Warmia Traveland — Meble Wójcik 28:27

2014-10-27 15:04:17(ost. akt: 2014-10-27 13:06:45)
Sobotnie zwycięstwo olsztynian mogło być wyższe, ponieważ zmarnowali aż trzy rzuty karne, ale z drugiej strony mogli też przegrać, bowiem w pewnym momencie goście z Elbląga prowadzili już 14:10.
Warmia Traveland Olsztyn
Meble Wójcik Elbląg
28:27 (14:14)

WARMIA: Gawryś, Zakreta — Królik 2, Kopyciński 2, Sikorski 5, Jankowski 3, Deptuła 4, Droździk 10, Malewski 2, Kempiński, Hegier, Krawczyk, kary: 4 min
MEBLE: Głębocki, Fiodor, Krawczyk — Malczewski, Gryz, Gębala 6, Szopa 7, Serpina, Kupiec 2, Adamczak 10, Olszewski, Spychalski 1, Dawidowski, Malandy, Dorsz 1
• Przebieg meczu: 0:1, 4:1, 5:5, 6:9, 10:14, 15:14, 19:19, 25:21, 28:25, 28:27

Według trenera elbląskiego zespołu Dariusza Molskiego, o losach końcowego wyniku zadecydowało pięć ostatnich minut pierwszej połowy, kiedy to jego podopieczni roztrwonili czterobramkową przewagę. — Popełniliśmy wówczas kilka błędów, tym samym oddaliśmy przeciwnikowi inicjatywę. W efekcie straciliśmy przewagę, przez co po przerwie praktycznie cały czas musieliśmy gonić wynik. Niestety, nie udało się, m.in. dlatego, że nie mogliśmy sobie poradzić z Droździkiem, który najmocniej napsuł nam krwi — stwierdza elbląski szkoleniowiec.
Rzeczywiście olsztyński kołowy był jedną z gwiazd sobotniego meczu, co prawda zaczął od dwóch pudeł, ale potem był już prawie bezbłędny (w 53. min zmarnował rzut karny).

Szczególnie dużo krwi napsuł gościom między 35. i 42. minutą, kiedy to sześć razy nie dał szans elbląskim bramkarzom.
W drugiej połowie ostatni remis był w 39. min (19:19), od tego momentu Warmia odskakiwała to na jedno, to na dwa trafienia, ale goście nie dawali za wygraną (olsztyńscy bramkarze szczególnie zapamiętają Adamczaka, który co chwila "dziurawił" siatkę Warmii). Dopiero w 49. min udało się gospodarzom wypracować czterobramkową przewagę (25:21), której już nie dali sobie wydrzeć. W końcówce kilkoma udanymi interwencjami popisali się Gawryś i Głębocki, a gości stać było jedynie na zmniejszenie rozmiarów porażki.

Jacek Zyśk, drugi trener Warmii: — Wynik cały czas oscylował wokół remisu, a o naszym zwycięstwie zadecydowała bardzo dobra gra w obronie. Gdyby tylko lepiej bronili bramkarze, wtedy nie musielibyśmy się tak męczyć do ostatnich sekund. Poza tym fajnie wychodziła nam gra z kołem, gdzie Droździk był praktycznie nie do zatrzymania.


Inne wyniki

Piotrkowianin Piotrków Tryb. — MKS Brodnica 37:26 (21:11), SMS Gdańsk — Spójnia Gdynia 23:26 (9:14), Wolsztyniak Wolsztyn — Sokół Kościerzyna 28:24 (15:14), Warszawianka Warszawa — MKS Poznań 29:29 (14:13), AZS AWF Biała Podlaska — Pomezania Malbork 22:29 (10:12), Astromal Leszno — KPR Legionowo 23:38 (11:12).


PO 7 KOLEJKACH
1. Legionowo 14 231:156
2. Pomezania 12 214:174
3. Wolsztyniak 12 184:170
4. Piotrkowianin 10 205:181
5. Warmia 9 212:197
6. Sokół 9 198:188
7. Warszawianka 7 173:191
8. Spójnia 7 179:180
9. Meble Wójcik 7 184:180
10. Astromal 6 199:203
11. Poznań 3 172:187
12. Brodnica 2 182:216
13. SMS Gdańsk 0 145:194
14. AZS AWF 0 169:230