Niewidzący gościli w Piersławku
2018-06-02 12:00:00(ost. akt: 2018-06-02 14:36:49)
— Niewidzialna Wystawa to taka wystawa, gdzie przewodnikiem jest osoba niewidoma — mówi Lucyna Abramowska, prezes Polskiego Związku Niewidomych. Spotkanie przyjaciół odbyło się z okazji Dnia Matki w Piersławku koło Piecek.
Tydzień temu w czwartek członkowie Koła Polskiego Związku Niewidomych z Mrągowa odwiedzili swoich przyjaciół z „Iskierki Nadziei” w Piersławku. Jak to w Piersławku?, moglibyśmy zapytać. Przecież Stowarzyszenie „Iskierka Nadziei” ma swoją siedzibę w Pieckach. Tak, to prawda, ale tym razem przyjaciele spotkali się w plenerze. Skorzystali z gościnności leśniczego i tam „w tak pięknych okolicznościach przyrody, niepowtarzalnej”, świętowali wspólnie Dzień Matki.
— Współpracujemy od lat i spotykamy się po kilka razy w roku — mówi Zofia Chrostek, prezes Iskierki Nadziei. — Dzisiejsze spotkanie, to także próba w plenerze. Dzięki temu jest weselej. Przygotowujemy się do Przeglądu Zespołów Śpiewaczych w Lubawie i do wyjazdu w czerwcu z przedstawieniem „Zielonej Gęsi” Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego do Teatru pod Brzozą w Bartągu. Przedsięwzięcia te, to realizacja naszego projektu „Teatr i piosenka to dla seniora scenka” — na tym kończy pani Zosia krótkie wprowadzenie zaproszeniem na gorącą kiełbaskę z rusztu.
Kiełbasa jest pachnąca i smakowita. Aromatyczny tłuszczyk rozpływa się po ustach, a wzrok łakomie pochłania błyszczącą na talerzyku kaszankę. Kromka świeżego chleba osusza usta, by je delikatnie zwilżył i ochłodził łyk herbaty z cytryną.
— Tu jest uroczo — mówi Lucyna Abramowska, prezes mrągowskiego Koła Związku Niewidomych — a każde spotkanie z Iskierką jest dla nas dużym przeżyciem. Odwiedzamy się wzajemnie często, choćby z okazji Międzynarodowego Dnia Białej Laski, który obchodzimy 15 października i wtedy to „Iskierka” jest naszym gościem. Za miesiąc, 20 czerwca — kontynuuje pani Lucyna — nasze koło jedzie na wycieczkę do Warszawy, na Niewidzialną Wystawę. To taka wystawa, gdzie w przygotowanym specjalnie mieszkaniu gaśnie światło i panuje absolutna ciemność. Przewodnikiem jest osoba niewidoma, lub niedowidząca. Zwiedzający„widzi” to pomieszczenie tylko poprzez dotyk, słuch i zapach. Przewodnik oprowadza go na początku po kuchni i tak nim kieruje by mógł zrobić sobie na przykład herbatę z cukrem i cytryną. Potem zwiedzają pokoje i kolejne pomieszczenia. Tam osoba widząca może poznawać sposób poruszania się i radzenia sobie z przedmiotami w przestrzeni przez niewidomego. To bardzo trudne zadanie dla osoby niewprawionej — podpowiada nasza rozmówczyni.
Zdzisław Piaskowski
Zdzisław Piaskowski
Czytaj e-wydanie ">kliknij.
Komentarze (0) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zaloguj się lub wejdź przez