Najpierw Paryż, potem Radom

2019-08-24 12:00:00(ost. akt: 2019-08-23 13:03:30)
Konrad Bukowiecki

Konrad Bukowiecki

Autor zdjęcia: Paweł Skraba

Przed Konradem Bukowieckim szalony weekend: jutro kulomiot AZS UWM Olsztyn wystartuje w kapitalnie obsadzonym mityngu Diamentowej Ligi w Paryżu, a po niecałej dobie przyjdzie mu walczyć w Radomiu o medal mistrzostw Polski!
Jakie plany na koniec sierpnia? Diamentowa Liga w Paryżu i mistrzostwa Polski w Radomiu – mówił nam w rozmowie sprzed paru tygodni 22-letni Konrad Bukowiecki. – I z tym jest troszeczkę problem, bo Diamentowa Liga jest 24 sierpnia, a mistrzostwa dzień później. Razem z Michałem lecimy do Paryża, dzień później o siódmej rano wracamy do Warszawy, gdzie wsiadamy w samochód i jedziemy na start w Radomiu. Tak że będzie ciekawie... Miejmy nadzieję, że obaj będziemy mieli po sześć pchnięć w Paryżu i na mistrzostwach Polski – zakończył z uśmiechem aktualny wicemistrz Europy.
Tu dodajmy, że – wspomniany przez Bukowieckiego – Michał to nikt inny, jak Michał Haratyk, który parę tygodni temu ustanowił kapitalny rekord kraju, pchając w Warszawie aż 22,32 m (poprzedni, też jego, rekord wynosił 22,08)! Daje to 27-letniemu mistrzowi Europy trzecie miejsce na światowych listach w tym sezonie.

Bukowiecki jest od niego niewiele gorszy, bo pchnął w tym roku 21,97 (to „życiówka” Bukowieckiego), a o tym, jak kosmiczny poziom prezentuje światowa czołówka pchnięcia kulą, świadczy to, że ten znakomity przecież wynik daje mu dopiero... ósmą pozycję na świecie!

Cała siódemka rywali, która jest przed Bukowieckim, ma na koncie rezultaty powyżej 22 metrów. Liderem tegorocznych list jest Amerykanin Ryan Crouser, który 20 kwietnia w Long Beach uzyskał 22,74 m, co jest szóstym wynikiem na liście wszech czasów.
W finale cyklu Diamentowej Ligi (5 września w Brukseli) pozostały już tylko dwa wolne miejsca, bo czołowa szóstka w klasyfikacji generalnej, w tym czwarty Haratyk, może być pewna występu w tych ostatnich zawodach. – Już w sobotę Diamentowa Liga w Paryżu. Ostatni mityng eliminacyjny przed finałem obsadzony jest niesamowicie mocno: ośmiu z dziewięciu najlepszych kulomiotów na świecie zebranych w jednym miejscu, więc poziom zapowiada się kosmicznie. Trzymajcie kciuki! – napisał w środę w mediach społecznościowych Konrad Bukowiecki, który jest najbliżej zapewnienia sobie przepustki do Brukseli, bo jest siódmy w klasyfikacji cyklu. Dopiero w Paryżu zadebiutuje w tegorocznej Diamentowej Lidze rewelacyjny Bob Bertemes z Luksemburga, który trzy tygodnie temu pchnął aż 22,22 m; jeśli zajmie co najmniej czwarte miejsce, on również może zakwalifikować się do finału DL.

Na razie kolejność kulomiotów w Diamentowej Lidze 2019 wygląda tak: 1. Darlan Romani (Brazylia) 20 pkt; 2. Ryan Crouser, Darrell Hill (obaj USA) – po 15; 4. Michał Haratyk, Tomas Walsh (Nowa Zelandia) – po 13; 6. Joe Kovacs (USA) 12; 7. Konrad Bukowiecki 9; 8. Tomas Stanek (Czechy) 4; 9. O'Dayne Richards (Jamajka) 3; 10. Tim Nedow (Kanada) 2.
W Paryżu zabraknie tylko Crousera, będą natomiast zawodnicy z miejsc 2-9 na świecie, czyli: Romani (22,61 w 2019), Haratyk (22,32), Kovacs (22,31), mistrz świata Walsh (22,27), Bertemes (22,22), Hill (22,11), Bukowiecki (21,97) oraz Chorwat Filip Mihaljević (21,84)! Początek sobotniego mityngu na paryskim Stade Charlety – o g. 18.02, a jako pierwsi do rywalizacji przystąpią właśnie kulomioci.

W niedzielę rano trójka Polaków, a tym trzecim jest znakomity średniodystansowiec Marcin Lewandowski, odleci do Warszawy. Stamtąd czeka ich jeszcze podróż samochodem do Radomia, gdzie o 16.20 zaplanowano początek pchnięcia kulą, a o 16.25 – bieg na 1500 m z Lewandowskim.

Konrad Bukowiecki – który parę dni temu wygrał Memoriał Zygmunta Szelesta w Warszawie z bardzo dobrym wynikiem 21,33 (a miał jeszcze m.in. 21,27 i 21,11) – jest oczywiście główną nadzieją warmińsko-mazurskiej „królowej sportu” na podium MP. – Bardzo się cieszę, bo jestem w ciężkim treningu – skomentował ten ostatni występ. – Przez ostatnich 14 dni nie odpuściłem właściwie żadnych zajęć, do zawodów przystępowałem z marszu. Nie mam więc powodów do narzekań.
Ale w Radomiu wystartują jeszcze m.in. niezniszczalny Kacper Kozłowski (400 i 200 m), utalentowany Dominik Smosarski (200 m; obaj AZS UWM) czy też krajanie Bukowieckiego – Sebastian Łukszo i Andrzej Naszko z Gwardii Szczytno, którzy w tym sezonie doprowadzili swoje rekordy życiowe kuli do granicy 19 i pół metra (odpowiednio: 19,53 i 19,52). A już dziś zaprezentują się kibicom trójskoczek Kacper Rudnik (NKS Nowe Miasto Lubawskie) i oszczepniczka Klaudia Maruszewska (AZS UWM).
Transmisje z 95. MP w Radomiu przeprowadzi TVP Sport, a sesje nie objęte relacją telewizyjną pokaże internetowy serwis KP-Sport. pes