Koniec sparingów, czas na ligę

* Lech Rypin – GKS Wikielec 1:4 (1:2)
0:1 – Bartkowski (8), 0:2 – Jankowski (17), 1:2 - Lewandowski (23 k), 1:3 – Szypulski (50 k), 1:4 – Bartkowski (56)
GKS: Wieczerzak – Zaroślak, Kacperek, Otręba, Korzeniewski, Cistowski, Jankowski, Szypulski, M. Jajkowski, Rosoliński, Bartkowski oraz Wojno, Sz. Jajkowski, Suchocki, Wójcik, Grzybowski, Serbintowicz

GKS grał z Lechem na sztucznej nawierzchni, którą chwali trener Wojciech Tarnowski, choć początkowo w planach była gra na naturalnej murawie. Goście na prowadzenie wyszli już w 8. min po golu Michała Bartkowskiego - asystował Michał Jankowski, który po niecałych 10 minutach sam wpisał się na listę strzelców. Inna sprawa, że chwilę wcześniej „Jankiel” zmarnował rzut karny, kolejny już tej zimy.
Goście jeszcze w trakcie pierwszej połowy zdobyli gola kontaktowego, jednak po przerwie Wikielec przypieczętował wygraną po bramkach Sebastiana Szypulskiego i Bartkowskiego, który wykorzystał podanie Jankowskiego (druga asysta).
Już za tydzień drużyna z Wikielca wraca do walki o ligowe punkty. „Najpierw drużyna trenera Wojciecha Tarnowskiego dokończy rundę zasadniczą (pozostały do rozegrania 3 mecze), a następnie rozpocznie się runda rewanżowa. Przed jej rozpoczęciem grupa 1 III ligi zostanie podzielona na dwie grupy: mistrzowską (8 najlepszych zespołów rundy zasadniczej) oraz spadkową (pozostałych 14 zespołów)” - czytamy na stronie gkswikielec.pl.
Obecnie GKS zajmuje 14. miejsce, a do bezpiecznej ósmej lokaty ma cztery punkty straty. - Zespoły, które załapią się do grupy mistrzowskiej, grać będą z sobą systemem „mecz i rewanż”, czyli rozegrają w drugiej części sezonu po 14 spotkań. Natomiast „słabiaki” z grupy spadkowej grać będą tylko raz z rywalami z tej stawki, czyli rozegrają po 13 meczów – tłumaczy Tarnowski.
W sobotę „Gieksa” jedzie na ligowy mecz do Legionowa, początek o godz. 14.

* Znicz Biała Piska – KS CK Troszyn 5:1 (1:0)
1:0 - Jambrzycki (23), 2:0 - Ołów (50), 3:0 - Giełażyn (63), 4:0 - Famulak (67), 4:1 – (80), 5:1 – Fiedorowicz (88)
ZNICZ: Radzikowski - Romachów (35 Ruszczyk), Molski (65 Dzienis), Kuśnierz, Denert, Jambrzycki (75 Kalinowski), Furman (80 Fiedorowicz), Gondek (80 Nowik), Jarosz (45 Ołów), Woźniak (35 Famulak), Giełażyn

Znicz zakończył mecze kontrolne pewnym zwycięstwem nad czwartoligowcem z Mazowsza. Ekipa z Białej Piskiej w drugiej części przygotowań do rundy wiosennej zanotowała serię zwycięstw, zdobywając w czterech spotkaniach blisko 20 goli.
– Cieszy postawa zespołu w ostatnich meczach, bo pokazaliśmy, że praca wykonana na treningach przyniosła efekty – mówi Ryszard Borkowski, trener Znicza. – Przystąpimy do ligi z przekonaniem, że zrobiliśmy wszystko, co w naszej mocy, by dobrze prezentować się także w meczach o punkty. Kończymy bardzo trudne przygotowania. W pierwszym okresie wykonaliśmy ciężką pracę fizyczną, byliśmy na obozie w Iławie, gdzie trenowaliśmy naprawdę mocno. W lutym skupiliśmy się na elementach piłkarskich, analizowaliśmy każdy sparing i wyciągaliśmy wnioski. Widać, że zespół odzyskał świeżość, a pod względem fizycznym znów wyglądamy bardzo dobrze. Ostatnie dni przed ligą to czas na mentalne zbudowanie zespołu do rywalizacji o punkty. Nie możemy oglądać się na rywali. Wiemy, o co gramy, boisko dla obu ekip będzie takie samo i musimy dać z siebie wszystko, by znów cieszyć się ze zwycięstw.
Znicz przed startem ligi chce dopiąć jeszcze dwa transfery. Obaj nowi gracze są młodzieżowcami, a ostatnio występowali w IV lidze podlaskiej. Patryk Ołów to wychowanek Wigier Suwałki, który jesienią reprezentował Dąb Dąbrowa Białostocka, natomiast Adam Nowik ostatnią rundę spędził na wypożyczeniu w Warmii Grajewo, będąc zawodnikiem SMS Łódź.
Znicz w pierwszym ligowym spotkaniu zmierzy się w sobotę z Olimpią Zambrów.