Omijaj miny na rozmowie kwalifikacyjnej
2013-10-01 11:57:48(ost. akt: 2013-10-01 12:04:55)
Mój były szef był tyranem i zbyt wiele ode mnie wymagał — takie zdanie na pewno nie powinno paść podczas rozmowy kwalifikacyjnej, która ma się zakończyć sukcesem. Tymczasem na spotkaniu w sprawie pracy często demonizujemy byłych pracodawców. Co jeszcze powinniśmy przemilczeć, aby nie przedstawić siebie w negatywnym świetle?
Wielu kandydatów na rozmowie w sprawie pracy zadaje pytanie, czym zajmuje się firma, do której rekrutuje. To może być prawdziwy gwóźdź do trumny. Brak podstawowej wiedzy o miejscu, w którym chcemy pracować może być odebrany jako ignorancja i niewielką motywację do znalezienia pracy. Kto nie zadał sobie trudu, by przeczytać kilka zdań o firmie np. na jej stronie internetowej, może mieć równie lekceważące podejście do obowiązków zawodowych. Dlatego przed rozmową kwalifikacyjną warto zebrać informacje na temat firmy, dowiedzieć się, czym się konkretnie zajmuje. Kandydat powinien też umieć powiedzieć, w jaki sposób przyda się przedsiębiorstwu, jeśli zostanie zatrudniony.
Jakie benefity mają pracownicy?
Takie pytania też należy sobie odpuścić, przynajmniej na wstępnym etapie rekrutacji. Kandydat pokazuje bowiem w ten sposób, że jest zainteresowany korzyściami dla siebie. Tymczasem rekrutera interesuje coś wręcz przeciwnego — jakie korzyści dla firmy może przynieść dana osoba, jeśli zostanie zatrudnione. Rozmowa na temat benefitów powinna być zainicjowana wyłącznie przez rekrutera. Może on np. zapytać potencjalnego pracownika, jakich świadczeń dodatkowych oczekuje. W odpowiedzi lepiej jednak zachować umiar. Zbyt wysokie wymagania odnośnie pensji i świadczeń dodatkowych mogą odstawać od odpowiedzi innych kandydatów i taka osoba raczej nie znajdzie się na liście osób, które przejdą do dalszych etapów rekrutacji.
Takie pytania też należy sobie odpuścić, przynajmniej na wstępnym etapie rekrutacji. Kandydat pokazuje bowiem w ten sposób, że jest zainteresowany korzyściami dla siebie. Tymczasem rekrutera interesuje coś wręcz przeciwnego — jakie korzyści dla firmy może przynieść dana osoba, jeśli zostanie zatrudnione. Rozmowa na temat benefitów powinna być zainicjowana wyłącznie przez rekrutera. Może on np. zapytać potencjalnego pracownika, jakich świadczeń dodatkowych oczekuje. W odpowiedzi lepiej jednak zachować umiar. Zbyt wysokie wymagania odnośnie pensji i świadczeń dodatkowych mogą odstawać od odpowiedzi innych kandydatów i taka osoba raczej nie znajdzie się na liście osób, które przejdą do dalszych etapów rekrutacji.
Historie o potwornych szefach
Mówienie źle o byłym pracodawcy to na rozmowach kwalifikacyjnych prawie standard. Tacy kandydaci raczej nie zyskują w oczach potencjalnego pracodawcy. Świadczy to o braku klasy i kultury, które wymagają przemilczenia pewnych kwestii. Jeśli nie potrafimy powiedzieć o byłym pracodawcy nic dobrego, lepiej nie mówmy o nim wcale. Co więcej, takie narzekanie i robienie z siebie ofiary nie jest dobrze widziane. Pracodawcy cenią osoby pewne siebie, otwarte, niekonfliktowe. Zamiast opowiadać niemiłe historie o poprzednim pracodawcy, skupmy się na opisaniu zakresu obowiązków w poprzednim miejscu pracy albo opowiedzmy o sukcesach. Rekrutera naprawdę nie interesuje nasze zdanie na temat byłego szefa, tylko nasze umiejętności i kwalifikacje. Wyjątek to zatrudnienie przez firmę konkurencyjną — wtedy z pewnością osoba rekrutująca będzie chciała poznać jak najwięcej z tajników funkcjonowania w firmie byłego pracodawcy.
Mówienie źle o byłym pracodawcy to na rozmowach kwalifikacyjnych prawie standard. Tacy kandydaci raczej nie zyskują w oczach potencjalnego pracodawcy. Świadczy to o braku klasy i kultury, które wymagają przemilczenia pewnych kwestii. Jeśli nie potrafimy powiedzieć o byłym pracodawcy nic dobrego, lepiej nie mówmy o nim wcale. Co więcej, takie narzekanie i robienie z siebie ofiary nie jest dobrze widziane. Pracodawcy cenią osoby pewne siebie, otwarte, niekonfliktowe. Zamiast opowiadać niemiłe historie o poprzednim pracodawcy, skupmy się na opisaniu zakresu obowiązków w poprzednim miejscu pracy albo opowiedzmy o sukcesach. Rekrutera naprawdę nie interesuje nasze zdanie na temat byłego szefa, tylko nasze umiejętności i kwalifikacje. Wyjątek to zatrudnienie przez firmę konkurencyjną — wtedy z pewnością osoba rekrutująca będzie chciała poznać jak najwięcej z tajników funkcjonowania w firmie byłego pracodawcy.
Daruj sobie komplementy
Jest pewna grupa osób, zarówno wśród płci pięknej, jak i przeciwnej, które próbują oswoić rekrutera nie do końca czystymi zagrywkami. Prawienie komplementów, próby flirtowania są na porządku dziennym. Tylko mało profesjonalny rekruter da się złapać na taką formę obłaskawienia i zaprezentowania w lepszym świetle. Profesjonalny rekruter skupia się wyłącznie na wiedzy, doświadczeniu i kwalifikacjach kandydata, ewentualnie obserwuje jego mowę ciała i sposób gestykulacji. Nawet, jeśli spodoba nam się fryzura pani przeprowadzającej rozmowę, darujmy sobie komplementy i proszenie o numer do jej fryzjera.
Jest pewna grupa osób, zarówno wśród płci pięknej, jak i przeciwnej, które próbują oswoić rekrutera nie do końca czystymi zagrywkami. Prawienie komplementów, próby flirtowania są na porządku dziennym. Tylko mało profesjonalny rekruter da się złapać na taką formę obłaskawienia i zaprezentowania w lepszym świetle. Profesjonalny rekruter skupia się wyłącznie na wiedzy, doświadczeniu i kwalifikacjach kandydata, ewentualnie obserwuje jego mowę ciała i sposób gestykulacji. Nawet, jeśli spodoba nam się fryzura pani przeprowadzającej rozmowę, darujmy sobie komplementy i proszenie o numer do jej fryzjera.
Nie mów, że cię zwolnili
Osoba, która otwarcie mówi, że poprzedni pracodawca ją zwolnił, już na wstępie będzie na cenzurowanym. Rekruter zapewne będzie chciał poznać powody tego zwolnienia. Zamiast tego użyjmy nieco ogólników — powiedzmy, że mieliśmy inne wizje dotyczące funkcjonowania działu czy całej firmy. Albo, że nie potrafiliśmy się odnaleźć na stanowisku pozbawionym wyzwań. W ten sposób pokażemy, że praca, o którą się staramy, jest dla nas naprawdę ważna. abc
Osoba, która otwarcie mówi, że poprzedni pracodawca ją zwolnił, już na wstępie będzie na cenzurowanym. Rekruter zapewne będzie chciał poznać powody tego zwolnienia. Zamiast tego użyjmy nieco ogólników — powiedzmy, że mieliśmy inne wizje dotyczące funkcjonowania działu czy całej firmy. Albo, że nie potrafiliśmy się odnaleźć na stanowisku pozbawionym wyzwań. W ten sposób pokażemy, że praca, o którą się staramy, jest dla nas naprawdę ważna. abc
Komentarze (12)
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
. #1493010 | 46.204.*.* 24 wrz 2014 23:36
jak nie zatrudni Polaka to niech wezmie kogos zza granicy najlepiej zZairu bo ten zrobi wszystko za dolara !!!!!!!!
odpowiedz na ten komentarz
XYZ #1315518 | 82.139.*.* 4 lut 2014 11:58
Omijam miny; jeśli rekruter miny podkłada to nie jest fair - to by było tak lakonicznie... 1-pytanie o wynagrodzenie nie powinno paść - dlaczego ? ano dlatego, ze jest to jedna z najistotniejszych kwestii, o której - NA WSTĘPIE !!! - powinien powiedzieć rekruter !!! ( jeśli wcześniej w ogłoszeniu czy w innej formie nie zostało to powiedziane) 2- rekruter nie powinien tez pytać dlaczego już pan nie pracuje , lub dlaczego tak krotko tam pan pracował--i nie jest to kwestia KLASY rekrutera- tylko jego -PROFESJONALIZMU. Jego rolą jest sprawdzić lub przewidzieć - jak dany kandydat możne się sprawdzić w tej pracy na , którą rekrutuje. 4- dlaczego chce pan zmienić branże ?... bo chce się rozwijać lub zarabiać lepiej - jeśli ma się wykształcenie ekonomiczne to branż związanych z ekonomia jest sporo-- 5 - rekruterzty w Polsce stosują praktyki, które nigdzie indziej nie mogłyby zostać zaakceptowane. A artykuły jak powyższy tylko utrwalają te złe praktyki i brak profesjonalizmu polskich firm rekrutacyjnych. 6- -rekruterem np. w banku - powinien być bankowiec, który przepracował na danym stanowisku jakiś czas i wie doskonale co pracownik będzie robił 7 - a u rekrutera - który zazwyczaj jest psychologiem, socjologiem itp- pojawiają się pytania; -dlaczego pan nie pracuje - czemu tak długo pan szuka pracy -jak spędza pan wolny czas, - jakie jest pana hobby, -jakie cechy w ludziach pan ceni najbardziej I DALSZY KOMENTARZ JEST ZBĘDNY . Oosoby. które poszukiwały pracy i odbyły kilka lub więcej rozmów z rekruterem- doskonale wiedzą o czym jest mowa. No i na koniec wisienka: jak wyobraża sobie pan prace na tym stanowisku ? ... pracownik nie stworzy sobie stanowiska i zakresu obowiązków wedle swoich wyobrażeń tylko będzie wykonywał obowiązki na stanowisku , które już istnieje; to nie on ma opowiadać o stanowisku pracy tylko pracodawca !!! Aby zachować spokój na rozmowie z rekruterami przez 60 czy 90 minut i nie powiedzieć czegoś czego by rekruter nie chciał usłyszeć trzeba -- BARDZO DUŻO CIERPLIWOŚCI POSIADAĆ!!! Czego wszystkim POSZUKUJĄCYM życzę z całego serca !!!!!
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz
aro #1312688 | 46.204.*.* 1 lut 2014 09:28
najlepiej nie pytac o nic byc beduinem kupic sobie ciuszki i buciki do pracy rekawiczki o umowe wogule nie pytac bo mozna w morde dostac i robic za 5 zl na h.tak jest najlepiej i do tego byc fachowcem w paru dziedzinach
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
aro #1312685 | 46.204.*.* 1 lut 2014 09:25
rekryt
odpowiedz na ten komentarz
co powiedziec gdy #1310085 | 83.9.*.* 29 sty 2014 20:35
zwolnilam sie bo laska kradla kase z kasy, a po roku wpadla z fakturami i wyjechala z dyscyplinarka? no raz zawinela stowe to wkurzylam sie. chyba jestem prawdomowna...
odpowiedz na ten komentarz