Stomil bez licencji, ale są widoki na poprawę
2018-05-31 17:50:50(ost. akt: 2018-05-31 17:55:43)
Piłkarze Stomilu w niedzielę rozegrają swój najważniejszy mecz sezonu, a tymczasem prezes Mariusz Borkowski walczy o przyszłość klubu. Olsztynianie ciągle mają szanse na bezpośrednie utrzymanie, ale od środy nie mają licencji na grę w I lidze.
Polski Związek Piłki Nożnej jasno stoi na stanowisku, że kto ma przeterminowane zaległości wobec swoich pracowników, klubów piłkarskich, ZUS i Urzędu Skarbowego, ten nie otrzyma licencji. Tak jest w przypadku olsztyńskiego klubu, który co sezon ma kłopoty z utrzymaniem licencji na występy w rozgrywkach I ligi. Prezes Mariusz Borkowski nie jest więc zaskoczony taką sytuacją... — Jak się ma zadłużenia wynikające z podręcznika licencyjnego, to nie ma co się spodziewać innej decyzji PZPN — mówi prezes Stomilu. — Mieliśmy świadomość, że tak się może stać, bo nie udało się szybciej zbilansować budżetu. Jest czas do posiedzenia komisji odwoławczej... Ale to nie jest tak, że jesteśmy już do tego przyzwyczajeni. Wszyscy o to walczą, ale dopóki się nie wyliżemy z poprzednich lat, to — niestety — tak to będzie trwało. Zamierzamy składać odwołanie, będziemy pilnować spraw i damy radę.
Na szczęście, to nie jest ostateczna decyzja, więc klub odwoła się od tej decyzji. Do czasu zebrania się Komisji Odwoławczej ds. Licencji Klubowych PZPN Stomil musi jednak spłacić wszystkie zobowiązania, a nieoficjalnie mówi się o kwocie 400 tysięcy złotych. — Piłkarzom jesteśmy winni około 300 tysięcy — mówi prezes Mariusz Borkowski. — Do tego dochodzą jeszcze kosmiczne opłaty w Warmińsko-Mazurskim Związku Piłki Nożnej, za transfery, potwierdzanie zawodników do gry. Przed sezonem przyszło sporo zawodników, pamiętamy jak był budowany ten zespół przed rundą wiosenną. Dla nas te opłaty są bardzo wysokie...
Skąd klub weźmie na to pieniądze? W środę na sesji Rady Miasta zadecydowano o dokapitalizowaniu spółki akcyjnej Stomil Olsztyn, której właścicielem jest miasto. Na klubowe konto ma trafić 500 tysięcy złotych, więc tyle pieniędzy powinno wystarczyć na spłatę przeterminowanych zaległości.
Skąd klub weźmie na to pieniądze? W środę na sesji Rady Miasta zadecydowano o dokapitalizowaniu spółki akcyjnej Stomil Olsztyn, której właścicielem jest miasto. Na klubowe konto ma trafić 500 tysięcy złotych, więc tyle pieniędzy powinno wystarczyć na spłatę przeterminowanych zaległości.
Komentarze (17) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
docho #2514133 | 83.9.*.* 5 cze 2018 22:46
Na wsiach maja lepsze stadiony niz w Olsztynie. Jak drużyna ma sie rozwijać , kiedy nie ma gdzie grać . Przeciez nie będą jak pada deszcz grać na stadionie Ostrudzianki Ostruda.
odpowiedz na ten komentarz
ozzy #2512365 | 94.254.*.* 3 cze 2018 10:23
stadionowi mówimy jasne i zdecydowane nie!!Czy oni grają w lidze mistrzów? toż to podwórkowy poziom. A podwórkowy poziom gra na podwórku
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz
rozwiazac #2512284 | 89.228.*.* 3 cze 2018 07:02
ten twor
odpowiedz na ten komentarz
Mama #2512230 | 178.36.*.* 2 cze 2018 23:06
Wydaje mi sie, ze nie ma takich pieniedzy ktorych by nie zmarnotrawila Duma Warmii pod obecnym kierownictwem.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
maro Jaroty #2511543 | 95.160.*.* 1 cze 2018 19:47
A co z kasą z Budimexu i miasta? Przecież oni od dawna nie mieli tak dużego budżetu, a bronią się przed.... pewnym spadkiem! Szok!
Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz