Szóste miejsce kulomiota
2025-02-06 15:00:00(ost. akt: 2025-02-06 09:20:01)
LEKKA ATLETYKA\\\ Podczas halowego mityngu w Ostrawie Konrad Bukowiecki (AZS UWM Olsztyn) był szósty w konkursie pchnięcia kulą, a jego żona Natalia przegrała z kontuzją.
Konrad Bukowiecki po raz pierwszy od dwóch lat trenuje bez bólu, w efekcie w każdych zawodach przekracza granicę 20 metrów, co przecież nie było ostatnio regułą. Sztuka ta po raz czwarty w tym roku udała mu się w mocno obsadzonym mityngu w Ostrawie, zaliczanym do cyklu World Athletics Indoor Tour Gold.
Kulomiot AZS UWM Olsztyn w trzeciej serii konkursu uzyskał 20,32 m. Ten wynik pozwolił mu ostatecznie zająć szóste miejsce. Z najlepszym w tym roku wynikiem na świecie (21,39) zawody wygrał Włoch Zane Weir.
Warto przypomnieć, że Bukowiecki jest rekordzistą zawodów w Ostrawie - pięć lat temu uzyskał tam aż 21,88 m.
Niestety, Natalia Bukowiecka z powodu kontuzji nie dokończyła biegu na 400 metrów. W mediach społecznościowych szybko jednak uspokoiła swoich fanów: „Dziś smutny dzień dla mnie. Pierwszy raz w karierze nie ukończyłam biegu. Natomiast dla wszystkich, którzy się martwią i pytają, najprawdopodobniej to nic poważnego. Od pewnego czasu mam problem z mięśniem dwugłowym. Dziś po 100 m poczułam ból i choć bardzo chciałam bieg dalej wiedziałam, że może to pogorszyć sprawę, dlatego się zatrzymałam. O tym co dalej z sezonem halowym zdecydujemy po badaniach”.
Uwagę kibiców przyciągnął natomiast świetny występ Maksymiliana Szweda w biegu na 400 metrów, poza tym z dobrej strony zaprezentowali się też Ewa Swoboda - druga w biegu na 60 metrów, oraz Filip Rak, który poprawił własny halowy rekord Polski U23 w na milę.
19 stycznia w Luksemburgu Szwed pokonał 400 metrów w 46,51, czym ustanowił rekord życiowy. Jednak w Ostrawie ten wynik zdecydowanie poprawił. Po świetnym biegu Polak wygrał swą serię z czasem 45,81. To drugi najlepszy rezultat w historii polskiej lekkoatletyki, szybciej 400 metrów w hali biegał tylko przed 23 laty Marek Plawgo. Tym samym Szwed wypełnił minimum na halowe mistrzostwa Europy w Apeldoorn. Lepszy od Polaka był w Ostrawie tylko triumfator drugiej serii Attila Molnár, który czasem 45,08 poprawił rekord Węgier i został liderem list światowych.
Ze świetną reakcja startową – 0,103 – w sezon wbiegła Ewa Swoboda. Polka już w eliminacjach rywalizacji na 60 metrów osiągnęła wartościowe 7,11, bijąc po drodze nieoficjalny rekord Polski na 50 metrów (6,12). W finale Polka prowadziła niemal do mety, ale ostatecznie przegrała z reprezentantką Luksemburga Van Der Weken. Zawodniczka z Beneluksu uzyskała czas 7,08, a Swoboda była wolniejsza o jedną setną sekundy!
Natomiast Filip Rak postarał się w Ostrawie o rekord Polski do lat 23. Polski specjalista od biegów średnich rywalizował w Czechach na jedną milę. W dobrze znanej sobie hali pokonał ten dystans w 3.57,67 i o cztery setne sekundy poprawił własny młodzieżowy rekord Polski. Na mecie Polak zameldował się siódmy, a wygrał Isaac Nader (3.54,17).
Niestety, Natalia Bukowiecka z powodu kontuzji nie dokończyła biegu na 400 metrów. W mediach społecznościowych szybko jednak uspokoiła swoich fanów: „Dziś smutny dzień dla mnie. Pierwszy raz w karierze nie ukończyłam biegu. Natomiast dla wszystkich, którzy się martwią i pytają, najprawdopodobniej to nic poważnego. Od pewnego czasu mam problem z mięśniem dwugłowym. Dziś po 100 m poczułam ból i choć bardzo chciałam bieg dalej wiedziałam, że może to pogorszyć sprawę, dlatego się zatrzymałam. O tym co dalej z sezonem halowym zdecydujemy po badaniach”.
Uwagę kibiców przyciągnął natomiast świetny występ Maksymiliana Szweda w biegu na 400 metrów, poza tym z dobrej strony zaprezentowali się też Ewa Swoboda - druga w biegu na 60 metrów, oraz Filip Rak, który poprawił własny halowy rekord Polski U23 w na milę.
19 stycznia w Luksemburgu Szwed pokonał 400 metrów w 46,51, czym ustanowił rekord życiowy. Jednak w Ostrawie ten wynik zdecydowanie poprawił. Po świetnym biegu Polak wygrał swą serię z czasem 45,81. To drugi najlepszy rezultat w historii polskiej lekkoatletyki, szybciej 400 metrów w hali biegał tylko przed 23 laty Marek Plawgo. Tym samym Szwed wypełnił minimum na halowe mistrzostwa Europy w Apeldoorn. Lepszy od Polaka był w Ostrawie tylko triumfator drugiej serii Attila Molnár, który czasem 45,08 poprawił rekord Węgier i został liderem list światowych.
Ze świetną reakcja startową – 0,103 – w sezon wbiegła Ewa Swoboda. Polka już w eliminacjach rywalizacji na 60 metrów osiągnęła wartościowe 7,11, bijąc po drodze nieoficjalny rekord Polski na 50 metrów (6,12). W finale Polka prowadziła niemal do mety, ale ostatecznie przegrała z reprezentantką Luksemburga Van Der Weken. Zawodniczka z Beneluksu uzyskała czas 7,08, a Swoboda była wolniejsza o jedną setną sekundy!
Natomiast Filip Rak postarał się w Ostrawie o rekord Polski do lat 23. Polski specjalista od biegów średnich rywalizował w Czechach na jedną milę. W dobrze znanej sobie hali pokonał ten dystans w 3.57,67 i o cztery setne sekundy poprawił własny młodzieżowy rekord Polski. Na mecie Polak zameldował się siódmy, a wygrał Isaac Nader (3.54,17).
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez![FB](/i/icons/fb.png)