Z rynku "znikną" miliony pracowników??? Czarny scenariusz dla gospodarki

Na przestrzeni ostatnich dni odnotowywany jest gwałtowny wzrost osób kierowanych na kwarantannę. W poniedziałek było to ponad 266 tysięcy osób, we wtorek ponad 377 tysięcy, w środę ponad 493 tysiące, a w czwartek ponad 619 tysięcy. Z najnowszych danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że w piątek kwarantanną zostało objętych 747 290 osób (wg publikacji Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, stan na 21.01.2022 r., godz. 15.00)
Tak duża liczba osób na kwarantannie to ogromne wyzwanie dla gospodarki, a najgorsze jeszcze przed nami-ministerstwo zdrowia nie wyklucza, ze w lutym może być nawet 100 tysięcy zakażeń dziennie(w ostatni piątek odnotowano ponad 36 tysięcy) co przełoży się również na liczbę osób kierowanych na kwarantannę

Eksperci gospodarczy prognozują w tej sytuacji załamanie rynku i paraliż gospodarczy przynajmniej w pięciu branżach, a mianowicie: w transporcie, budownictwie, produkcji , handlu i usługach. Generalnie problem ma być wszędzie tam, gdzie nie da się wykonywać swoich obowiązków w sposób zdalny 

I tak w usługach duży problem będzie w miejscach gdzie świadczenie usług wymaga wysokich kwalifikacji, o ile od biedy można zastąpić kelnera osobą z ulicy zdolną donieść do stolika posiłek, o tyle przypadkowy , niewykwalifikowany pracownik raczej nie zastąpi kucharza
Usługi to jednak nie tylko gastronomia. Z powodu kolejnego wybuchu epidemii trudniej będzie się też umówić do fryzjera czy kosmetyczki, a prosta naprawa samochodu, zamiast kilku dni, może potrwać tydzień lub dwa. Tu bowiem pracowników nie da się wysłać do domu, by tam wykonywali swoje obowiązki. 

Po drugie, handel
W handlu codziennie pracuje około 2 mln ludzi, i od dłuższego już czasu występują braki kadrowe, przy czwartej fali pod koniec listopada w wielu sklepach był problem z obsadą kas, w niektórych sklepach z 5 kas które powinny być otwarte pracowały średnio 3
Przy okazji piątej fali może być jeszcze gorzej, ale jest światełko w tunelu-coraz więcej sieci przechodzi na kasy samoobsługowe, co pozwala odciążyć załogę i poradzić sobie z chwilowymi brakami pracowników-montaż kas samoobsługowych mogli w ostatnich dniach zaobserwować m.in klienci jednej z największych sieci w Polsce.

Po trzecie, produkcja
Piąta fala koronawirusa może skutkować gigantycznymi dziurami w grafikach, a linie produkcyjne mogą zostać praktycznie bez pracowników-tu praca zdalna nie ma niestety zastosowania.
Jest to szczególnie niebezpieczne, gdyż produkcja przemysłowa wykorzystuje swoje „pięć minut” i rośnie w imponującym tempie, co pozwala tak obywatelom jak i budżetowi państwa z optymizmem spoglądać na najbliższy rok. Jak informuje GUS, w listopadzie wzrost produkcji (w cenach stałych) odnotowano w 31 spośród 34 działów przemysłu, m.in. w: naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń (o 47,6 proc. w skali roku), w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych (o 28,6 proc.), metali (o 26,7 proc.), maszyn i urządzeń (o 20,4 proc.), papieru i wyrobów z papieru (o 19,9 proc.), wyrobów z metali (o 17,4 proc.).
Generalnie produkcja przemysłowa wzrosła w listopadzie o 15,2 proc. rok do roku z 7,8 proc. w październiku, co było bardzo zaskakujące, gdyż średnia prognoz analityków wskazywała na wzrost o 8,5 proc. rok do roku. Na szczególna uwagę zasługuje wg analityków (m.in mBanku) fakt , że samo przetwórstwo przemysłowe wzrosło aż o 13,0 proc. Opierając się na powyższych wynikach prognozują, że wzrost gospodarczy w 2021 r. z łatwością osiągnie 5,5 proc(wg niektórych nawet 7%)

Po czwarte, budowlanka
Łagodna jesień to boom w budownictwie, aż 12,7 proc. rok do roku wzrosła bowiem w listopadzie 2021 r. produkcja budowlana w Polsce. To nie tylko najwyższe tempo od maja 2019 r., ale też najwyższe w Europie — wynika z danych Eurostatu.
Branża budowlana jest jedną z tych, w których o pracę zdalną jest najtrudniej. Jednocześnie pracuje w niej olbrzymia liczba pracowników. 
Czy piąta fala może oznaczać, że budowy staną? Aż tak drastycznych skutków być nie powinno, tym bardziej że zima nie sprzyja branży, ale wg niektórych m ekspertów i tu pojawi się spore spowolnienie.

Po piąte, transport
Nagły brak kierowców oznacza dłuższe oczekiwanie na dostawy nie tylko do sklepów i magazynów, ale również znacznie dłuższe oczekiwanie na kuriera gdyż oni też bowiem będą chorować, a dronem paczki jeszcze nie dostarczają.

Na szczęście rząd postanowił zareagować i jak poinformowano na ostatniej konferencji prasowej premiera i ministra zdrowia, planowane są poluzowania pewnych restrykcji , m.in skrócenie czasu kwarantanny o 30% ( z 10 do 7 dni) czy ułatwienia w przeprowadzaniu testów. To ostatnie ma ma niebagatelny wpływ na ilość gotowych do pracy, gdyż okres kwarantanny domownika zaszczepionego lub ozdrowieńca ulega zakończeniu od momentu wprowadzenia do systemu negatywnego wyniku testu diagnostycznego. W praktyce oznacza to, że zaszczepiony i ozdrowieniec mieszkający z osobą chorą na Covid-19 zostaje objęty kwarantanną do czasu wykonania testu na Covid-19. Jego negatywny wynik, kończy kwarantannę, a pozytywny powoduje nałożenie izolacji.