Sfrustrowany trener Legii
2025-09-25 09:18:12(ost. akt: 2025-09-25 09:20:08)
PIŁKA NOŻNA\\\ Trener Legii Warszawa Edward Iordanescu jest sfrustrowany, smutny i zdenerwowany po meczach ekstraklasy z Rakowem Częstochowa (1:1) i Jagiellonią Białystok (0:0). Legia zajmuje siódme miejsce w lidze i traci już sześć punktów do prowadzącego Górnika Zabrze.
Po przerwie na mecze reprezentacji, 14 września Legia przed własną publicznością wygrała z Radomiakiem 4:1. Jednak ostatnie starcia z Rakowem i Jagiellonią nie poszły po myśli trenera Iordanescu.
- Jestem sfrustrowany, smutny i zdenerwowany. Po zwycięstwie nad Radomiakiem mierzyliśmy się z dwiema drużynami, które podobnie jak my walczą o mistrzowski tytuł - Rakowem i Jagiellonią. Uważam, że powinniśmy wygrać oba te spotkania. Mam szacunek dla moich piłkarzy, bo w obu tych meczach walczyli do końca o zwycięstwo. Z Rakowem mieliśmy kontrolę, ale straciliśmy gola po niezasłużonym rzucie karnym - wspomniał rumuński szkoleniowiec.
Iordanescu nawiązywał do tego, że Petar Stojanovic dotknął piłki ręką w polu karnym, gdy upadał po kontakcie z piłkarzem Rakowa. Sędzia podyktował rzut karny, który wykorzystał Ivi Lopez.
- Oglądałem 30 razy powtórkę tej sytuacji z meczu w Częstochowie i nie znajduje wyjaśnienia decyzji sędziego. Powinniśmy otrzymać rzut wolny po przewinieniu piłkarza Rakowa. Po tym meczu byliśmy sfrustrowani i zrezygnowani. Musieliśmy jednak szybko o tym zapomnieć przed meczem z Jagiellonią - oznajmił Iordanescu.
W środę na stadionie przy ul. Łazienkowskiej nie padły bramki, choć Legia stworzyła sobie więcej okazji. Groźne strzały oddali m.in. Arkadiusz Reca, Damian Szymański i Juergen Elitim. Bardzo dobrze spisywał się jednak bramkarz Jagiellonii Sławomir Abramowicz.
- Spodziewaliśmy się, że mecz z Jagiellonią będzie trudny, gdyż strzelali gole w każdym z poprzednich 12 meczów. W ekstraklasie zdobywali średnio po dwie bramki na mecz. Mieli najlepszą ofensywę. W tym meczu powtórzył się jednak scenariusz ze starcia z Rakowem. Przeważaliśmy w liczbie strzałów i stwarzanych sytuacji. Jestem przekonany, że zmierzamy we właściwym kierunku i zaczniemy grać na miarę swojego potencjału - oświadczył Iordanescu.
Legia była bardzo aktywna w letnim oknie transferowym. Jeszcze we wrześniu pozyskała środkowego obrońcę Kamila Piątkowskiego i ofensywnego pomocnika Kacpra Urbańskiego, którzy występowali w reprezentacji Polski.
- Piłkarze, którzy dołączyli do nas we wrześniu będą w stu procentach gotowi do gry po październikowej przerwie na mecze reprezentacji - zapewnił trener Legii.
Trener Adrian Siemieniec był w znacznie lepszym humorze. Jagiellonia nie przegrała żadnego z ostatnich 13 meczów we wszystkich rozgrywkach.
- Dziękuję drużynie za walkę i kibicom za wsparcie. Za nami trudne spotkanie. Przy Łazienkowskiej z Legią zawsze jest trudno. To spotkanie miało różne fazy. Legia stworzyła swoje sytuacje, ale nasz bramkarz Sławek Abramowicz stanął na wysokości zadania, podobnie jak cała formacja obronna. Szanujemy ten punkt zdobyty na trudnym terenie i wyjeżdżamy z Warszawy w dobrych nastrojach. Teraz będziemy przygotowywać się do bardzo prestiżowego meczu z Lechem - zakończył Siemieniec.
W niedzielę w 10. kolejce ekstraklasy Jagiellonia zagra w Poznaniu z Lechem, a Legia podejmie Pogoń Szczecin.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez