Wykluczenie komunikacyjne dotyka 14 milionów Polaków
2020-02-16 20:16:56(ost. akt: 2020-02-14 14:21:27)
Rząd miał walczyć z wykluczeniem komunikacyjnym, które jest problemem nie tylko naszego regionu, ale ogółem 14 milionów Polaków. Co prawda opracowano program dopłat, ale czy faktycznie pomaga w walce z tym zjawiskiem?
Z danych GUS wynika, że od 2004 do 2017 r. przybyło ponad 43 tys. km dróg. To świetnie. Gorzej z tymi, którzy co prawda zostali połączeni tymi drogami ze światem, ale nie mają czym po nich jeździć. Wykluczenie komunikacyjne dotyczy zresztą nie tylko dróg, ale też chodników czy ścieżek rowerowych.
Liczba linii autobusowych jeżdżących po polskich drogach w latach 2014-2017 spadała systematycznie. W 2014 r. mieliśmy ponad 15 tys. linii autobusowych (poza komunikacją miejską). W 2017 r. nieco ponad 13 tys. Już wtedy do 20 proc. sołectw w Polsce nie docierał żaden transport zbiorowy.
Co prawda odżywa kolej, ale dzieje się to powoli. Zwłaszcza, że linie kolejowe też systematycznie znikały — najwięcej na Śląsku i w naszym województwie. W wyniku fatalnej kondycji komunikacji zbiorowej Polacy przesiedli się więc do samochodów. Jeśli chodzi o dostępność komunikacji, to północ kraju — na tle centrum — wygląda fatalnie. Nie inaczej jest na Warmii i Mazurach.
— Przed wyborami obiecywano, że połączenia autobusowe wrócą tam, gdzie zostały zlikwidowane. Wyśmiałem to, jako nierealne obietnice — wspomina pan Władysław, nasz czytelnik. — I miałem rację, bo nigdzie nie wróciły, co więcej istniejące jeszcze gdzieniegdzie PKS-y robią bokami i zawieszają kolejne linie. Nie trzeba PKS-ów i pomocy rządu, komunikację uruchamiają prywatni przewoźnicy, jak im się opłaca. Mimo to jestem zaskoczony, że żadnego połączenia z Olsztynem i gminą nie mają takie duże miejscowości jak: Butryny, Nowa Wieś, Nowa Kaletka, Zgniłocha, a Klewki ze stolicą gminy. W gminie Barczewo odcięte są od świata: Kieźliny, Mokiny, Bartołty Wielkie i Leszno. Można tak wymieniać bez końca. I tu jest pole do popisu dla PiS. Mają w województwie swoich przedstawicieli, co oni w tej sprawie zrobili?
W zasadzie... rząd zareagował. Jest przecież fundusz rozwoju przewozów autobusowych. To jeden z filarów walki z wykluczeniem komunikacyjnym.
Jak czytamy na stronie Ministerstwa Infrastruktury: „Z Funduszu rozwoju przewozów autobusowych dofinansowywane będzie przywracanie lokalnych połączeń autobusowych. Dofinansowanie ma dotyczyć linii komunikacyjnych niefunkcjonujących od co najmniej 3 miesięcy przed wejściem w życie ustawy (16 maja 2019 r. — przyp. red.) i na które umowa o świadczenie usług dotyczących publicznego transportu zbiorowego zostanie zawarta po jej wejściu w życie.
Dzięki temu mieszkańcy, przede wszystkim z mniejszych miejscowości, będą mogli dotrzeć środkami transportu publicznego do pracy, szkół, placówek zdrowia i instytucji kultury. Zwiększenie siatki połączeń autobusowych stworzy także możliwość znalezienia pracy w miejscowościach, do których dojazd był dotychczas utrudniony lub niemożliwy”.
Jak czytamy na stronie Ministerstwa Infrastruktury: „Z Funduszu rozwoju przewozów autobusowych dofinansowywane będzie przywracanie lokalnych połączeń autobusowych. Dofinansowanie ma dotyczyć linii komunikacyjnych niefunkcjonujących od co najmniej 3 miesięcy przed wejściem w życie ustawy (16 maja 2019 r. — przyp. red.) i na które umowa o świadczenie usług dotyczących publicznego transportu zbiorowego zostanie zawarta po jej wejściu w życie.
Dzięki temu mieszkańcy, przede wszystkim z mniejszych miejscowości, będą mogli dotrzeć środkami transportu publicznego do pracy, szkół, placówek zdrowia i instytucji kultury. Zwiększenie siatki połączeń autobusowych stworzy także możliwość znalezienia pracy w miejscowościach, do których dojazd był dotychczas utrudniony lub niemożliwy”.
Do tej pory wnioskami objęto 1500 linii. W 2020 r. na ten cel rząd ma przeznaczyć 800 mln zł. Tak przynajmniej wynika z zapowiedzi wiceministra infrastruktury Rafała Webera.
Z komunikatów na stronach resortu infrastruktury dowiadujemy się, że przy okazji dwóch przeprowadzonych do tej pory naborów, wniosków o dopłaty z Funduszu rozwoju przewozów autobusowych o charakterze użyteczności publicznej wpłynęło łącznie 294. To 1500 linii.
