Po 17. kolejce III ligi
2015-11-12 08:51:33(ost. akt: 2015-11-12 08:59:24)
W szlagierowym meczu 17. kolejki i całej rundy jesiennej liderująca Olimpia Elbląg po raz pierwszy straciła komplet punktów, przegrywając w Ełku. Wysoką formę strzelecką podtrzymuje Finishparkiet Nowe Miasto Lubawskie.
• MKS Ełk — Olimpia Elbląg 2:1 (1:1)
0:1 — Kubowicz (11), 1:1 — Jackiewicz (30 karny), 2:1 — Gondek (83); czerwone kartki: Maciążek (35, faul bez piłki), Sokołowski (69, obaj Olimpia)
MKS: Ulman — Gryko, Finfando, Szaraniec, Zalewski, Rosoliński, Pietroń, Ciuńczyk, Butkiewicz, Gondek, Jackiewicz. Na zmiany wchodzili: Orpik, Duda, Sirant Wierzbicki
OLIMPIA: Tułowiecki — Bukacki (70 Koza), Kubowicz, Wenger, Maciążek, Pietroń (83 Graczyk), Sokołowski, Ressel (66 Szuprytowski), Stępień, Bojas, Piceluk
0:1 — Kubowicz (11), 1:1 — Jackiewicz (30 karny), 2:1 — Gondek (83); czerwone kartki: Maciążek (35, faul bez piłki), Sokołowski (69, obaj Olimpia)
MKS: Ulman — Gryko, Finfando, Szaraniec, Zalewski, Rosoliński, Pietroń, Ciuńczyk, Butkiewicz, Gondek, Jackiewicz. Na zmiany wchodzili: Orpik, Duda, Sirant Wierzbicki
OLIMPIA: Tułowiecki — Bukacki (70 Koza), Kubowicz, Wenger, Maciążek, Pietroń (83 Graczyk), Sokołowski, Ressel (66 Szuprytowski), Stępień, Bojas, Piceluk
Mecz na szczycie nie mógł się lepiej rozpocząć dla lidera z Elbląga, który już w 11. min objął prowadzenie. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Dawid Kubowicz z pola karnego skierował głową piłkę do bramki. Wydawało się, że kiedy MKS ruszy do odrabiania strat i tym samym się odsłoni, Olimpii będzie się grało lepiej. Nic z tego nie wyszło, bo w 30. min MKS wyrównał. Sędzia uznał, że Kamil Wenger faulował w szesnastce jednego z rywali, a pewnym egzekutorem rzutu karnego okazał się były zawodnik elbląskiej drużyny Kamil Jackiewicz. Jakby mało było nieszczęść lidera, zaledwie pięć minut później czerwoną kartkę za uderzenie przeciwnika bez piłki zobaczył Łukasz Maciążek. W 69. min sędzia Karol Rudziński ponownie sięgnął po czerwoną kartkę, tym razem wyrzucając z boiska Patryka Sokołowskiego. No i w 83. min, grający z przewagą dwóch zawodników, ełczanie dopięli swego: po akcji prawą stroną boiska gola na wagę trzech punktów zdobył Patryk Gondek.
INNE MECZE
Co w innych środowych spotkaniach? Piąty raz z rzędu wygrał Finishparkiet Nowe Miasto Lubawskie, który zaaplikował Korszom pięć goli. A to oznacza, że w dwóch ostatnich meczach ekipa trenera Marka Witkowskiego trafiła do bramki rywali aż 12 razy, nie tracąc przy tym żadnego gola (w sobotę rozbiła u siebie Warmię Grajewo 7:0)! A gdyby wziąć pod uwagę to, że za kilka dni do Nowego Miasta przyjeżdża Granica, która właśnie straciła w Grajewie pięć goli, to zanosi się chyba na kontynuowanie strzeleckich popisów Finishparkietu.
Co w innych środowych spotkaniach? Piąty raz z rzędu wygrał Finishparkiet Nowe Miasto Lubawskie, który zaaplikował Korszom pięć goli. A to oznacza, że w dwóch ostatnich meczach ekipa trenera Marka Witkowskiego trafiła do bramki rywali aż 12 razy, nie tracąc przy tym żadnego gola (w sobotę rozbiła u siebie Warmię Grajewo 7:0)! A gdyby wziąć pod uwagę to, że za kilka dni do Nowego Miasta przyjeżdża Granica, która właśnie straciła w Grajewie pięć goli, to zanosi się chyba na kontynuowanie strzeleckich popisów Finishparkietu.
GKS Wikielec z kolei długo opierał się wczoraj — mocno wzmocnionym piłkarzami z Ekstraklasy (m.in. Rafał Augustyniak, Marek Wasiluk, Alvarinho, Emil Gajko czy Łukasz Sekulski) — rezerwom Jagiellonii, ale koniec końców stracił punkty. — Gracze z szerokiej kadry "Jagi" ewidentnie dodają rezerwom mocy — mówi trener GKS Andrzej Biedrzycki. — Mimo to twardo powalczyliśmy, a o wyniku, w moim przekonaniu, zadecydowała głupia strata w środku boiska, po której gospodarze strzelili gola na 2:1 — dodaje.
