GazetaOlsztynska.pl
24 lipca 2025, Czwartek
imieniny: Kingi, Krystyna, Michaliny
  • 20°C
    Olsztyn

Unia Europejska
GazetaOlsztynska.pl
    • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
    • Piłka nożna
    • Koszykówka
    • Siatkówka
    • Piłka ręczna
    • Wywiady
    • Galerie
    • Sporty Walki
GazetaOlsztynska.pl
  • 63 PLEBISCYT SPORTOWY
  • Piłka nożna
  • Koszykówka
  • Siatkówka
  • Piłka ręczna
  • Wywiady
  • Galerie
  • Sporty Walki
Dodaj: Artykuł Ogłoszenie
PODZIEL SIĘ

Ekstremalna jazda w... kopalni

2015-09-16 12:13:16(ost. akt: 2015-09-16 09:18:46)
Motocrossowa "rzeźnia" na trasie Red Bull MegaWatt w Bełchatowie. Z numerem 133 niemalże pionowo stoi motocykl Mariusza Kondratowicza. Ostatecznie olsztynianin linię mety minął na 104. miejscu

Motocrossowa "rzeźnia" na trasie Red Bull MegaWatt w Bełchatowie. Z numerem 133 niemalże pionowo stoi motocykl Mariusza Kondratowicza. Ostatecznie olsztynianin linię mety minął na 104. miejscu

Autor zdjęcia: Motul Junak Kondratowicz Team

Dobiegła końca rywalizacja o mistrzostwo Polski w wyścigach motocyklowych. Olsztynianin Mariusz Kondratowicz zajął niezłe szóste miejsce, jednak liczył na więcej, ale w ostatnich zawodach sezonu przegrał ze swoim... motocyklem.

Warto przeczytać

  • Najnowsze wydanie Gazety Olsztyńskiej
  • Za szybka jazda, szybka kara. Motocyklista ukarany za brawurę
  • Nowa linia obrony. Tarcza Wschód wzmocni bezpieczeństwo...
Ostatnim akordem mistrzostw Polski były dwudniowe zawody na Słowacji (tor niedaleko Bratysławy), gdzie Mariusz Kondratowicz pojechał bronić czwartego miejsca w klasyfikacji generalnej mistrzostw Polski. Niestety, drugi raz z rzędu przegrał nie z rywalami, a ze swoim nowym motocyklem, na który przesiadł się mniej więcej w połowie sezonu. — Na ostatnim treningu po przejechaniu kilku okrążeń z silnika poszedł dym i pociekł olej — opowiada reprezentant Motul Junak Kondratowicz Team.

— Początkowo myślałem, że poleciała uszczelka pod głowicą, szybko rozebrałem silnik, jednak awaria okazała się poważniejsza, bo wypaliło tłok. Co prawda miałem rezerwowy motocykl, ale po tej kolejnej już w tym sezonie awarii "złapałem doła". Gdybym miał jeszcze szansę na miejsce na podium w generalce, wtedy na pewno walczyłbym do końca, ale ja co najwyżej mogłem być tylko czwarty, dlatego postanowiłem zrezygnować z dwóch ostatnich wyścigów, przez co spadłem na szóstą lokatę — opowiada 33-letni Kondratowicz, który tym samym powtórzył swój wynik sprzed roku.

Kilka dni przed wyjazdem na Słowację olsztynianin wziął udział w bardzo nietypowej imprezie, jaką był Red Bull MegaWatt w Bełchatowie. Nietypowej, bowiem ten największy w Europie środkowo-wschodniej masowy wyścig motocyklowego enduro jest organizowany na hałdach kopalni odkrywkowej węgla brunatnego. — W eliminacjach wystartowało 800 zawodników, z których 500 zakwalifikowało się do zawodów — mówi Mariusz Kondratowicz, który wykręcił 50. czas, dzięki czemu potem wystartował z pierwszej linii. Tyle tylko że w jednej linii wraz z nim stało 70 zawodników!

— Jest to niesamowicie ciężka impreza, bo w ekstremalnych warunkach trzeba przejechać ponad 60 kilometrów, czyli trzy okrążenia po 21 kilometrów każde. Na dodatek wcześniej nie można było zapoznać się z trasą, więc pierwsze okrążenie było najgorsze, bo dopiero wtedy odkrywałem wszystkie niespodzianki, które nam przygotowano. Że na przykład po niemalże pionowym podjeździe następował równie pionowy zjazd z piątego czy szóstego piętra — dodaje Kondratowicz, który przez dziesięć lat trenował motocross.

— Na dodatek trudno było podjechać, bo teren był bardzo sypki, przez co motocykle co chwila zakopywały się w piasku. Kosztowało to wszystko niesamowicie wiele wysiłku, nie było zawodnika, który by się nie wywrócił. Ja pewnie miałem tę "przyjemność" kilkadziesiąt razy, z czego zdecydowana większość była na pierwszym okrążeniu — przyznaje Kondratowicz, który na pokonanie trasy potrzebował ponad dwie i pół godziny. Ostatecznie do mety dotarło jedynie 200 zawodników.

— To i tak nieźle, bo w Austrii linię mety minęło jedynie czterech motocyklistów — dodaje olsztynianin, który imprezę w Bełchatowie ukończył na 104. miejscu — Nie spodziewałem się, że te zawody są aż tak trudne, ale jak już dojechałem do mety, to postanowiłem, że za rok też się tam pojawię — zakończył Mariusz Kondratowicz.

mdryh

Subskrybuj "Gazetę Olsztyńską" na Google News
Tagi:
motocross Red Bull MegaWatt Mariusz Konratowicz
PODZIEL SIĘ

Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zaloguj się lub wejdź przez FB

GazetaOlsztyńska.pl
  • Koronawirus
  • Wiadomości
  • Sport
  • Olsztyn
  • Plebiscyty
  • Ogłoszenia
  • Nieruchomości
  • Motoryzacja
  • Drobne
  • Praca
  • Patronaty
  • Reklama
  • Pracuj u nas
  • Kontakt
GRUPA WM Sp. z o.o.
ul. Tracka 5, 10-364 Olsztyn
tel. 89 539 77 00
tel: (0-89) 539-76-55
e-mail: internet@gazetaolsztynska.pl

Bądź na bieżąco!

Najświeższe informacje przygotowane przez Redakcję zawsze na Twojej skrzynce e-mail. Zapisz się dzisiaj.

  • Polityka Prywatności
  • Regulaminy
  • Kontakt
2001-2025 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 7B

Galindia Sp. z o.o. realizuje projekt dofinansowany z Funduszy Europejskich w ramach działania 1.5 Dotacje na kapitał obrotowy Programu Operacyjnego Polska Wschodnia 2014-2020.
Galindia Spółka z o.o. uzyskała Subwencję Finansową - podmiotem udzielającym wsparcie był PFR.

Unia Europejska

VISA MASTER CARD