Pucharowy remis w starciu III i IV ligi

2021-05-20 15:00:12(ost. akt: 2021-05-20 15:03:20)
Trener Łukasz Suchocki na rzuty karne z Olimpią zmienił bramkarza: Krystiana Wojno zastąpił Kamil Jędrzejewski (na zdjęciu), a więc formalnie... trener golkiperów w klubie z Wikielca. Zamiana niczym niegdyś w reprezentacji Holandii

Trener Łukasz Suchocki na rzuty karne z Olimpią zmienił bramkarza: Krystiana Wojno zastąpił Kamil Jędrzejewski (na zdjęciu), a więc formalnie... trener golkiperów w klubie z Wikielca. Zamiana niczym niegdyś w reprezentacji Holandii

Autor zdjęcia: Mateusz Partyga

W półfinałach Wojewódzkiego Pucharu Polski Concordia Elbląg wygrała na wyjeździe z Mamrami Giżycko, natomiast Wikielec niespodziewanie przegrał w Olsztynku.
* Olimpia Olsztynek - GKS Wikielec 1:1 (1:1, 0:0, karne 5:4 karne)
1:0 – Duch (60), 1:1 – Bartkowski (65)

Po raz drugi w tym sezonie WPP trzecioligowiec z Wikielca musiał strzelać rzuty karne. O ile jednak w ćwierćfinale w Mrągowie GKS był górą, o tyle w półfinale niespodziewanie musiał uznać wyższość Olimpii, zdecydowanie najsłabszego zespołu forBET IV ligi.
Łukasz Suchocki, dla którego pucharowa porażka w Olsztynku jest pierwszą w jego trenerskiej przygodzie z drużyną seniorów z Wikielca, przed rzutami karnymi zmienił bramkarza: Krystiana Wojno zastąpił Kamil Jędrzejewski, a więc formalnie... trener bramkarzy w klubie z Wikielca. Zamiana jednak nic nie dała, bo w finale zagra Olimpia.

* Mamry Giżycko - Concordia Elbląg 1:2 (1:1)
1:0 - Rutkowski (23 k), 1:1 - Łęcki (37), 1:2 - Drewek (52)

Natomiast w Giżycku miejscowy lider forBET IV ligi nie dał rady Concordii broniącej się przed spadkiem z III ligi. Elblążanie wygrali, chociaż w wyjściowym składzie pojawiło się aż czterech 18-latków, którzy zresztą walnie przyczynili się końcowego sukcesu. W pierwszej połowie bardziej aktywni byli gospodarze, którzy objęli prowadzenie w 23. min po rzucie karnym podyktowanym za faul Norberta Nestorowicza na Radosławie Gulbierzu.
Goście natychmiast ruszyli do odrabiania strat, ale pierwszy celny strzał oddali dopiero w 35. min (Mateusz Szmydt). Ten sam zawodnik uderzył dwie minuty później, po czym do odbitej piłki dopadł Aleksander Łęcki i precyzyjnym strzałem z 16 m pokonał bramkarza.
Druga część spotkania zaczęła się pod dyktando Concordii, która wyraźnie górowała nad Mamrami. W 51. min Bartosz Danowski uderzył z rzutu wolnego, sprawiając Bebłowskiemu sporo kłopotu. Po chwili Radosław Bukacki dośrodkował na głowę Szmydta, ten uderzył w słupek, po czym odbita piłka trafiła w głowę Szymona Drewka, który z bliska trafił do siatki.
Warto zauważyć, że Concordia jest pierwszą drużyną w tym sezonie, która pokonała Mamry w Giżycku.
Finał Concordia - Olimpia zostanie rozegrany 26 czerwca w Ostródzie.