„W wyniku pierwszego naboru wnioskami o dopłaty objęto 1327 linii komunikacyjnych o łącznej liczbie 16 369 652 wozokilometrów. Przewozy z wykorzystaniem środków funduszu realizowane są na terenie 781 gmin i obejmują obszar zamieszkały przez 10,88 mln mieszkańców. W wyniku dodatkowego naboru wnioskami o dopłaty objęto 173 linie komunikacyjne na łączną liczbę 873 547 wozokilometrów. Przewozy dofinansowane z dodatkowego naboru obejmą 162 gminy zamieszkałe przez ponad 2,81 mln osób” — czytamy.
Jak więc jest z wykluczeniem komunikacyjnym w regionie? Zapytaliśmy o to w gminie Purda i Barczewo. Przez tydzień nie dostaliśmy jednak odpowiedzi. Komunikacja gminna sprawnie funkcjonuje za to choćby w gminach Stawiguda i Dywity, ale trzeba zauważyć, że te gminy są bogatsze od Purdy i Barczewa.
Do tematu wrócimy.
Paweł Jaszczanin
Czytaj e-wydanie
Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Roczna prenumerata e-wydania Gazety Olsztyńskiej i tygodnika lokalnego tylko 199 zł.
Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl
Komentarze (14) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Turystka #2870324 | 83.31.*.* 17 lut 2020 19:14
Od ix lat dworzec w Olsztynie ma rzekomo przejść gruntowny remont. Mijają lata a z dawnego dworca zrobiła się zimna okropna hala. Dawniej poza kasami PKS była informacja słowna oraz nad kasami tablice. Obecnie to już porażka. W PKP trudno dopytać się o nowe składy wagonów kolejowych dla osób niepełnosprawnych a i nie tylko. WC na poziomie kas jest dla rzekomo osób niepełnosprawnych ale niedostępne. Pamiętam dawne czasy gdzie było ciepło, można było zjeść a ławek w poczekalni było dużo. Obecnie wiatr hula a podróżni chowają się po "kątach" Czy to ma być już tak na zawsze? Gdzie szukać odjazdów BUS i AUTOBUS ów
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
lol #2870005 | 213.184.*.* 17 lut 2020 11:34
feśtiwale, ściskanie płetwy, autopromocja i lotnisko są ważniejsze
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
rp #2869944 | 212.160.*.* 17 lut 2020 09:47
od 31 marca wykluczony komunikacyjnie będzie też powiat braniewski. marszałek województwa stwierdził, że powiat ma zabezpieczony transport zbiorowy (podał ile to pozwoleń wydali jakim prywatnym przewoźnikom) - zapomniał tylko sprawdzić, że pierwszy radex z braniewa jest w olsztynie dopiero o 8:50, a ostatni do braniewa odjeżdża już o 17:00. w jakich uczelniach płodzą takich analityków? ma sie wrażenie, że to efekt walki z partią rządzącą, bo autor pisma w sprawie likwidacji jest z koalicji obywatelskiej (pisał z upoważnienia marszałka, który jest z psl'u)....
Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
ten tego.. #2869931 | 89.228.*.* 17 lut 2020 09:34
za puentę nie posłuży fragment artykułu z Gazety Rzeczpospolita cyt" Ustawa o Funduszu Rozwoju Przewozów Autobusowych weszła w życie w lipcu 2019 roku. Od tamtej pory przeprowadzono trzy nabory wniosków o dofinansowanie. W wyniku ostatniego naboru na rok 2020 dopłatą objętych zostanie 1741 linii (w pierwszym naborze było ich około 1300, w drugim 1500). Dofinansowane przewozy funkcjonować będą na obszarze 964 gmin i obejmą nieco ponad 14 milionów mieszkańców. Jak podaje JMK, najwięcej linii objętych dopłatą jest na Mazowszu i Podkarpaciu – po 251. Kolejne jest województwo wielkopolskie – 186 linii, z kolei najmniej połączeń uruchomiono w Warmińsko-Mazurskiem – 25, Zachodniopomorskiem – 37 i Lubuskiem – 58. " Niech teraz ludzie sprawdzą z jakich partii są marszałkowie tych województw i wyciągną wnioski jak dbają o nich marszałkowie
Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
ten tego.. #2869924 | 89.228.*.* 17 lut 2020 09:28
wracając do tekstu cyt" Przed wyborami obiecywano, że połączenia autobusowe wrócą tam, gdzie zostały zlikwidowane. Wyśmiałem to, jako nierealne obietnice — wspomina pan Władysław, nasz czytelnik. — I miałem rację, bo nigdzie nie wróciły," Ten pan nie miał racji!!!!!!!! Województwom Warmińsko Mazurskiemu i Podlaskiemu zarezerwowano największy przydział pieniędzy na ten cel w tym tzw "funduszu PKSowym" a powstało najmiej nowych lini. W warmińsko mazurskim ile powstało nowych linii? 5-10 nie więcej!! Wykorzystano około 1% funduszu. Natomiast inne województwa dostały mniej pieniedzy, też mało % wykorzystano, ale jednak na mapę Wielkopolski wróciło w tym roku 186 linii autobusowych...., woj łodzkie 96 nowych linii, W mazowieckim troszkę ponad 130, W całej Polsce średnia wykorzystania tego funduszu wynosi niecałe 10% tego funduszu. Marszałkowie innych województw starają sie jakoś wykorzystać ten fundusz a nasz marszałek ma to gdzieś!! Celowo robi ludziom pod górkę, by przypadkiem pisiory nie zdobyły elektoratu. Nie ma to jak zgnoić ludzi i udawać, że się rządzi w województwie. WSTYD!!
Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)