Duże zmiany w Białej Piskiej
2019-12-16 10:00:00(ost. akt: 2019-12-16 09:49:29)
Na stadionie miejskim w Białej Piskiej zamontowano system automatycznego nawadniania murawy. Część środków na inwestycję przekazał mieszkający poza granicami kraju kibica Znicza, a resztę pokryto z klubowego budżetu.
Łagodna w tym roku jesień pozwoliła nie tylko rozegrać piłkarzom awansem pierwsze mecze rundy rewanżowej, ale także m.in. wykonać ważne prace na stadionie miejskim w Białej Piskiej. Boisko, na którym na co dzień rywalizuje Znicz, zostało wyposażone w system nawadniania. To pierwszy z ważnych kroków do polepszenia stanu murawy. Inwestycję planowano od dawna, ale z powodu ograniczonych środków trzeba było ograniczać się tylko do podstawowych prac pielęgnacyjnych.
– Została wykonana najważniejsza część prac, czyli rozłożenie instalacji pod całą murawą – mówi Jacek Jankowski. – System nawodnienia został wpięty w miejską sieć wodociągową, ale wiosną chcemy zrobić alternatywne przyłącze ze studni głębinowej.
Te prace będziemy mogli zrealizować jednak już w trakcie rozgrywek. Ingerencja w murawę nie była duża. Darń była zdejmowana wąskimi pasami i wróciła na swoje miejsce. Pogoda nam sprzyja i trawa ma szansę odbudować się jeszcze przed zimą. Mam nadzieję, że gdy wiosną wznowimy rozgrywki, to po pracach nie będzie śladu. W przyszłości chcemy gruntownie wyremontować murawę, a dzięki automatycznemu nawodnieniu będzie łatwiej utrzymać ją w dobrej kondycji. Bardzo się cieszę, że realizacji podjęła się miejscowa firma z międzynarodowych doświadczeniem i zrobiła to z dużą starannością.
Międzynarodowy charakter miało także finansowanie inwestycji, bo część środków przekazał kibic Znicza mieszkający poza granicami. Gdy zaproponował określoną sumę, wtedy zarząd klubu zdołał wysupłać z budżetu brakujące środki.
Montaż instalacji nawadniania to druga bardzo ważna inwestycja zrealizowana w ostatnich miesiącach na stadionie w Białej Piskiej. W październiku oddano do użytku nowy budynek z szatniami, klubowymi biurami i magazynami. Piłkarze weszli do niego tuż przed ligowym meczem z Legią II Warszawa, które zakończyli rekordowym zwycięstwem 5:0.
Międzynarodowy charakter miało także finansowanie inwestycji, bo część środków przekazał kibic Znicza mieszkający poza granicami. Gdy zaproponował określoną sumę, wtedy zarząd klubu zdołał wysupłać z budżetu brakujące środki.
Montaż instalacji nawadniania to druga bardzo ważna inwestycja zrealizowana w ostatnich miesiącach na stadionie w Białej Piskiej. W październiku oddano do użytku nowy budynek z szatniami, klubowymi biurami i magazynami. Piłkarze weszli do niego tuż przed ligowym meczem z Legią II Warszawa, które zakończyli rekordowym zwycięstwem 5:0.
– To inwestycja zrealizowana przez samorząd gminy Biała Piska przy dofinansowaniu ze środków ministerstwa sportu i turystyki – tłumaczy Jacek Jankowski. – Samorząd jest głównym partnerem klubu. Wyniki sportowe i kolejne awanse wymuszają w pewnym stopniu podnoszenie standardu gminnego obiektu, z którego korzystamy. Cieszę się, że od wielu lat możemy liczyć na przychylność włodarzy miasta i stadion faktycznie zmienia swój wygląd. Najpierw poprawiono m.in. komfort kibiców, przebudowując i zadaszając trybunę, teraz oddano do użytku nowy budynek socjalny. Jako działacze dokładamy starań do jak najlepszych wyników sportowych, dbamy o promocję klubu i miasta. Dzięki temu cieszymy się dobrą frekwencją i dobrymi opiniami w regionie. To przekłada się także na tak wymierne korzyści, jak wsparcie finansowe ze strony kibiców. Najlepszym przykładem jest darowizna na system nawadniania, ale fani kupują także sprzęt sportowy lub odpisują nam jeden procent podatku. To dla nas najlepszy dowód, że działalność klubu jest oceniana pozytywnie, że budzimy szacunek i zaufanie.
Kończący się rok był dla Znicza także udany pod względem sportowym. Wiosną, jako beniaminek, szybko zapewnił sobie utrzymanie w stawce III-ligowców i awansował po raz pierwszy w historii do finału Wojewódzkiego Pucharu Polski, w którym ostatecznie uległ Concordii Elbląg. Jesienią był rewelacją rozgrywek ligowych. Przez cztery kolejki ekipa z Białej Piskiej zajmowała pozycję wicelidera, a rundę zakończyła ostatecznie na 5. miejscu.
Łukasz Szymański
Kończący się rok był dla Znicza także udany pod względem sportowym. Wiosną, jako beniaminek, szybko zapewnił sobie utrzymanie w stawce III-ligowców i awansował po raz pierwszy w historii do finału Wojewódzkiego Pucharu Polski, w którym ostatecznie uległ Concordii Elbląg. Jesienią był rewelacją rozgrywek ligowych. Przez cztery kolejki ekipa z Białej Piskiej zajmowała pozycję wicelidera, a rundę zakończyła ostatecznie na 5. miejscu.
Łukasz Szymański
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez