Olimpijska ceremonia, czyli tajne łamane przez poufne
2024-07-11 10:00:00(ost. akt: 2024-07-11 08:44:51)
Szczegóły dotyczące ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu, zaplanowanej na 26 lipca po raz pierwszy poza stadionem, są pilnie strzeżoną tajemnicą. Nie wiadomo, kto wystąpi, wiadomo jedynie, że wydarzenie ma być spektakularne.
Igrzyska w Paryżu, które odbędą się dokładnie 100 lat po tym, jak francuska stolica ostatnio była areną olimpijskich zmagań, mają być "inne niż wszystkie". Jednym, co z pewnością będzie je wyróżniało, jest ceremonia otwarcia, która po raz pierwszy odbędzie się poza stadionem. A dokładnie na Sekwanie.
Na temat samej uroczystości nie wiadomo jednak wiele, poza tym, że rzeką na odcinku sześciu kilometrów przepłynie 115 łodzi z delegacjami sportowców, a trasa będzie prowadzić od mostu Austerliz do Pont d'Iena.
Na temat samej uroczystości nie wiadomo jednak wiele, poza tym, że rzeką na odcinku sześciu kilometrów przepłynie 115 łodzi z delegacjami sportowców, a trasa będzie prowadzić od mostu Austerliz do Pont d'Iena.
Organizatorzy zdecydowali się jednak uchylić rąbka tajemnicy garstce dziennikarzy, których zaprosili na jedną z prób, odbywającą się w ogromnym opuszczonym hangarze znajdującym się poza stolicą. Wybór miejsca był nieprzypadkowy - jedynie taki obiekt mógł pomieścić duże grupy tancerzy zaangażowanych na potrzeby ceremonii.
W samej scenie, na której próbę zostali zaproszeni dziennikarze, ma wziąć udział 400 tancerzy, a podczas treningów obecnych było tylko ok. 50. Próby muszą się odbywać w małych grupkach, ponieważ żaden obiekt nie jest na tyle duży, by pomieścić wszystkich. - To wymaga prawdziwej organizacji, ale udaje się - zapewniła Maud Le Pladec, która jest odpowiedzialna za choreografię wszystkich uroczystości zaplanowanych na czas igrzysk.
Ceremonia otwarcia ma się składać z około dziesięciu pokazów, a tancerze mają być obecni na każdym z mostów znajdujących się na trasie parady.
- Pokażemy taniec w całej jego różnorodności – zdradziła Le Pladec i dodała, że chciała połączyć breakdance z tańcem współczesnym i klasycznym. Z relacji agencji AFP z próby wynika, że można się spodziewać neonów oraz kul dyskotekowych.
Pobudki tancerzy, którzy zgłosili się do występu podczas ceremonii otwarcia, były skrajnie różne. Dla 25-letniej Louise Demay taniec na igrzyskach jest spełnieniem marzenia z dzieciństwa. Bardziej pragmatyczny jest 19-letni Guilbeaud Manuarii, który przyznał, że zdecydował się wziąć udział w przedsięwzięciu ze względu na... wypłatę, choć ta - jak przyznał - "nie jest zbyt wysoka".
Organizatorzy podkreślają, że wszystko jest już praktycznie gotowe. - Od połowy marca wszystko jest już konkretnie znane - choreografie, muzyka, a kostiumy są odbierane ze szwalni... Jesteśmy prawie u mety! - podkreślił dyrektor artystyczny igrzysk Thomas Jolly.
Kiedy odbędzie się próba generalna? - Nie możemy nic zdradzić - brzmiała zgodna odpowiedź uczestników próby.
W samej scenie, na której próbę zostali zaproszeni dziennikarze, ma wziąć udział 400 tancerzy, a podczas treningów obecnych było tylko ok. 50. Próby muszą się odbywać w małych grupkach, ponieważ żaden obiekt nie jest na tyle duży, by pomieścić wszystkich. - To wymaga prawdziwej organizacji, ale udaje się - zapewniła Maud Le Pladec, która jest odpowiedzialna za choreografię wszystkich uroczystości zaplanowanych na czas igrzysk.
Ceremonia otwarcia ma się składać z około dziesięciu pokazów, a tancerze mają być obecni na każdym z mostów znajdujących się na trasie parady.
- Pokażemy taniec w całej jego różnorodności – zdradziła Le Pladec i dodała, że chciała połączyć breakdance z tańcem współczesnym i klasycznym. Z relacji agencji AFP z próby wynika, że można się spodziewać neonów oraz kul dyskotekowych.
Pobudki tancerzy, którzy zgłosili się do występu podczas ceremonii otwarcia, były skrajnie różne. Dla 25-letniej Louise Demay taniec na igrzyskach jest spełnieniem marzenia z dzieciństwa. Bardziej pragmatyczny jest 19-letni Guilbeaud Manuarii, który przyznał, że zdecydował się wziąć udział w przedsięwzięciu ze względu na... wypłatę, choć ta - jak przyznał - "nie jest zbyt wysoka".
