W starciu z Bytovią determinacji im nie zabraknie
2016-11-04 17:07:53(ost. akt: 2016-11-04 10:13:25)
Stomil w sobotę (5 listopada) zmierzy się na własnym stadionie z Bytovią Bytów w meczu 16. kolejki. Olsztynianie muszą użyć wszelkich dostępnych sposobów, żeby wygrać to spotkanie, bowiem strefa spadkowa już czai się za ich plecami.
W ostatnim czasie wielokrotnie to podkreślaliśmy, ale napiszemy jeszcze raz: olsztynianie znaleźli się w takiej sytuacji i w takim momencie sezonu, że muszą — bez względu na przeciwności — wyjść na boisko i przeć do wygranej. Wydobyć z siebie wszystkie pokłady umiejętności i determinacji, by po półtorej godzinie walki z małym okładem zejść z murawy z trzema punktami.
Sprawa nie jest łatwa, bo niełatwe jest działanie pod presją, ale taki jest wymóg chwili. Olsztynianie trafiają w tym momencie na Bytovię, zespół solidny, który na wyjeździe strzelił aż 14 goli, a więc tylko trzy mniej niż olsztynianie ogółem. Do stolicy Warmii i Mazur przyjeżdża również ekipa, która w tym sezonie tylko w dwóch meczach (na osiem) na obcych boiskach nie zdobyła gola, która strzelała aż po trzy bramki w Sosnowcu, Grudziądzu i Głogowie, a po dwie w Mielcu i Kluczborku. I w sobotę na boisko w Olsztynie wyjdzie zespół, który jest różnorodny — najlepszym strzelcem ekipy jest... obrońca Łukasz Wróbel (4 gole), ale duże atuty w ofensywie ma choćby bardzo mobilny skrzydłowy Mateusz Klichowicz (znakomity występ w wygranym 2:1 meczu 1/4 Pucharu Polski z Arka Gdynia) czy rozgrywający Robert Mandrysz. Dużą rolę w zespole z Bytowa odgrywa także młodzieżowiec Jakub Serafin, wychowanek GKS Stawiguda, ale akurat w tym meczu pauzuje za kartki.
Jak zaprezentuje się Stomil? W ekipie jest pełna mobilizacja, a jasne jest jedynie to, że trener Adam Łopatko będzie musiał przemodelować ustawienie drużyny, bowiem kartki wyeliminowały z gry najskuteczniejszego napastnika Stomilu Rafała Kujawę.
— Ze składu wypadnie nam także Tomek Zahorski, któremu odnowił się uraz biodra — mówi trener Łopatko. — Ale tak to już jest w piłce: raz jest taka kadra, a innym razem inna, dlatego znajdziemy optymalne rozwiązanie. Wszyscy mamy świadomość wielkiej wagi tego meczu, ale tak na dobrą sprawę przecież zawsze chcemy wygrywać, nie tylko to spotkanie w sobotę. I z pewnością zespół zagra z największą determinacją, na jaką go stać, zresztą nie zauważyłem, żeby nam kiedykolwiek jej brakowało. Będziemy przygotowani do tego pojedynku, wiemy, że rywale grają w ustawieniu z trójką z obrońców. Jedno jest pewne: zagramy najlepiej jak potrafimy i zrobimy wszystko, żeby wyszarpać punkty — kończy olsztynski szkoleniowiec.
Mecz z pewnością odbędzie się na trudnej lub bardzo trudnej murawie. Boisko przy al. Piłsudskiego jest nasiąknięte wodą jak gąbka, spod nóg chlupie woda przy każdym kroku. Pracownicy Ośrodka Sportu i Rekreacji dokonują niemalże cudów, żeby przygotować plac do gry — w ostatnich dniach wiercili nawet specjalne głębinowe otwory w najniżej położonych miejscach i wypompowywali wodę (w tym czasie Stomil trenował w Dobrym Mieście i Łukcie). Ale trzeba się przygotować na to, że warunki będą arcytrudne.
zib
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
ww-pl #2106698 | 88.156.*.* 5 lis 2016 14:31
do lopaty a nie kopac flaka
odpowiedz na ten komentarz
stomil won #2106574 | 83.24.*.* 5 lis 2016 10:59
i w plecy
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Olsztyniak #2106067 | 91.229.*.* 4 lis 2016 18:30
Sprzedajcie tego Zahorskiego jego transfer do Stomilu był największa porażką. Siedzi na ławie lub choruje taki piłkarz to wielkie nieporozumienie.
odpowiedz na ten komentarz
Komentarz #2106037 | 88.156.*.* 4 lis 2016 18:06
Tylko 3 pkt! Jak nie trenerze do widzenia!
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz