Znakomity bieg polskiej drużyny na mistrzostwach świata w Falun
2015-02-27 08:36:13(ost. akt: 2015-02-27 08:43:00)
— Jestem bardzo dumna z dziewczyn. Naprawdę pierwszy raz widziałam naszą sztafetę, jak od pierwszej do ostatniej zawodniczki walczy o każdy centymetr. I to jest najfajniejsze. Mamy piąte miejsce, a w mojej historii biegów narciarskich tego jeszcze nie było — komentowała na gorąco (przed kamerami TVP) wczorajszy występ Polek w Falun najlepsza z naszych biegaczek Justyna Kowalczyk.
— Ja sama mam do siebie zastrzeżenia, bo jakoś nie mogłam od rana się z nartkami dogadać (uśmiech). Ale i tak cieszę się z tego piątego miejsca, i z tego, że dziewczyny tak powalczyły — dodała uradowana Kowalczyk.
A jest się z czego cieszyć, bo polska drużyna — czyli Kornelia Kubińska, Justyna Kowalczyk (obie w stylu klasycznym), Ewelina Marcisz i Sylwia Jaśkowiec (technika dowolna) — zajęła w sztafecie 4x5 km piąte miejsce na MŚ. Po złoto w Falun sięgnęły bezkonkurencyjne Norweżki, drugie były Szwedki, trzecie nadspodziewanie mocne Finki, a tuż przed kończącą rywalizację Jaśkowiec finiszowała jeszcze Amerykanka Jessica Diggins.
Wracając do biało-czerwonych, to wczoraj zajęły najwyższe miejsce na dużej imprezie od igrzysk w... 1968 roku, a w historii MŚ tylko raz — w 1962 roku w Zakopanem — Polki były wyżej, bo na czwartej pozycji! W XXI wieku najlepszym wynikiem było szóste miejsce w MŚ 2009 w Libercu.
Oczywiście największą robotę wykonała wczoraj Kowalczyk, która wyruszyła na trasę piąta ze stratą 22,7 sek. do Rosjanek i wyprowadziła Polskę na czwarte miejsce, mając 37,7 sek. przewagi nad USA (Rosjanki spadły jeszcze za Niemki)! Marcisz utrzymała tę lokatę, ale straciła czasowo na tyle, że Jaśkowiec biegła już razem z Diggins i Niemką Nicole Fessel. Amerykance nie dała rady, ale z Fessel sobie poradziła i sukces stał się faktem.
Oczywiście największą robotę wykonała wczoraj Kowalczyk, która wyruszyła na trasę piąta ze stratą 22,7 sek. do Rosjanek i wyprowadziła Polskę na czwarte miejsce, mając 37,7 sek. przewagi nad USA (Rosjanki spadły jeszcze za Niemki)! Marcisz utrzymała tę lokatę, ale straciła czasowo na tyle, że Jaśkowiec biegła już razem z Diggins i Niemką Nicole Fessel. Amerykance nie dała rady, ale z Fessel sobie poradziła i sukces stał się faktem.
• 4x5 km: 1. Norwegia (Heidi Weng, Therese Johaug, Astrid Jacobsen, Marit Bjoergen), 2. Szwecja (Sofia Bleckur, Charlotte Kalla, Maria Rydqvist, Stina Nilsson) +29,2; 3. Finlandia (Aino Kaisa Saarinen, Kerttu Niskanen, Riitta-Liisa Roponen, Krista Paermaekoski) +30,8; 4. USA +1.49,9; 5. Polska +1.52,3; 6. Niemcy +1.54,5; 7. Rosja +2.39,7; 8. Francja +3.08,0.
pes
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Ryszard Siwiec #1676940 | 86.20.*.* 27 lut 2015 16:07
Jeśli chodzi o te panie to robi się głośno o ich podwójnym życiu. Szkoda ze reprezentują Polskie
odpowiedz na ten komentarz
zniszczol #1676830 | 86.20.*.* 27 lut 2015 14:13
Świetne to miejsce pierwsze Dobre to drugie Przyzwoite to miejsce trzecie A piąte to trochę obciach Mając w drużynie taką mistrzynie jak Kowalczyk Królowa uwodzenia zonatych chłopów Niech się przyzna co robiła z innymi facetami zonatych!!! Człowiek bez skrupułów i zachamowan nie myśli o rozbitych rodzinach
odpowiedz na ten komentarz
jasio #1676665 | 217.99.*.* 27 lut 2015 11:03
Działacze zakładali, że sztafeta zajmie ostatnie miejsce, stąd piąte miejsce to Znakomity wynik, a za 50 lat pewnie osiągniemy czwarte miejsce, lub powtórzymy wynik z tego roku. Brawo działacze, trenerzy i dziennikarze! A pani Kowalczyk i pozostałym dziewczynom to już widocznie wystarcza. A które to było miejsce licząc od końca?
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz