Za nami Diecezjalne Dni Młodzieży w Hartowcu

Czterodniowe spotkanie przebiegało pod hasłem „Zakotwiczeni w Nadziei”, a każdy dzień miał swoje własne przesłanie: „Podążajmy”, „Razem”, „Nadzieja”, oraz „Zakotwiczeni w Nadziei”.

Jak podkreślił ks. Sławomir Skonieczka, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Hartowcu i jeden z głównych organizatorów wydarzenia:

– Znajdujemy się w Hartowcu, w Domu Rekolekcyjnym Diecezji Toruńskiej. Zakończyły się właśnie dziesiąte, jubileuszowe Diecezjalne Dni Młodzieży. Przyjechała młodzież nie tylko z naszej diecezji, ale również z sąsiednich. Tegoroczne Dni Młodzieży odbywają się pod hasłem „Zakotwiczeni w nadziei”. Chcemy, aby młodzi ludzie poczuli się swobodnie, doświadczyli wspólnoty i zobaczyli inne, bardziej żywe oblicze Kościoła.

Czwartek upłynął pod znakiem integracji i wspólnego wejścia w klimat DDM. Po rejestracji i zabawach integracyjnych, młodzież uczestniczyła w katechezach oraz w wieczornym wydarzeniu „Disco z Nim, z Tobą i ze Mną”, które wprowadziło wszystkich w atmosferę radości i jedności.

W piątek, dzień przebiegający pod hasłem „RAZEM”, obfitował w duchowe treści: konferencje, warsztaty, Eucharystię oraz adorację. Wieczorem młodzież porwał do wspólnego śpiewu i modlitwy znany raper Edzio, którego koncert był jednym z najbardziej wyczekiwanych momentów spotkania.

Sobota, zatytułowana „NADZIEJA”, dostarczyła uczestnikom głębokich duchowych przeżyć. W programie znalazły się tematyczne strefy aktywności, spotkanie z bp. Arkadiuszem Okrojem, Liturgia Pokutna oraz Eucharystia pod przewodnictwem księdza biskupa. Wieczorne nabożeństwo „Droga Wyjścia” oraz koncert zespołu SUNRISE zwieńczyły dzień pełen refleksji i radości.

W niedzielę młodzi dzielili się swoimi świadectwami, uczestniczyli w ostatnich spotkaniach grupowych i wspólnej Eucharystii, która zakończyła cztery intensywne dni.

Głos uczestników potwierdza, że to nie tylko wydarzenie organizacyjne, ale przede wszystkim duchowe przeżycie, które zostaje w sercu na długo. Wiktoria Różańska, wolontariuszka i wieloletnia uczestniczka DDM z Hartowca, podkreśla:

– Jeśli zastanawiacie się, czy warto tu przyjechać – zdecydowanie tak! Można tu doświadczyć żywego Boga, żywego Jezusa. To przeżycie, które wykracza poza nasze umysłowe granice. Atmosfera jest cudowna – wspaniali ludzie, pyszne jedzonko. Możemy się spotkać w grupkach, porozmawiać, potańczyć, pójść do Janki i Olesi i trochę poimprezować. Mamy wspólną Eucharystię, uwielbienie Jezusa, adoracje w ciszy. Jest możliwość spowiedzi. Dzieje się tu naprawdę mnóstwo pięknych rzeczy, nad którymi czuwają duszpasterze, wolontariusze i osoby odpowiedzialne. Badajcie temat, a jeśli nie mogliście być z nami w tym roku – rezerwujcie termin na przyszły rok i wpadajcie do Hartowca, bo naprawdę warto!

Ogromne znaczenie miała praca wolontariuszy, którzy pomogli w sprawnym przebiegu wydarzenia:

– Tak, pomagają nam wolontariusze – również z terenu gminy Rybno. Przyjechali już dwa dni wcześniej, to grupa sprawdzonych, dorosłych wolontariuszy. Są z różnych parafii naszej diecezji, ale także z sąsiednich diecezji – zaznacza ks. Skonieczka.

Dziesiąte Diecezjalne Dni Młodzieży w Hartowcu przejdą do historii jako czas wspólnej modlitwy, radości, duchowego wzrostu i prawdziwego doświadczenia młodego, żywego Kościoła. I jak mówią sami uczestnicy – już teraz warto rezerwować czas na przyszły rok.

Sylwester Kasprowicz