Staniszewski stawał na głowie
2025-07-23 16:00:00(ost. akt: 2025-07-23 15:36:32)
SPORTY MOTOROWE\\\ Olsztynianin Zbigniew Staniszewski wrócił ze Sedlcan w awarią samochodu, ale i z ważnymi punktami. Olsztyński kierowca wygrał kwalifikacje, jednak z uwagi na problemy z silnikiem w wielkim finale nie podjął realnej walki.
Podczas czwartej rundy mistrzostw Europy strefy centralnej w rallycrossie Staniszewski startował Fordem Fiesta R5 w specyfikacji light, dlatego kolejne starty nie są zagrożone, bo jego dwukrotnie silniejsze auto jest gotowe do rywalizacji.
Mimo słabszego silnika olsztynianin wygrał kwalifikacje, ale w finale z powodu awarii nie był już w stanie powalczyć o zwycięstwo. W tej sytuacji Zbigniew Staniszewski wrócił ze Sedlcan z awarią samochodu, ale i z ważnymi punktami. Olsztyński kierowca wygrał kwalifikacje, ale z uwagi na problemy z silnikiem w wielkim finale nie podjął realnej walki. Najlepszy w sedlcanskiej kotlinie ostatecznie najlepszy okazał się Włoch Werner Gurchler w Fordzie Fiesta supercars.
Staniszewski mimo problemów z samochodem nie traci dobrego humoru, bo w sierpniu i wrześniu planuje powrót za kierownicę swojego supercara.
Zbigniew Staniszewski: - Na moim ulubionym torze zajęliśmy drugie miejsce, choć przy dużym udziale pecha, bo awarii uległ silnik i w wielkim finale musiałem zjechać po czwartym okrążeniu. Ogólnie jestem jednak bardzo zadowolony, bo jednocześnie „wysypała” się nasza konkurencja, dlatego, mimo wszystko wywalczyliśmy wysokie drugie miejsce. Taka już jest specyfika naszego sportu - podczas zawodów wszyscy mogą mieć problemy, my też je tutaj mieliśmy. Najważniejsze, że przy okazji zrobiliśmy wartościowy trening, bo słabszym autem gonić supercary nie jest łatwo.
Trzeba było stanąć na głowie, aby słabszym samochodem spróbować dorównać supercarom, które mają 300 koni więcej.
Mimo słabszego silnika olsztynianin wygrał kwalifikacje, ale w finale z powodu awarii nie był już w stanie powalczyć o zwycięstwo. W tej sytuacji Zbigniew Staniszewski wrócił ze Sedlcan z awarią samochodu, ale i z ważnymi punktami. Olsztyński kierowca wygrał kwalifikacje, ale z uwagi na problemy z silnikiem w wielkim finale nie podjął realnej walki. Najlepszy w sedlcanskiej kotlinie ostatecznie najlepszy okazał się Włoch Werner Gurchler w Fordzie Fiesta supercars.
Staniszewski mimo problemów z samochodem nie traci dobrego humoru, bo w sierpniu i wrześniu planuje powrót za kierownicę swojego supercara.
Zbigniew Staniszewski: - Na moim ulubionym torze zajęliśmy drugie miejsce, choć przy dużym udziale pecha, bo awarii uległ silnik i w wielkim finale musiałem zjechać po czwartym okrążeniu. Ogólnie jestem jednak bardzo zadowolony, bo jednocześnie „wysypała” się nasza konkurencja, dlatego, mimo wszystko wywalczyliśmy wysokie drugie miejsce. Taka już jest specyfika naszego sportu - podczas zawodów wszyscy mogą mieć problemy, my też je tutaj mieliśmy. Najważniejsze, że przy okazji zrobiliśmy wartościowy trening, bo słabszym autem gonić supercary nie jest łatwo.
Trzeba było stanąć na głowie, aby słabszym samochodem spróbować dorównać supercarom, które mają 300 koni więcej.
Na pociechę wygraliśmy kwalifikacje, ponieważ na początku nasi rywale popełniali sporo błędów. Płynna jazda z naszej strony zaowocowała zdobyciem kompletu punktów za wygranie pierwszej części zawodów. Natomiast w wielkim finale rywale odjechali. Przestali popełniać błędy, mocno się poduczyli, uzupełnili zaległości i byli niedoścignięci. Mimo to do Olsztyna wróciliśmy bogatsi o nowe doświadczenia, a za trzy tygodnie ruszamy z serią ważnych rund CEZ-u na Węgrzech, Austrii i Słowacji. Pojedziemy supercarem, którego ostatnio oszczędzaliśmy. Wierzę, że zrobimy nim dobrą robotę, aby po raz kolejny obronić tytuł mistrza Europy strefy centralnej - zakończył olsztyński rallycrossowiec.
* Klasyfikacja FIA CEZ supercars po 4 rundach: 1. Zbigniew Staniszewski - 92 pkt; 2. Ales Fucik/Czechy - 36; 3. Alois Holler/Austria - 32.
MarZar
* Klasyfikacja FIA CEZ supercars po 4 rundach: 1. Zbigniew Staniszewski - 92 pkt; 2. Ales Fucik/Czechy - 36; 3. Alois Holler/Austria - 32.
MarZar
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez