można korzystać, nastąpiło bowiem opóźnienie prac na fragmencie robót związanych z instalacją elektryczną, konkretnie z oświetleniem. Ale Jerzy Akińcza uspokaja, że prawdopodobnie jeszcze w tym sezonie Tęcza zagra na nowym placu, przy kibicach, którzy zasiądą na nowych trybunach.
— Nie jest żadną tajemnicą, bo o celach Tęczy mówiłem to już wcześniej: ten stadion nie powstał dla drużyny, która ma walczyć tylko o awans do IV ligi, lub o pozostanie w niej. Ten stadion powstał po to, aby rozpocząć nowy rozdział w historii Tęczy. Chcemy iść wyżej. Mam świadomość, że gdy o tym mówię, może to wśród wielu osób rodzić sceptycyzm, ale takie właśnie mamy plany, praca naszych trenerów, zarządu, to chęć osiągania sukcesów — dodaje na koniec Jerzy Akińcza.
Trener Wojciech Jałoszewski przyznaje, że piłkarzy aż korci, aby w końcu zagrać mecz na nowym boisku, albo choćby potrenować na nim.
— Spokojnie, poczekamy. Być może już w najbliższym tygodniu uda się wejść na nowy plac — mówi szkoleniowiec wicelidera okręgówki.
— Spokojnie, poczekamy. Być może już w najbliższym tygodniu uda się wejść na nowy plac — mówi szkoleniowiec wicelidera okręgówki.
Oficjalne otwarcie stadionu nastąpi w niedzielę 29 maja.
zico
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
m.partyga@gazetaolsztynska.pl
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
B.K. #3100492 30 maj 2022 11:41
Bardzo ładny. To i Stomil będzie miał gdzie grać, bo Stadion de Gruz już niedługo pewnie się zawali. Dla władz Olsztyna zapewne nie ma to żadnego znaczenia. Po co sport w mieście..?!
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz