Z Ełku na mistrzostwa Europy

2024-05-31 15:00:00(ost. akt: 2024-05-31 10:22:26)
Patryk Gondek (z lewej) i Bartosz Pieńczykowski z Mazura Ełk zagrają w mistrzostwach Europy

Patryk Gondek (z lewej) i Bartosz Pieńczykowski z Mazura Ełk zagrają w mistrzostwach Europy

Autor zdjęcia: archiwum domowe

PIŁKA NOŻNA\\\ Patryk Gondek i Bartosz Pieńczykowski z Mazura Ełk wystąpią w rozpoczynających się w sobotę mistrzostwach Europy w minifutbolu. Reprezentacja Polski zmierzy się w grupie z Węgrami, Rumunią (aktualny mistrz świata) i Turcją.
Na co dzień występują w czwartoligowym Mazurze Ełk, ale ciągnie ich także do piłki nożnej w wydaniu mini, czyli rozgrywek na popularnych orlikach. Dzięki tej nowej odmianie futbolu Patryk Gondek i Bartosz Pietrzykowski już za chwilę spełnią marzenia o grze w koszulce z orzełkiem na piersi, reprezentując kraj podczas zbliżających się mistrzostw Europy „szóstek” w Bośni i Hercegowinie.

– W niedzielę zagrałem ostatni mecz w naszej lidze szóstek w Ełku, a teraz pojadę na turniej pełen nadziei – mówi Bartosz Pieńczykowski, 21-letni piłkarz Mazura. – Bardzo lubię tę odmianę piłki, znakomicie czuję się w małej grze i cieszę się, że znalazłem się w takim gronie. W kadrze są świetni ludzie, którzy kochają piłkę. Wierzę, że stać nas na dobry wynik.

Rafał Ślubowski, trener kadry Polski w minifutbolu, wyselekcjonował na Euro piętnastoosobową kadrę. Ełczanie nie są jedynymi zawodnikami związanymi z naszym regionem powołanymi do reprezentacji na ME. Wśród trzech bramkarzy jest Adam Radzikowski, obecnie zawodnik Ursusa Warszawa, który przez kilka sezonów występował w klubach z Białej Piskiej i Ełku. Bardzo blisko wyjazdu był Mateusz Dzięgielewski, kolejny gracz Mazura. Uczestniczył nawet w marcowym zgrupowaniu reprezentacji w Ustroniu Morskim, ale ostatecznie nie otrzymał powołania.
W rozgrywkach minifutbolowych wszyscy czterej zawodnicy zwrócili na siebie uwagę selekcjonera podczas turnieju rozgrywanego kilka miesięcy temu w Warszawie. Ekipa złożona z zawodników z Mazur wystąpiła pod nazwą Hotel Robert’s Port Mikołajki, znaną także z lokalnych rozgrywek futsalowych. Teraz malowniczo położony hotel nad jeziorem Tałty, prowadzony przez Roberta Śliwińskiego, został partnerem reprezentacji Polski w minifutbolu, a jego logo znajdzie się na koszulkach kadry podczas Euro.
W Sarajewie zagrają 24 drużyny narodowe z całego kontynentu, a po fazie grupowej pozostanie 16 ekip. Polacy rozpoczną zmagania w sobotni wieczór meczem z Węgrami. W niedzielę zagrają z Rumunią, która jest aktualnym mistrzem świata i wicemistrzem poprzedniego Euro, a w trzecim występie zmierzą się z Turcją.

- Nasza grupa uznawana jest za najtrudniejszą na Euro, ale mimo to jedziemy tam powalczyć - mówi Patryk Gondek. - Mamy w drużynie ambitnych zawodników, którzy występy w minifutbolu łączą z regularną grą w drużynach jedenastoosobowych i futsalu. Chcielibyśmy, żeby nasz udział w mistrzostwach nie zakończył się po meczach w grupie. Awans do fazy pucharowej na pewno będzie wynikiem, który zostanie odebrany pozytywnie.

Polska dopiero buduje swoją pozycję w międzynarodowych strukturach minifutbolu. Wcześniej nasza kadra tylko raz wystąpiła w turnieju rangi ME, rywalizując przed dwoma laty na Słowacji. Mecze Polaków w Bośni i Hercegowinie będzie można śledzić w aplikacji i na stronie internetowej TVP Sport.
ŁUKASZ SZYMAŃSKI