Organizatorzy podkreślają, że wszystko jest już praktycznie gotowe. - Od połowy marca wszystko jest już konkretnie znane - choreografie, muzyka, a kostiumy są odbierane ze szwalni... Jesteśmy prawie u mety! - podkreślił dyrektor artystyczny igrzysk Thomas Jolly.
Kiedy odbędzie się próba generalna? - Nie możemy nic zdradzić - brzmiała zgodna odpowiedź uczestników próby.
TRANSPORT... KONI
12 polskich jeźdźców, którzy wystąpią w Paryżu, wkroczyło w ostatni etap przygotowań logistycznych, aby rozpocząć przewóz koni do Paryża.
- Większość zawodników i koni spoza Europy przyleciało dużo wcześniej na Stary Kontynent, aby się zaaklimatyzować i przyzwyczaić do naszej strefy czasowej i od przynajmniej miesiąca tutaj startować. Konie polskich zawodników rozpoczną drogę w niedzielę, a jako pierwsi w stronę Francji kierować się będą wkkw-iści - powiedziała szefowa ekipy Aleksandra Madej.
We wszechstronnym konkursie konia wierzchowego (WKKW) nominację dostali: Małgorzata Korycka (Equikam) na klaczy Canvalencia, Robert Powała (Sokół Damasławek) na Tosca del Castegno, Paweł Warszawski (SJ Baborówko) na Lucinda Ex Ani 4 oraz Wiktoria Knap i Quintus, jako para rezerwowa.
Jak poinformowała Madej, te duety 14 lipca wyjeżdżają ze swoich stajni na przedolimpijskie zgrupowanie w niemieckim Doehle, a w Wersalu, w którym rozgrywane będą wszystkie konkurencje hippiczne, mają zameldować się 22 lipca.
Natomiast dwa dni później pojawi się polski team ujeżdżenia - Katarzyna Milczarek (KJS Zagozd) z Guapo, Żaneta Skowrońska-Kozubik (LKJ Lewada) i Love Me, Litwinka z polskim paszportem Sandra Sysojeva z koniem Maxima Bella oraz rezerwowa Aleksandra Szulc (KJ Golden Dream) z Breakdance.
Drużyna skoczków, w której znaleźli się: Adam Grzegorzewski (KJ Sielanka) z koniem Issem, Michał Tyszko (Tuszyński KJ Garbówek) i Colinero, Maksymilian Wechta (KJ Wechta) i Chepettano oraz rezerwowy Dawid Kubiak (KJ Sielanka) z Flash Blue B, także wyruszy 24 lub 25 lipca, a po drodze zatrzyma się w klinice weterynaryjnej w Belgii.
12 polskich jeźdźców, którzy wystąpią w Paryżu, wkroczyło w ostatni etap przygotowań logistycznych, aby rozpocząć przewóz koni do Paryża.
- Większość zawodników i koni spoza Europy przyleciało dużo wcześniej na Stary Kontynent, aby się zaaklimatyzować i przyzwyczaić do naszej strefy czasowej i od przynajmniej miesiąca tutaj startować. Konie polskich zawodników rozpoczną drogę w niedzielę, a jako pierwsi w stronę Francji kierować się będą wkkw-iści - powiedziała szefowa ekipy Aleksandra Madej.
We wszechstronnym konkursie konia wierzchowego (WKKW) nominację dostali: Małgorzata Korycka (Equikam) na klaczy Canvalencia, Robert Powała (Sokół Damasławek) na Tosca del Castegno, Paweł Warszawski (SJ Baborówko) na Lucinda Ex Ani 4 oraz Wiktoria Knap i Quintus, jako para rezerwowa.
Jak poinformowała Madej, te duety 14 lipca wyjeżdżają ze swoich stajni na przedolimpijskie zgrupowanie w niemieckim Doehle, a w Wersalu, w którym rozgrywane będą wszystkie konkurencje hippiczne, mają zameldować się 22 lipca.
Natomiast dwa dni później pojawi się polski team ujeżdżenia - Katarzyna Milczarek (KJS Zagozd) z Guapo, Żaneta Skowrońska-Kozubik (LKJ Lewada) i Love Me, Litwinka z polskim paszportem Sandra Sysojeva z koniem Maxima Bella oraz rezerwowa Aleksandra Szulc (KJ Golden Dream) z Breakdance.
Drużyna skoczków, w której znaleźli się: Adam Grzegorzewski (KJ Sielanka) z koniem Issem, Michał Tyszko (Tuszyński KJ Garbówek) i Colinero, Maksymilian Wechta (KJ Wechta) i Chepettano oraz rezerwowy Dawid Kubiak (KJ Sielanka) z Flash Blue B, także wyruszy 24 lub 25 lipca, a po drodze zatrzyma się w klinice weterynaryjnej w Belgii.
Cały tekst przeczytasz w czwartkowej Gazecie Olsztyńskiej
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez![FB](/i/icons/fb.png)