POLONIA, ZNICZ, A MOŻE KTOŚ INNY?

2024-03-08 12:00:00(ost. akt: 2024-03-07 11:33:01)

Autor zdjęcia: Łukasz Szymański

PIŁKA NOŻNA\\\ Granica Kętrzyn w zaległym meczu zremisowała 1:1 z Mazurem Ełk, więc rundę rewanżową IV ligi na pozycji lidera zacznie Polonia Lidzbark Warmiński, ale taki sam dorobek punktowy ma Znicz Biała Piska. Wiosna będzie zatem ciekawa.
Tak wyrównanej stawki w czwartoligowych rozgrywkach na półmetku sezonu już dawno nie było. Przed rokiem ligę zdominował GKS Wikielec, a sezon wcześniej sporą przewagę już po rundzie jesiennej miała Concordia Elbląg. Tym razem między liderem z Lidzbarka Warmińskiego i szóstą Romintą Gołdap są tylko cztery punkty różnicy.
Prowadzić przed rewanżami mogła Granica Kętrzyn, która miała znakomitą jesień. Podopieczni trenera Adama Fedoruka potrzebowali jednak wygranej, w rozegranym w sobotę zaległym meczu z Mazurem Ełk. Spotkanie zakończyło się podziałem punktów, a o samych okolicznościach remisu 1:1 można napisać poważną pracę z pogranicza piłki nożnej i... kryminologii.

Mecz podwyższonego ryzyka zgromadził na trybunach rekordową frekwencję, a na boisko iskrzyło od pierwszego gwizdka. W 80. minucie goście wyszli na prowadzenie, potem po bijatyce na murawie sędzia pokazał aż pięć czerwonych kartek, a Granica ostatecznie doprowadziła do remisu rzutem na taśmę, grając w... ósemkę.

Trzem kętrzyńskim zawodnikom z pierwszego składu i dwóm rezerwowym Mazura grożą długie dyskwalifikacje, więc sytuacja będącej w czubie tabeli Granicy skomplikowała się już na samym początku drugiej rundy.
– Broni nie złożymy i będziemy bili się o czołówkę, bo po udanej rundzie jesiennej założyliśmy sobie walkę o awans – mówi Adrian Kaliniczenko, prezes Granicy. – Na pewno mamy dla kogo się starać, bo mamy wspaniałych kibiców, którzy potrafią zrobić atmosferę i porwać nasz zespół dopingiem, tak jak w sobotę w meczu z Mazurem. Z Ełkiem zdobyliśmy gola, grając w ośmiu. To pozytyw po wydarzeniach, do których, bez względu na wszystko, nie powinno dojść. Sytuację kadrową dodatkowo komplikują nam kontuzja Marcina Swachy-Socka i zawieszenie Seweryna Strzelca, który będzie pauzował do końca marca.
Granica rozpocznie rundę od meczów z niżej notowanymi Polonią Iłowo i Motorem Lubawa, ale rywale na pewno będą chcieli wykorzystać nieobecność filarów drużyny.
Dobrej dyspozycji od pierwszego wiosennego meczu o punkty wszyscy oczekują od Polonii i Znicza, czyli ekip najczęściej wymienianych w kategorii walki o awans. Lider i wicelider zimą ściągnęli nowych zawodników i teoretycznie są to teraz najmocniejsze kadrowo drużyny w stawce. Znicz jako niedawny III-ligowiec postawił sobie za cel powrót na ten poziom, a stale rozwijająca się organizacyjne Polonia też wydaje się być klubem, który może już podołać wymogom rozgrywek makroregionalnych.

– Jestem dużym optymistą. Jeśli chłopcy będą grali tak, jak w meczach kontrolnych, to myślę, że będziemy cieszyli się z trzech punktów w każdym meczu – mówi Przemysław Kołłątaj, trenera Znicza.

– Okres przygotowawczy pokazał, że potrafimy realizować założenia, nad którymi pracujemy. Widziałem koncentrację, skupienie i zaangażowanie. Trzeba dorzucić do tego cierpliwość, bo mamy kilku nowych zawodników w zespole, którzy mają jakość, ale cały czas poznają nasz model gry. W trakcie przygotowań miałem duży komfort, bo niemal od pierwszego treningu miałem pełną kadrę, którą skompletowaliśmy na drugą część sezonu - dodaje prezes trener Kołłątaj.
Znicz zimą pozyskał Michała Świderskiego, Arkadiusza Mroczkowskiego i Pawła Drażbę z Mamr Giżycko oraz Marcina Fiedorowicza i Eduarda Serbula z Wigier Suwałki. Wszyscy powinni wybiec w wyjściowej jedenastce podczas niedzielnego meczu Znicza z rezerwami Stomilu Olsztyn.
Polonia w poszukiwaniu wzmocnień ściągnęła kolejnego byłego zawodnika z Jezioraka Iława, kontraktując Radosława Galasa. Ofensywę zespołu trenera Daniela Wierzbowskiego ma napędzać także Yudai Shinonaga, Japończyk pozyskany ze Stomilu. Lidzbarskich kibiców cieszy z pewnością powrót na boisko Rafała Maciążka. Doświadczony defensor jeszcze w sierpniu doznał kontuzji barku i pauzował niemal całą rundę jesienną.

Polonia w pierwszych wiosennych meczach ma do wyrównania trochę rachunków. Na początku sezonu w spotkaniach z Olimpią II Elbląg, Jeziorakiem Iława, Romintą Gołdap i właśnie Zniczem poloniści zdobyli zaledwie dwa punkty i przez całą dalszą część rundy musieli odrabiać straty.

A co w dole tabeli? Tam także będzie ciekawie, bo zagrożonych bezpośrednią degradacją lub zaplątaniem się w baraże o utrzymanie jest kilka drużyn. W części klubów zimę przepracowano jednak spokojnie, ale w kadrze takiego Constraktu Lubawa zaszły poważne zmiany. Sprowadzono nie tylko doświadczonych zawodników, ale buty odkurzył także trener Wojciech Figurski. W sobotnim meczu pucharowym z Olimpią Olsztynek grający szkoleniowiec sam zadecydował o awansie swojego zespołu do następnej rundy, więc i lidze pewnie też będziemy oglądali go w akcji. Constract w niedzielę zagra derbowy mecz z Motorem i rewanż nad lokalnym rywalem za porażkę na inaugurację sezonu z pewnością byłby wymarzonym początkiem drugiej części sezonu. W czerwono-zielonej ekipie z Lubawy z kolei zadebiutują ściągnięci zimą gracze z Ameryki Południowej, więc wynik na pewno jest sprawą otwartą.
ŁUKASZ SZYMAŃSKI

16. kolejka
* Sobota: Mrągowia Mrągowo – Rominta Gołdap (13), Granica Kętrzyn – Polonia Iłowo (13), Polonia Lidzbark Warmiński – Olimpia II Elbląg (14), Mamry Giżycko – Jeziorak Iława (14), Olimpia Olsztynek – DKS Dobre Miasto (14.30), Tęcza Biskupiec – Mazur Ełk (16)
* Niedziela: Stomil II Olsztyn – Znicz Biała Piska (12.15), Constract Lubawa – Motor Lubawa (14.30)

PO 15 KOLEJKACH
1. Polonia LW. 33 42:15
2. Znicz 33 35:21
3. Granica 32 33:14
4. Mrągowia 32 36:21
5. Olimpia II 29 26:13
6. Rominta 29 25:14
7. Tęcza 24 25:20
8. DKS 24 29:25
9. Mamry 21 29:32
10. Olimpia O. 17 22:29
11. Jeziorak 15 20:30
12. Motor 15 15:20
13. Mazur 13 19:21
14. Stomil II 7 18:41
15. Polonia Ił. 7 17:42
16. Constract 6 19:52