W "energetycznym" meczu w Olsztynku obie ekipy miały dobre sytuacje — w pierwszej połowie Tomasz Tuttas ze Znicza trafił w poprzeczkę, a po uderzeniu Mateusza Zejera z Olimpii piłka minimalnie przeleciała obok słupka. Po przerwie bliżej zwycięskiego gola byli goście. W 70. min sędzia podyktował w kontrowersyjnej sytuacji rzut karny, ale Karol Janik ze Znicza nie wykorzystał szansy, posyłając piłkę obok bramki Bartosza Macocha. — To był trudny mecz na trudnym terenie — mówi trener Olimpii Mirosław Romanowski. — Na takim boisku w końcówce jesieni trudno o fajerwerki, ale wywalczyliśmy punkt i w tej sytuacji można być z niego zadowolonym — dodaje.
W Łomży mocno o remis powalczyła Rominta — w 72. min Michał Mościński strzelił kontaktowego gola (to już 11. bramka tego piłkarza w tym sezonie) i pojawiła się szansa na punkt. — No i jak tylko pomyślałem, że ich "złapiemy", to znów wręcz sprezentowaliśmy rywalom gola — żałuje trener gości Przemysław Kołłątaj. — Proszę sobie wyobrazić, że jeden z moich piłkarzy będąc cztery metry od bramki rywali, nie decyduje się na strzał, z tego idzie kontra, po której rywal dostaje karnego. To jest zatrważające... — kończy trener Kołłątaj.
Szczęście dopisało natomiast Startowi Działdowo, który w ostatniej minucie uratował punkt w spotkaniu z Wissą. — Na ten remis ewidentnie zasłużyliśmy, paradoks jedynie polegał na tym, że wcześniej nie wykorzystaliśmy dobrych okazji — podsumowuje spotkanie trener Startu Leszek Sosnówka.
W Elblągu Concordia podejmowała Huragan Morąg i faworytem raczej nie była. Tym bardziej, że do wczoraj trzeci w tabeli goście (to się zmieniło po środowej kolejce) przegrali tylko jeden mecz na wyjeździe. Na dodatek gospodarze musieli sobie radzić bez bramkarza Przemysława Matłoki, który we wtorek doznał kontuzji. Działacze Concordii w ostatniej chwili skontaktowali się więc z Kamilem Hrynowieckim, który był wolnym zawodnikiem, i w trybie ekspresowym potwierdzili go do drużyny. No i ekipa z Elbląga dopisała na swoje konto czwarte zwycięstwo z rzędu.
• Concordia Elbląg — Kaczkan Huragan Morąg 2:0 (1:0)
1:0 — Styś (20), 2:0 — Kiełtyka (89)
1:0 — Styś (20), 2:0 — Kiełtyka (89)
• MKS Korsze — Finishparkiet Drwęca Nowe Miasto Lub. 0:5 (0:2)
0:1 — Kajca (3), 0:2 — Kuciński (15), 0:3, 0:4 — Wieczorek (64 karny, 70), 0:5 — Świątek (89)
0:1 — Kajca (3), 0:2 — Kuciński (15), 0:3, 0:4 — Wieczorek (64 karny, 70), 0:5 — Świątek (89)
• Jagiellonia II Białystok — GKS Wikielec 3:1 (1:1)
1:0 — Sekulski (9), 1:1 — Sobociński (11), 2:1— Gajko (50), 3:1 — Sekulski (78)
1:0 — Sekulski (9), 1:1 — Sobociński (11), 2:1— Gajko (50), 3:1 — Sekulski (78)
• Olimpia Olsztynek — Znicz Biała Piska 0:0
• Warmia Grajewo — Granica Kętrzyn 5:1 (1:0)
1:0 — Mirwa (37), 2:0 — Domurat (63), 3:0 — Cybulski (73), 4:0 — Chyliński (84), 5:0 — Dzierzgowski (86), 5:1 — M. Rałowiec (88)
1:0 — Mirwa (37), 2:0 — Domurat (63), 3:0 — Cybulski (73), 4:0 — Chyliński (84), 5:0 — Dzierzgowski (86), 5:1 — M. Rałowiec (88)
• ŁKS Łomża — Rominta Gołdap 3:1 (1:0)
1:0 — Malinowski (9), 2:0 — Zaniewski (55 k), 2:1 — Mościński (72), 3:1 — Maćkowski (84 k)
1:0 — Malinowski (9), 2:0 — Zaniewski (55 k), 2:1 — Mościński (72), 3:1 — Maćkowski (84 k)
• Start Działdowo — Wissa Szczuczyn 2:2 (0:2)
0:1 — (20), 0:2 — (35), 1:2 — Piórek (75), 2:2 — Zasadzki (90)
0:1 — (20), 0:2 — (35), 1:2 — Piórek (75), 2:2 — Zasadzki (90)
• Sokół Ostróda — KS Wasilków 4:1 (2:0)
1:0 — Jankowski (17 k), 2:0 — Filipek (30), 3:0 — Jankowski (50), 4:0 — Piceluk (59), 4:1 — (69)
1:0 — Jankowski (17 k), 2:0 — Filipek (30), 3:0 — Jankowski (50), 4:0 — Piceluk (59), 4:1 — (69)
zib, JK
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez