Co z tymi dopalaczami w Olsztynie? Ministerstwo nie pomoże
2015-01-24 15:00:00(ost. akt: 2015-01-24 13:12:08)
Władze Olsztyna umywają ręce od dopalaczy. Mieszkańców odsyłając do ministra gospodarki. Ministerstwo odpowiada: — My nic w tej sprawie zrobić nie możemy. Tymczasem w elbląskiej prokuraturze toczy się postępowanie przeciw właścicielowi sklepu z dopalaczami. Może to jest podpowiedź dla Olsztyn?
Ze znajdującym się przy ul. Jagiellońskiej w Olsztynie sklepem sprzedającym dopalacze walczą już mieszkańcy okolicznych bloków, pobliskie szkoły i rodzice, którym zależy na zdrowiu ich dzieci. Każdy miał na to inny pomysł. Uczniowie kilka razy zorganizowali pikiety pod sklepem, mieszkańcy Zatorza prosili o pomoc władze miasta, a kolejne osoby, które również chcą doprowadzić do zamknięcia sklepu, planują cykl akcji protestacyjnych.
Na razie wszelkie te działania są kompletnie nieskuteczne. Sklep funkcjonuje, ma się dobrze i nic nie wskazuje na to, żeby miał zostać zamknięty. Ostatnią nadzieją dla mieszkańców Olsztyna wydawała się informacja, którą otrzymali od prezydenta miasta, że tylko minister gospodarki posiada kompetencje do wydawania decyzji administracyjnych usuwających wpis przedsiębiorcy z Centralnej Ewidencji i Informacji Działalności Gospodarczej. Poszliśmy tym tropem i sprawdziliśmy, czy tak jest rzeczywiście.
To jak walka z wiatrakami
— Minister gospodarki nie ocenia i nie ingeruje w charakter prowadzonej przez przedsiębiorcę działalności gospodarczej. Jeżeli dane wpisane do CEIDG są zgodne z faktycznym stanem rzeczy, minister nie ma uprawnienia do wykreślenia przedsiębiorcy z CEIDG — wyjaśnił nam wydział prasowy ministerstwa gospodarki.
— Minister gospodarki nie ocenia i nie ingeruje w charakter prowadzonej przez przedsiębiorcę działalności gospodarczej. Jeżeli dane wpisane do CEIDG są zgodne z faktycznym stanem rzeczy, minister nie ma uprawnienia do wykreślenia przedsiębiorcy z CEIDG — wyjaśnił nam wydział prasowy ministerstwa gospodarki.
Okazuje się więc, że zgłoszenie ministerstwu sprawy sprzedaży dopalaczy w sklepie w Olsztynie zwyczajnie nic nie da. — Każda zgłaszana w CEIDG informacja w przedmiocie niezgodności danych z rzeczywistym stanem rzeczy, jest rozpatrywana indywidualnie, biorąc pod uwagę wszelkie przedstawione w zgłoszeniu okoliczności. Jednakże sam fakt wykonywania działalności gospodarczej polegającej na — jak określono — „sprzedaży dopalaczy” nie stanowi bezpośredniej przesłanki do wykreślenia przedsiębiorcy z CEIDG. Niemniej jednak, w przypadku powzięcia informacji o możliwości popełnienia czynu zabronionego, konieczne jest powiadomienie właściwych organów ścigania celem zbadania sprawy — doradza nam Ministerstwo Gospodarki.
Mieszkańcy Zatorza czują się w tej sytuacji coraz bardziej bezradni. Nadzieją dla olsztynian może być tocząca się w elbląskiej prokuraturze sprawa przeciw właścicielowi sklepu sprzedającego dopalacze. Jakubowi G., 28-latkowi z Pabianic, który jest prezesem firm handlujących dopalaczami, postawiono zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia poprzez wprowadzenie do obrotu tzw. substancji zastępczych. Dwie pierwsze rozprawy odbędą się 16 marca i 9 kwietnia.
Więcej zrobić nie możemy
Prokuratura rozpoczęła postępowanie w sprawie sprzedaży dopalaczy w Elblągu pod koniec 2013 roku na wniosek Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Elblągu. — Pozwoliły nam na to badania toksykologiczne substancji, które zostały kupione w tym sklepie. Na co mieliśmy czekać? Ważne są oczywiście działania edukacyjne, ale to nie wystarczy żeby zlikwidować problem dopalaczy. Czy sprawa w sądzie przyniesie jakiś skutek? Tego nie wiemy, o tym zdecyduje sąd — mówi Marek Jarosz, dyrektor sanepidu w Elblągu.
Prokuratura rozpoczęła postępowanie w sprawie sprzedaży dopalaczy w Elblągu pod koniec 2013 roku na wniosek Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Elblągu. — Pozwoliły nam na to badania toksykologiczne substancji, które zostały kupione w tym sklepie. Na co mieliśmy czekać? Ważne są oczywiście działania edukacyjne, ale to nie wystarczy żeby zlikwidować problem dopalaczy. Czy sprawa w sądzie przyniesie jakiś skutek? Tego nie wiemy, o tym zdecyduje sąd — mówi Marek Jarosz, dyrektor sanepidu w Elblągu.
Nina Ramatowska
Źródło: Gazeta Olsztyńska
Komentarze (25) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
mleko mv6 #1646058 | 176.221.*.* 25 sty 2015 21:01
Sadzić, palić ZALEGALIZOWAĆ !!!
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
kkk #1645470 | 83.6.*.* 25 sty 2015 11:57
Ja jestem za Koktajlik i po sprawie .
odpowiedz na ten komentarz
podpalacz #1645454 | 91.129.*.* 25 sty 2015 11:46
sklep nalezy spalić ...najlepiej koktailem molotova.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
medzikmen #1645422 | 83.6.*.* 25 sty 2015 11:17
ja jestem alkoholikiem i narkomanem i od 3 lat jestem czysty.Dopalacze też brałem i żyje!!!Ludzie na tym produkcie jest napisane ,,NIE DO SPOŻYCIA DLA LUDZI" więc o co chodzi przecież każdy czytać umie!!!!
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz
Piotrek #1645367 | 92.221.*.* 25 sty 2015 10:12
WYWALIĆ CZECZENÓW Z OLSZTYNA!!!
odpowiedz na ten komentarz