Nogę złoży i napastnika przypilnuje
2024-07-12 15:00:00(ost. akt: 2024-07-12 09:12:39)
PIŁKA NOŻNA\\\ Arkadiusz Godlewski na co dzień w iławskim szpitalu składa złamane nogi, ręce i nadgarstki, natomiast podczas weekendu przeistacza się w obrońcę A-klasowej Osy Ząbrowo. I robi to tak dobrze, że weźmie udział w mistrzostwach świata lekarzy!
Ortopeda z iławskiego szpitala pochodzi z pogranicza Mazowsza i Podlasia, nic więc dziwnego, że na medycynę postanowił dostać się w Białymstoku. A że od zawsze lubił też biegać za piłką, więc w stolicy Podlasia grał w występujących wówczas w okręgówce Orlętach Czyżew.
Oczywiście robił to jedynie w wolnych chwilach od wkuwania chemii, biologii medycznej, biofizyki, anatomii, fizjologii, patomorfologii, mikrobiologii, immunologii, genetyki klinicznej, higieny i epidemiologii, diagnostyki laboratoryjnej, zdrowia publicznego, psychologii lekarskiej, etyki lekarskiej, farmakologii i toksykologii.
Uff, dużo tego było, ale ostatecznie futbol nie stanął nauce na drodze, więc w grudniu 2016 roku pan Arkadiusz zameldował się w Iławie. - Na początku musiałem się zadomowić w szpitalu i nowym dla mnie środowisku, poza tym miałem wiele dyżurów, dlatego postanowiłem na jakiś czas od piłki odpocząć - wyjaśnia Arkadiusz Godlewski. - Ograniczałem się jedynie do udziału w meczach lekarzy.
Ale ciągnie wilka do lasu, tym bardziej że dwa lata temu powstała reprezentacja Polski lekarzy, która z marszu w ubiegłym roku zajęła trzecie miejsce w rozegranych w Austrii mistrzostwach świata!
- Nie było wtedy czasu na jakąś dłuższą selekcję zawodników do kadry, jednak teraz Bartosz Dunajski z gdańskiej Gedanii, który jest selekcjonerem reprezentacji, poświęcił sporo czasu na obserwację kandydatów. M.in. był na corocznych igrzyskach lekarskich w Zakopanem, od których zaczęła się moja przygoda w kadrą - wspomina pan Arkadiusz. - Początkowo trener wybrał 40 zawodników, ostatecznie po zgrupowaniu w Łodzi zostało 25 graczy, którzy polecą do Australii. Uznałem wówczas, że warto byłoby gdzieś potrenować i pograć, dlatego zaczepiłem się w Osie. Poszedłem na trening, no i skończyło się na tym, że zostałem zgłoszony do rozgrywek. W efekcie rozegrałem w Ząbrowie całą rundę wiosenną.
Warto zauważyć, że w kadrze mogą być tylko lekarze, a nie przedstawiciele wszystkich zawodów medycznych. - Nie mogą grać nawet dentyści, ponieważ w wielu krajach nie uważa się tego zawodu za stricte medyczny - wyjaśnia ortopeda z Iławy.
Ale ciągnie wilka do lasu, tym bardziej że dwa lata temu powstała reprezentacja Polski lekarzy, która z marszu w ubiegłym roku zajęła trzecie miejsce w rozegranych w Austrii mistrzostwach świata!
- Nie było wtedy czasu na jakąś dłuższą selekcję zawodników do kadry, jednak teraz Bartosz Dunajski z gdańskiej Gedanii, który jest selekcjonerem reprezentacji, poświęcił sporo czasu na obserwację kandydatów. M.in. był na corocznych igrzyskach lekarskich w Zakopanem, od których zaczęła się moja przygoda w kadrą - wspomina pan Arkadiusz. - Początkowo trener wybrał 40 zawodników, ostatecznie po zgrupowaniu w Łodzi zostało 25 graczy, którzy polecą do Australii. Uznałem wówczas, że warto byłoby gdzieś potrenować i pograć, dlatego zaczepiłem się w Osie. Poszedłem na trening, no i skończyło się na tym, że zostałem zgłoszony do rozgrywek. W efekcie rozegrałem w Ząbrowie całą rundę wiosenną.
Warto zauważyć, że w kadrze mogą być tylko lekarze, a nie przedstawiciele wszystkich zawodów medycznych. - Nie mogą grać nawet dentyści, ponieważ w wielu krajach nie uważa się tego zawodu za stricte medyczny - wyjaśnia ortopeda z Iławy.
Mistrzostwa świata są rozgrywane co roku, więc już niedługo polscy lekarze - w tym Arkadiusz Godlewski - brązowych medali będą bronić w Australii. W imprezie zagra 16 drużyn, które zostaną podzielone na cztery grupy, a do dalszej fazy awansują po dwie najlepsze. - Mistrzostwa rozpoczną się 20 lipca, ale my wylatujemy już 14 lipca ze względu na aklimatyzację - twierdzi iławski lekarz. - W ubiegłym roku w Austrii zapomnieli o niej Koreańczycy, w efekcie szybko padli.
Australia leży na drugim końcu świata, więc jak już się tam dotrze, to chyba warto - poza kopaniem piłki - też coś zobaczyć. - Będziemy tam w sumie dwa tygodnie, więc - mimo czasu poświęconego na aklimatyzację - w naszym programie znajdą się też elementy krajoznawcze. Turniej zostanie rozegrany w mieście Sunshine Coast (stan Queensland - red.) na wybrzeżu Oceanu Spokojnego. Do Brisbane, trzeciego co do wielkości miasta Australii, mamy tylko sto kilometrów, co w miejscowych warunkach oznacza po prostu blisko. Poza tym na dwa dni polecimy do Sydney, a o to, co tam ostatecznie zobaczymy, zadbają „kierownicy wycieczki”, której w naszej reprezentacji jest aż kilku. Co ciekawe w mieście, gdzie będą rozgrywane mistrzostwa, mieszka mój kolega z czasów studenckich, który wtedy grał w juniorach Jagiellonii. Z powodu kontuzji zakończył przygodę z futbolem, po czym wyemigrował do Australii. Jeszcze raz okazało się, jak ten świat jest mały - kończy Arkadiusz Godlewski.
ARTUR DRYHYNYCZ
Australia leży na drugim końcu świata, więc jak już się tam dotrze, to chyba warto - poza kopaniem piłki - też coś zobaczyć. - Będziemy tam w sumie dwa tygodnie, więc - mimo czasu poświęconego na aklimatyzację - w naszym programie znajdą się też elementy krajoznawcze. Turniej zostanie rozegrany w mieście Sunshine Coast (stan Queensland - red.) na wybrzeżu Oceanu Spokojnego. Do Brisbane, trzeciego co do wielkości miasta Australii, mamy tylko sto kilometrów, co w miejscowych warunkach oznacza po prostu blisko. Poza tym na dwa dni polecimy do Sydney, a o to, co tam ostatecznie zobaczymy, zadbają „kierownicy wycieczki”, której w naszej reprezentacji jest aż kilku. Co ciekawe w mieście, gdzie będą rozgrywane mistrzostwa, mieszka mój kolega z czasów studenckich, który wtedy grał w juniorach Jagiellonii. Z powodu kontuzji zakończył przygodę z futbolem, po czym wyemigrował do Australii. Jeszcze raz okazało się, jak ten świat jest mały - kończy Arkadiusz Godlewski.
ARTUR DRYHYNYCZ
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez