Padła twierdza Olsztyn: Stomil przegrał z Rakowem [FILM]
2017-10-01 11:14:20(ost. akt: 2017-10-01 11:40:51)
W sobotę wieczorem skończyła się seria domowych zwycięstw pierwszoligowych piłkarzy Stomilu Olsztyn. Drużyna Tomasza Asenskiego przespała początek meczu i, po czterech wygranych u siebie, ostatecznie uległa rozpędzonemu Rakowowi Częstochowa.
* Stomil Olsztyn - Raków Częstochowa 1:3 (1:2)
0:1 - Mondek (4), 0:2 - Wójcik (16), 1:2 - Lech (44 karny), 1:3 - Czerkas (77); żółte kartki: Mikołajewski, Baranowski, Biedrzycki, Abbott (Stomil), Łabojko, Figiel, Mesjasz (Raków)
STOMIL: Skiba - Bucholc, Sołowiej, Baranowski, Dzięcioł (63 Głowacki) - Lech, Biedrzycki, Mikołajewski (46 Gamakow), Ramirez, Dziemidowicz (77 Zahorski) - Abbott
RAKÓW: Kos - Góra, Niewulis, Ďuriška - Malinowski, Łabojko, Figiel, Mondek - Wójcik (82 Mesjasz), Embaló (75 Czerkas), Papikjan (46 Tomalski)
0:1 - Mondek (4), 0:2 - Wójcik (16), 1:2 - Lech (44 karny), 1:3 - Czerkas (77); żółte kartki: Mikołajewski, Baranowski, Biedrzycki, Abbott (Stomil), Łabojko, Figiel, Mesjasz (Raków)
STOMIL: Skiba - Bucholc, Sołowiej, Baranowski, Dzięcioł (63 Głowacki) - Lech, Biedrzycki, Mikołajewski (46 Gamakow), Ramirez, Dziemidowicz (77 Zahorski) - Abbott
RAKÓW: Kos - Góra, Niewulis, Ďuriška - Malinowski, Łabojko, Figiel, Mondek - Wójcik (82 Mesjasz), Embaló (75 Czerkas), Papikjan (46 Tomalski)
Goście przed tym spotkaniem byli na fali, bo wygrali trzy spotkania z rzędu i w każdym z tych meczów strzelili po trzy gole. Trener Tomasz Asensky świadomy mocy ofensywnej Rakowa zdecydował się na przygotowanie nowego ustawienia. Olsztyński trener musiał też mocno się nagimnastykować przy wyborze podstawowej jedenastki, bo w sobotę z powodu pauzy za kartki nie mogli zagrać Adrian Karankiewicz, Marcel Ziemann oraz Artur Siemaszko. Do tego kontuzjowany jest Wołodymyr Tanczyk i nie wiadomo, kiedy wróci do treningów z zespołem.
Ostatecznie Stomil wyszedł na boisko z trójką środkowych defensorów w linii oraz z dwoma wahadłowymi obrońcami (Bucholc, Dziemidowicz), którzy w zależności od sytuacji byli odpowiedzialni także za akcje ofensywne. Olsztyński zespół w tym sezonie pierwszy raz wyszedł w takim ustawieniu i było widać na początku spotkania, że piłkarze nie bardzo wiedzieli, jak poruszać się na boisku. Raków strzelił szybko dwie bramki i potem spokojnie kontrolował już przebieg meczu. Stomil zagrał najsłabsze spotkanie w tym sezonie przy Al. Piłsudskiego.
Kolejne spotkanie olsztynianie mieli rozegrać w sobotę w Katowicach z GKS-em. Mecz został jednak przełożony na 18 października w powodu powołania dwóch piłkarzy Stomilu (Artur Siemaszko, Ernest Dzięcioł) do reprezentacji Polski U-21 (rocznik 1997). W najbliższy weekend piłkarze będą mieli wolne, a o punkty zagrają dopiero 14 października z Odrą Opole u siebie.
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (7) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
ZNIESMACZONY. #2340800 | 88.156.*.* 1 paź 2017 18:06
LAJZY DO KWADRATU.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
grigo #2340699 | 94.254.*.* 1 paź 2017 16:13
Kibice spieszcie się zobaczyć w Olsztynie 1 ligę bo tak szybko odchodzi...Z taką grą to i tak fart ze udało się ugrać tyle punktów.Nawet cieniutki Ruch odbił się od dna dzięki naszym miernotom.Zero składu i ładu współczucie tylko dla trenera ze drugi raz z rzędu spusci zespół do 2 ligi, ale z tego gówna to czekolady nie ukreci.Sciagnijcie posiłki z FC Dajtki przynajmniej chłopakom się będzie chciało biegać
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Kibic #2340664 | 83.9.*.* 1 paź 2017 15:41
To takie podziękowania dla miasta za 1 mln?
odpowiedz na ten komentarz
graczyk #2340653 | 188.146.*.* 1 paź 2017 15:32
Jak nie będzie nowego stadionu i więcej hajsu to będziemy grali jak gramy.
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
kibic #2340568 | 176.97.*.* 1 paź 2017 13:48
dziemidowicz zawalił mecz to jego bramki
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz