Od dwóch lat nic się nie zmieniło. No, jedno. Maksowi założono kolczatkę

2017-05-10 09:08:54(ost. akt: 2017-05-12 08:56:04)
Wieś Miedna pod Sępopolem. Budynki, ludzie, gwar... A za tym sielskim klimatem, za plecami świata, żył Maks. We własnych odchodach, wśród śmieci i szczurów, w samotności... Przykuty do tego miejsca łańcuchem.

Głód nie był mu obcy. Dożył tych dziewięciu lat chyba tylko dzięki sąsiadom, którzy dokarmiali go po kryjomu przed właścicielami. I czasem odwinęli zaplątany łańcuch, ograniczający swobodę ruchów.

Nie raz zdarzyło mu się godzinami, a nawet dniami, czekać w trudnej pozycji, aż ktoś dostrzeże jego bezwład. Wtedy dobiegał do garnka z wodą, na który wcześniej tylko patrzył z daleka i pił do dna. 
Marzył, by stamtąd uciec, by się uwolnić. Tak bardzo chciał być bliżej ludzi...

Aż założono mu na szyję i upięto do łańcucha kolczatkę. Kolczatkę, która w efekcie bardzo poraniła mu skórę. Musiało to trwać dość długo, smród z otwartych ran świadczył o procesie gnilnym.


Jedynymi świadkami tego okrucieństwa byli mieszkańcy wsi. Długo czekali ze zgłoszeniem. Choć w 2015 roku próbowali szukać dla Maksa pomocy. Wtedy jeszcze nie nosił kolczatki.

Efektem wizyt osób kontrolujących były prośby o posprzątanie. A Maks jak tkwił w swym świecie, tak tkwił.


Pewnego dnia ktoś z mieszkańców, widząc cierpienie psa, który zrezygnowany przestał nawet szczekać, zdjął mu kolczatkę. Jakim bólem było zobaczyć ją na szyi Maksa z powrotem następnego dnia, jeszcze mocniej zaciśniętą.


Mimo wszystko wciąż chciał się tulić do właścicielki, która w dniu policyjnej interwencji poproszona została o ubranie Maksa w szelki i zdjęcie kolczatki. 
I opuścił wreszcie miejsce tortur. Zdezorientowany nie wiedział jak iść. Pierwsze jego kroki były niestabilne, grzbiet wygięty w pałąk.


Wiele osób popłakało się na widok uwalnianego Maksa. A właścicielka? Czy rozumiała swoją winę? Myślę, że nie.


W tej chwili Maksiu jest w trakcie leczenia ran. Te na ciele z pewnością szybciej się wygoją niż te na sercu. Jednak Maks jest tak kochającym ludzi psem i tak potrzebującym ich obecności, że w troskliwym domu szybko zapomni o przeszłości. 
Szukamy dla niego takiego (właścicielka zrzekła się Maksa). Jeśli chcesz go przygarnąć, zadzwoń (697 720 265).

Postanowiłyśmy też utworzyć dla niego konto, by móc stworzyć mu najlepsze warunki, by zrekompensować stracony i przebyty w bólu czas.

KJ


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (33) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. j #2245150 | 95.160.*.* 14 maj 2017 20:48

    Chętnie bym Cię potrzymał w tej klatce co Ty psa męża też bo na pewno widział w jakich warunkach pies żyje.Chodząca patologia.Brak słow.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. tutejszy #2244639 | 83.6.*.* 13 maj 2017 23:11

    Karol,spojrz w lustro i zadaj sobie pytanie,czy chcesz byc z ta kobieta.Po wszystkich numerach jakie Ci zrobila to tylko wstyd,ona kocha tylko twoje pieniadze i bedzie z toba jak je bedzie miala,chodzi po wsi jakby nic sie nie stalo i opowiada ze jej nikt nic nie zrobi

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Adam #2244282 | 217.234.*.* 13 maj 2017 10:47

      wygonić ją z tej wsi jak Jagnę,to będzie najlepsza kara,bo faktycznie ,sprawa ucichnie i wszystko będzie ok

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    2. Wstyd #2243711 | 37.248.*.* 12 maj 2017 14:28

      No Anka brak słów.latasz do kosciola przed komunią teraz a za to co zrobilas nie powinnas miec tam wstępu!jaki ty przyklad dajesz dzieciom kobieto?!zreszta ty to nie wiesz nawet co to jest wstyd a co mówic o przykladzie dobrym.tylko moje pytanie.czy maz wiedzial co dzieje sie z psem?mysle ze tak to gdzie byl do tej pory i na to pozwalał?!brawo wywloko!

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    3. jak #2243364 | 95.160.*.* 12 maj 2017 08:39

      Wracając do komentarza na temat tych śmieci wyrzucanych do lasku,czy Gmina w Sępopolu jest o tym poinformowana??

      odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (33)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5