Uwaga, dziura na drodze
2018-04-21 15:00:00(ost. akt: 2018-04-21 08:39:38)
Mimo setek kilometrów dróg, które z roku na rok są remontowane czy wręcz łatane, większość z nich wciąż pozostawia wiele do życzenia. Otrzymaliśmy sygnał od mieszkanki gminy Piecki, skarżącej się na drogę w miejscowości Szklarnia.
— Jestem świeżym kierowcą, ale nie tylko ja mam złe zdanie na temat dziur, które powstały na początku marca. Z czasem były coraz wieksze i większe — pisze poinrytowana Czytelniczka.
Mieszkanka Szklarni nie doczekała się reakcji odpowiednich służb, dlatego sama chciała zgłosić fatalny stan nawierzchni. W Urzędzie Gminy, dokąd w pierwszej kolejności się skierowała usłyszała jedynie, że to droga powiatowa. Odesłano ją do Zarządu Dróg Powiatowych.
— Powiedziałam, że w Szklarni w gminie Piecki są ogromne dziury w asfalcie i że mijając się z innym samochodem nie ma szans, aby nie wpaść w jakąkolwiek dziurę. Ja wpadłam, dlatego chciałam wiedzieć czy w ogóle załatają te dziury czy też czekają aż zdarzy się jakaś nieprzyjemna sytuacja — żali się mieszkanka gminy Piecki.
W Zarządzie Dróg Powiatowych w Mrągowie sprawę znają. — Tam rzeczywiście potrzebny byłby remont nawierzchni, a na to się nie zapowiada — słyszymy. W tym tygodniu drogowcy zaczęli dopiero remonty, które będą polegały na punktowym łataniu dziur w miejscach, które najbardziej tego potrzebują. Powód jest niestety banalny — brak środków. — To jedyna przyczyna — przyznaje dyrektor ZDP.
Według danych w Zarządzie Dróg Powiatowych około 80. procent dróg w powiecie mrągowskim jest w stanie... ruiny. Użytkownicy dróg powiatowych, nie tylko w gminie Piecki, muszą się uzbroić w cierpliwość. Mimo zapowiedzi rządu, który obiecuje przekazanie środków na drogi samorządowe, cudu raczej nie ma się co spodziewać. Przynajmniej nie w najbliższym czasie. A potrzeby są ogromne. W samym tylko powiecie mrągowskim jest 355 km, z czego ponad 250 km to drogi bitumiczne (taka też jest nawierzchnia w Szklarni).
Jeszcze parę lat temu Zarząd Dróg inwestował w tzw. pokrowce na drogach, czyli powierzchniowe utrwalenie, które powstaje przez skropienie powierzchni emulsją asfaltową, posypanie kruszywem i zawałowanie. Roczny koszt takiego zabiegu (5 kilometrów drogi) wynosił ok, 300-400 tys. zł. W tej chwili drogowcy dokładnie taką sumę mają na utrzymanie sprzętu i utrzymanie dróg. Dlatego nieprędko stan nawierzchni na drogach powiatowych ulegnie widocznej — a raczej odczuwalnej — poprawie.
Marek Szymański
Czytaj e-wydanie ">kliknij.
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
aga #2489538 | 77.254.*.* 23 kwi 2018 07:51
to gdzie te podatki? gdzie te pieniądze które płacimy?! zima ostatnie lata łagodna, krótka. wiec nie ma kosztów odśnieżania, posypywania ulic, kasa zostaje na koncie. wiec do roboty i łatac te dziury bo to skandal.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
@@@ #2488710 | 88.156.*.* 21 kwi 2018 15:17
A miliony na permie dla ministrantów Beatki oczywiście były . O wspieraniu geotermii Tatusia Tadzia , produkcji ciasteczek i wody z krzyżykami już nawet nie wspomnę
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz