Mazur - krajobraz po spadku
2019-09-13 13:00:00(ost. akt: 2019-09-12 14:43:01)
- Jest to ciężka i żmudna praca, bo zespół musi się zgrać. Cierpliwość jest duża, ale z meczu na mecz coraz mniejsza - przyznaje Przemysław Kołłątaj, trener czwartoligowego Mazura Ełk.
- W ostatniej kolejce Mazur przegrał 0:3 z rezerwami Stomilu...
- ...bo olsztynianie byli zdecydowanie lepszym zespołem. Częściej operowali piłką, a my szukaliśmy swoich szans w kontrach. Niestety, straciliśmy bramki po stałych fragmentach gry, bo albo nie potrafimy wybić piłki, albo źle się ustawiamy przy rzucie wolnym. Błąd gonił błąd. Inna sprawa, że u nas znowu zabrakło kilku podstawowych zawodników. Dla mnie jest to ciężka i żmudna praca, bo zespół musi się zgrać. Cierpliwość jest duża, ale z meczu na mecz coraz mniejsza. Ci chłopcy dostają nagrodę, czyli możliwość gry w Mazurze, a nie potrafią walczyć o klub i swoje miasto.
- Po spadku ciężko jest się odnaleźć w realiach IV ligi?
- Na pewno mnie jako trenerowi, bo mamy nowy zespół, ale nie mamy doświadczonych piłkarzy jak np. Motor, który dobrze sobie poradził ze Stomilem (lubawianie wygrali 1:0 - red.). To jest nasz problem, z którym jak najszybciej musimy sobie poradzić.
- Początek ligi mieliście niezły, bo najpierw wygrana w Giżycku, a potem zremisowaliście z Korszami (ostatecznie Mazur został ukarany walkowerem - red.), jednak potem zaliczyliście cztery porażki z rzędu.
- Przyczynił się do tego doświadczony Mariusz Łapiński, który w 3. kolejce wypadł za czerwoną kartkę w Iławie. Wypadli też Mateusz Wielgat i Oleksandr Berezowski, czyli kolejni doświadczeni piłkarze, na których chcę opierać grę. Nie ma ich, więc muszą grać młodzi chłopcy. Mimo wszystko wierzę, że poradzimy sobie z rywalami o podobnym potencjale.
- Nadal ma pan zaufanie zarządu? Może pan spokojnie pracować i cierpliwie czekać na lepsze wyniki?
- Zarząd mi ufa, o czym chociażby świadczy fakt, że po spadku podpisano ze mną nowy kontrakt na dwa lata. Nigdy nie uciekam od odpowiedzialności, ale podsumowanie pracy zrobimy w listopadzie. Jestem człowiekiem charakternym, więc jeśli wtedy uznamy, że są potrzebne zmiany, to oczywiście ustąpię ze stanowiska.
- We wspomnianym już meczu z Korszami przez moment graliście w 12-osobowym składzie, w efekcie Warmińsko-Mazurski Związek Piłki Nożnej ukarał was walkowerem, od którego jednak się odwołaliście. Jakich argumentów użyliście, by przekonać władze, że kara jest zbyt surowa?
- O naszych argumentach wolałbym milczeć, jednak nie rozumiem, dlaczego my jedynie mamy trzy dni na odwołanie, a zarząd czy też komisja, które to odwołanie rozpatrują, do tej pory jeszcze nam nie odpowiedziały.
- GKS Wikielec idzie jak burza przez IV ligę i po sześciu kolejkach ma komplet punktów. To jedyny faworyt do awansu w tym sezonie?
- Najpoważniejszy, ale dołączy do niego jeszcze kilka drużyn, na przykład Mamry Giżycko, Jeziorak Iława i Polonia Lidzbark Warmiński. Natomiast reszta będzie musiała walczyć o miejsce w środku tabeli lub o utrzymanie.
- Do tej pory bardzo dobrze spisuje się beniaminek z Lidzbarka Warmińskiego. Jest pan tym zaskoczony?
- Tak. My też z Polonią przegraliśmy 1:2, ale wynik mógł być zdecydowanie lepszy. Niestety, znowu zadecydowały błędy indywidualne. Z jednej strony Polonia zaskakuje, ale z drugiej strony jest efekt stabilnego składu.
- W sobotę podejmiecie Granicę Kętrzyn. Kolejny ciężki mecz?
- Bez względu na wszystko zgramy o trzy punkty. Mam tylko nadzieję, że będę mógł wystawić optymalną jedenastkę. Na pewno wyjdziemy na boisku nastawieni na walkę, walkę i jeszcze raz walkę.
* 7. kolejka, sobota: Tęcza Biskupiec - Stomil II Olsztyn (16), Olimpia II Elbląg - Zatoka Braniewo (17), Mamry Giżycko - Warmia Olsztyn (16), MKS Korsze - Błękitni Orneta (16), Motor Lubawa - Mrągowia Mrągowo (16), Mazur Ełk - Granica Kętrzyn (16:30); niedziela: Jeziorak Iława - GKS Wikielec (16), Polonia Lidzbark Warmiński - Pisa Barczewo (16).
EM, dryh
- ...bo olsztynianie byli zdecydowanie lepszym zespołem. Częściej operowali piłką, a my szukaliśmy swoich szans w kontrach. Niestety, straciliśmy bramki po stałych fragmentach gry, bo albo nie potrafimy wybić piłki, albo źle się ustawiamy przy rzucie wolnym. Błąd gonił błąd. Inna sprawa, że u nas znowu zabrakło kilku podstawowych zawodników. Dla mnie jest to ciężka i żmudna praca, bo zespół musi się zgrać. Cierpliwość jest duża, ale z meczu na mecz coraz mniejsza. Ci chłopcy dostają nagrodę, czyli możliwość gry w Mazurze, a nie potrafią walczyć o klub i swoje miasto.
- Po spadku ciężko jest się odnaleźć w realiach IV ligi?
- Na pewno mnie jako trenerowi, bo mamy nowy zespół, ale nie mamy doświadczonych piłkarzy jak np. Motor, który dobrze sobie poradził ze Stomilem (lubawianie wygrali 1:0 - red.). To jest nasz problem, z którym jak najszybciej musimy sobie poradzić.
- Początek ligi mieliście niezły, bo najpierw wygrana w Giżycku, a potem zremisowaliście z Korszami (ostatecznie Mazur został ukarany walkowerem - red.), jednak potem zaliczyliście cztery porażki z rzędu.
- Przyczynił się do tego doświadczony Mariusz Łapiński, który w 3. kolejce wypadł za czerwoną kartkę w Iławie. Wypadli też Mateusz Wielgat i Oleksandr Berezowski, czyli kolejni doświadczeni piłkarze, na których chcę opierać grę. Nie ma ich, więc muszą grać młodzi chłopcy. Mimo wszystko wierzę, że poradzimy sobie z rywalami o podobnym potencjale.
- Nadal ma pan zaufanie zarządu? Może pan spokojnie pracować i cierpliwie czekać na lepsze wyniki?
- Zarząd mi ufa, o czym chociażby świadczy fakt, że po spadku podpisano ze mną nowy kontrakt na dwa lata. Nigdy nie uciekam od odpowiedzialności, ale podsumowanie pracy zrobimy w listopadzie. Jestem człowiekiem charakternym, więc jeśli wtedy uznamy, że są potrzebne zmiany, to oczywiście ustąpię ze stanowiska.
- We wspomnianym już meczu z Korszami przez moment graliście w 12-osobowym składzie, w efekcie Warmińsko-Mazurski Związek Piłki Nożnej ukarał was walkowerem, od którego jednak się odwołaliście. Jakich argumentów użyliście, by przekonać władze, że kara jest zbyt surowa?
- O naszych argumentach wolałbym milczeć, jednak nie rozumiem, dlaczego my jedynie mamy trzy dni na odwołanie, a zarząd czy też komisja, które to odwołanie rozpatrują, do tej pory jeszcze nam nie odpowiedziały.
- GKS Wikielec idzie jak burza przez IV ligę i po sześciu kolejkach ma komplet punktów. To jedyny faworyt do awansu w tym sezonie?
- Najpoważniejszy, ale dołączy do niego jeszcze kilka drużyn, na przykład Mamry Giżycko, Jeziorak Iława i Polonia Lidzbark Warmiński. Natomiast reszta będzie musiała walczyć o miejsce w środku tabeli lub o utrzymanie.
- Do tej pory bardzo dobrze spisuje się beniaminek z Lidzbarka Warmińskiego. Jest pan tym zaskoczony?
- Tak. My też z Polonią przegraliśmy 1:2, ale wynik mógł być zdecydowanie lepszy. Niestety, znowu zadecydowały błędy indywidualne. Z jednej strony Polonia zaskakuje, ale z drugiej strony jest efekt stabilnego składu.
- W sobotę podejmiecie Granicę Kętrzyn. Kolejny ciężki mecz?
- Bez względu na wszystko zgramy o trzy punkty. Mam tylko nadzieję, że będę mógł wystawić optymalną jedenastkę. Na pewno wyjdziemy na boisku nastawieni na walkę, walkę i jeszcze raz walkę.
* 7. kolejka, sobota: Tęcza Biskupiec - Stomil II Olsztyn (16), Olimpia II Elbląg - Zatoka Braniewo (17), Mamry Giżycko - Warmia Olsztyn (16), MKS Korsze - Błękitni Orneta (16), Motor Lubawa - Mrągowia Mrągowo (16), Mazur Ełk - Granica Kętrzyn (16:30); niedziela: Jeziorak Iława - GKS Wikielec (16), Polonia Lidzbark Warmiński - Pisa Barczewo (16).
EM, dryh
PO 6 KOLEJKACH
1. Wikielec 18 20:4
2. Polonia 15 12:5
3. Jeziorak 13 14:5
4. Stomil II 12 14:3
5. Mamry 10 17:8
6. Błękitni 10 13:18
7. Mrągowia 9 14:13
8. Granica 8 11:11
9. Motor 8 4:9
10. Zatoka 7 8:13
11. Pisa 7 8:12
12. Warmia 6 11:20
13. Korsze 5 9:12
14. Olimpia II 4 13:15
15. Mazur 3 3:12
16. Tęcza 3 8:19
1. Wikielec 18 20:4
2. Polonia 15 12:5
3. Jeziorak 13 14:5
4. Stomil II 12 14:3
5. Mamry 10 17:8
6. Błękitni 10 13:18
7. Mrągowia 9 14:13
8. Granica 8 11:11
9. Motor 8 4:9
10. Zatoka 7 8:13
11. Pisa 7 8:12
12. Warmia 6 11:20
13. Korsze 5 9:12
14. Olimpia II 4 13:15
15. Mazur 3 3:12
16. Tęcza 3 8:19
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez