Polski kwartet zagra w Lidze Konferencji?
2025-08-28 12:00:00(ost. akt: 2025-08-28 11:09:53)
PIŁKA NOŻNA\\\ Legia, Jagiellonia i Raków przed czwartkowymi rewanżami 4. rundy eliminacji są bliskie awansu do fazy zasadniczej Ligi Konferencji. Wiele wskazuje na to, że zagra w niej też Lech, który spadnie z bardziej prestiżowej Ligi Europy.
Liga Konferencji to trzecie, czyli ostatnie, pod względem prestiżu i nagród rozgrywki UEFA, po elitarnej Lidze Mistrzów oraz Lidze Europy, ale są świetną okazją m.in. do zbierania punktów rankingowych i zarobienie całkiem sporych, jak na nasze warunki, pieniędzy. Bardzo możliwe, że w obecnej edycji LK w fazie ligowej (zasadniczej) będą aż cztery polskie kluby.
Jagiellonia i Raków od początku - czyli w ich przypadku od 2. rundy eliminacji - spisują się bardzo dobrze w Lidze Konferencji. Potwierdziły to w pierwszych meczach 4. rundy - szczególnie piłkarze z Białegostoku, którzy w ubiegłym tygodniu u siebie pokonali 3:0 Dinamo Tirana.
Jagiellonia i Raków od początku - czyli w ich przypadku od 2. rundy eliminacji - spisują się bardzo dobrze w Lidze Konferencji. Potwierdziły to w pierwszych meczach 4. rundy - szczególnie piłkarze z Białegostoku, którzy w ubiegłym tygodniu u siebie pokonali 3:0 Dinamo Tirana.
Skromniejszą przewagę z pierwszego meczu ma Raków. Wicemistrz Polski w Częstochowie wygrał 1:0 z bułgarskim zespołem Arda Kyrdżali. W rewanżu też wydaje się faworytem.
- Wyjazd zawsze jest trudny. Zaliczka, choć skromna, jednak jest i to przeciwnik musi się martwić o to, jak ją zniwelować - przyznał po pierwszym meczu trener Rakowa Marek Papszun.
Legia rozpoczęła sezon w Lidze Europy, ale w 3. rundzie nie sprostała cypryjskiemu AEK Larnaka (1:4, 2:1). To oznaczało przesunięcie warszawskiej drużyny do LK i spotkania w ostatniej rundzie z Hibernian FC. W Szkocji zdobywcy Pucharu Polski zwyciężyli 2:1 i są blisko awansu do fazy ligowej. Gdyby udało się Legii utrzymać dwubramkowe prowadzenie, wtedy bylibyśmy znacznie bardziej spokojni. Tym bardziej że gospodarze meczu w Warszawie zagrają bez Ryoya Morishity. Japończyk przeszedł bowiem do angielskiego Blackbourn Rovers, który zapłacił dwa miliony euro.
Morishita zagrał w barwach "Wojskowych" 78 razy, strzelił 15 goli i zanotował tyle samo asyst. Z Legią wygrał puchar oraz superpuchar Polski.
Najgorsze nastroje panują w Lechu. Poznański zespół najpierw odpadł w 3. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów po dwumeczu z Crveną Zvezdą Belgrad (1:3, 1:1), a teraz ma ogromne problemy w 4. rundzie kwalifikacji Ligi Europy.
W miniony czwartek u siebie przegrał 1:5 z KRC Genk, więc znalazł się w arcytrudnej sytuacji przed rewanżem w Belgii. - Chcemy wygrać w Belgii i bronić dobrego imienia klubu. Natomiast będziemy potrzebować cudu, żeby awansować – przyznał trener Niels Frederiksen. Jeżeli ten piłkarski cud nie nastąpi, wtedy „Kolejorz” zagra w fazie zasadniczej Ligi Konferencji.
CZWARTKOWE MECZE
>>> 4. runda eliminacji Ligi Europy: KRC Genk (Belgia) - Lech Poznań (20 TVP 3, tvpsport.pl)
>>> 4. runda eliminacji Ligi Konferencji: Arda Kyrdżali - Raków Częstochowa (19.55 TVP 2), Dinamo Tirana (Albania) - Jagiellonia Białystok (20.35 Polsat Sport), Legia Warszawa - Hibernian FC (20.55 TVP 1)
Legia rozpoczęła sezon w Lidze Europy, ale w 3. rundzie nie sprostała cypryjskiemu AEK Larnaka (1:4, 2:1). To oznaczało przesunięcie warszawskiej drużyny do LK i spotkania w ostatniej rundzie z Hibernian FC. W Szkocji zdobywcy Pucharu Polski zwyciężyli 2:1 i są blisko awansu do fazy ligowej. Gdyby udało się Legii utrzymać dwubramkowe prowadzenie, wtedy bylibyśmy znacznie bardziej spokojni. Tym bardziej że gospodarze meczu w Warszawie zagrają bez Ryoya Morishity. Japończyk przeszedł bowiem do angielskiego Blackbourn Rovers, który zapłacił dwa miliony euro.
Morishita zagrał w barwach "Wojskowych" 78 razy, strzelił 15 goli i zanotował tyle samo asyst. Z Legią wygrał puchar oraz superpuchar Polski.
Najgorsze nastroje panują w Lechu. Poznański zespół najpierw odpadł w 3. rundzie eliminacji Ligi Mistrzów po dwumeczu z Crveną Zvezdą Belgrad (1:3, 1:1), a teraz ma ogromne problemy w 4. rundzie kwalifikacji Ligi Europy.
W miniony czwartek u siebie przegrał 1:5 z KRC Genk, więc znalazł się w arcytrudnej sytuacji przed rewanżem w Belgii. - Chcemy wygrać w Belgii i bronić dobrego imienia klubu. Natomiast będziemy potrzebować cudu, żeby awansować – przyznał trener Niels Frederiksen. Jeżeli ten piłkarski cud nie nastąpi, wtedy „Kolejorz” zagra w fazie zasadniczej Ligi Konferencji.
CZWARTKOWE MECZE
>>> 4. runda eliminacji Ligi Europy: KRC Genk (Belgia) - Lech Poznań (20 TVP 3, tvpsport.pl)
>>> 4. runda eliminacji Ligi Konferencji: Arda Kyrdżali - Raków Częstochowa (19.55 TVP 2), Dinamo Tirana (Albania) - Jagiellonia Białystok (20.35 Polsat Sport), Legia Warszawa - Hibernian FC (20.55 TVP 1)
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez