Sokół w Krakowie zagra bez czterech podstawowych piłkarzy

Wykartkowani Karol Żwir, Tomasz Gajda, Jakub Czajkowski i kontuzjowany Krzysztof Wicki. Tych piłkarzy zabraknie jutro w składzie Sokoła w wyjazdowym meczu z krakowską Garbarnią. To bardzo poważne osłabienia zespołu z 3 Maja, ale przedstawiciele sztabu szkoleniowego Sokoła są bojowo nastawieni przed sobotnim meczem.

- Mamy szeroką kadrę po to, żeby właśnie w takich przypadkach zmiennicy mogli się pokazać i zaprezentować swoją przydatność do tego zespołu - mówi Jarosław Kotas, dyrektor sportowy Sokoła. - Jeżeli powalczą tak ambitnie i włożą tyle zaangażowania jak w środowym meczu to będę spokojny o końcowy wynik. Zdajemy sobie sprawę z mocy Garbarni. Mają bramkostrzelnego Michała Fidziukiewicza, który ostatnio Chojniczance strzelił dwa gole (2:1). Chcieliśmy go do Sokoła, ale nie przystał na nasze warunki i na niego będziemy musieli uważać.

Przypomnijmy, że w rundzie jesiennej Sokół na własnym stadionie zremisował z krakowianami 1:1. W listopadzie losy spotkania rozstrzygnęły się w ostatnich minutach spotkania, na 1:0 w 82. min strzelił Dawid Wolny, a 90. min wynik meczu na 1:1 ustalił Dawid Malik.

Garbarnia w sobotę na pewno będzie bardziej wypoczęta od piłkarzy z Ostródy, ponieważ nie zagrała środowego meczu ze Stalą Rzeszów, ponieważ boisko w stolicy Podkarpacia nie nadawało się do gry. Należy jednak mieć nadzieję, że Sokół w mocno przemeblowanym składzie pójdzie za ciosem i po środowej wygranej podtrzyma zwycięską passę na stadionie Garbarni.

Sobotni mecz Garbarni z Sokołem rozpocznie się o godz. 15.